Spód: biszkopt
Krem 1:

250 g twarogu, zmielonego

mały kartonik (200 ml) śmietany 30 % (ja najbardziej lubię łaciatą)

cukier - hmmm, tu mam problem bo na oko daję, nie więcej niż szklanka na pewno

żelatyna - 2 łyżeczki, takie z czubem, rozpuścić w pół szkl. wody wg przepisu na opakowaniu
Wykonanie:
Twaróg utrzeć z cukrem, powiedzmy że 3 łyżki z czubem cukru trzeba dać
Śmietanę ubić na sztywno, też dosłodzić do smaku, ew. dodać soku z cytryny, połączyć z tężęjącą żelatyną a następnie z twarogiem.
Krem 2:

0,5 l. śmietany 30 % (łaciata lub z mlekowity. Łowicza nie polecam, strasznie tłusta bo oni 36 % robią, piątnicy też nie bo jest tak gęsta że już się nie ubija i głównie tłuszcz się czuje

)

galaretka owocowa - najlepiej żółta
Galaretkę rozpuścić w 1/2 szkl. wody
Śmietanę ubić, posłodzić do smaku, nie przesadzić bo galaretka też słodka.
Połączyć z tężejącą galaretką.
Biszkopt nasączyć (np. sokiem z dodatkiem alkoholu, albo herbatą mocno posłodzoną + alkohol), posmarować cienko dżemem z czarnej porzeczki (najlepszy bo kwaśny), na to wyłożyć masę serową lub śmietankową.
Na wierzch dać truskawki (albo brzoskwienie albo inne owoce, wg. uznania) i polać galaretką (smak dobrać do owoców).
Szybko się robi i jest pycha!
