salma80 Co lekarz to opinia

Różne źródła mówią różnie. Ja czytałam i słyszałam (wypowiadał się ginekolog położnik), że nie ma reguły. Mężczyźni, których sperma zawiera mniejszą ilość plemników, a często uprawiający seks (czytaj:codziennie) mogą skutecznie obniżyć zdolność do zapłodnienia, ponieważ w ejakulacie będzie jeszcze mniej plemników.
Jeżeli chodzi o wstrzymywanie się od stosunku przed owulacją też różnie o tym mówią. Raczej ciężko jest wyznaczyć bardzo dokładnie moment owulacji (no chyba, że monitoringiem), a jeżeli do zbliżenia dojdzie po owulacji szanse na zapłodnienie też maleją. Dzieje się tak dlatego,że plemniki też potrzebuja czasu by być zdolnymi do zapłodnienia
"Zanim nastąpić może zapłodnienie, plemniki muszą się do tego przygotować. Polega to na przejściu przez proces zwany uzdatnieniem. Trwa to, około 7 godzin, a polega na usunięciu warstewek proteinowych z czapeczki akrosomowej. Uczynnia to akrosom i jego arsenał enzymów, które umożliwią zwycięskiemu plemnikowi wniknięcie do jaja. Na tym etapie na placu boju pozostaje już tylko około 500 plemników. Z chwilą kiedy jeden z nich styka się z komórką jajową, akrosom zlewa się z komórkami błony otaczającej jajo i uwalnia swoje enzymy. Fakt tej penetracji włącza system obronny jaja, którego zadaniem jest niedopuszczenie następnych plemników. "
Biorąc pod uwagę to (jak mówią niektóre źródła), że komórka jajowa tak naprawdę jest zdolna przez 6 godzin do zapłodnienia, lepsze jest współżycie tuż przed owulacją i w dniu owulacji. Plemniki żyją średnio 24-48 godzin więc jak dla mnie metoda co drugi dzień jest jak najbardziej ok

W tym cyklu tak próbujemy zobaczymy czy się wstrzelimy
A tak naprawdę wszystko co związane jest z zapłodnieniem, ciążą itp. jest niesamowite, że aż dziw, że w ogóle na świecie rodzą się dzieci !!! A już w ogóle zachodzę w głowę jak niektórzy "wpadają". Ci to mają fuksa na maxa...