witam,
nie wiem czy to skutek stresow w zyciu,,,,
czy wynik "podeszlego wieku" heheh
skonczylam 29 lat, na maja mam termin porodu....
a boje sie...
CHCE DZIDZI!!!
a boje sie ciazy.....
boje sie strasznie porodu... nie mamochoty czytac nic o dzieciach, bo sie boje....


jak jest z Wami?

na ten strach jest 100% sposób
nie myslec wcale ja tak robie:-)
no pa zbieram sie do lekarza

a ja lubie czytać o dzieciach, o powrodzie wiem juz wszytsko, nie boje się, wiem, że wszytsko bedzie dobrze...czekam na moja malutka z niecierpliwością.
Wiadomo, sa czasami czarne mysli ale to normalne, martwimy się o swoje i dziecka zdrowie. czy wszytsko będzie dobrze, czy będzie zdrowe, czy dam sobie rade po porodzie i takie tam.....ale jak sobie pomysle, że niedługo będe prztulac i całowac moja malutka na która czekam juz tak długo to te wszytskie czarne mysli odchodzą.
A porodu się nie boje, juz nie moge się doczekać, nie wazne czy bedzie trwał 2 czy dwanasie godzin, chce zobaczyc moją dzidzie i juz!! a jak ją zobacze to wiem, że wynagrodzi mi ten ból podczas porodu...

_________________

Ja porodu się nie boję, ale martwie się żeby dzidzia była zdrowa. Jutro mam wizytę u lekarza (ostatni raz byłam miesiąc temu) i umieram ze strachu czy wszystko w porządku, dolegliwości ciążowe już właściwie ustąpiły i czasami to nie czuje wogle że jestem w ciąży, trochę tylko brzusio się zaokrąglił.

_________________

ja jestemw 21 tygodniu i ciagle sie martwie i zamartwiam o wszystko, o Dzidzie tez i o jej zdrowie
skoro jestem raczej pesymistka, to chyba nic dziwnego, ze sie zamartwiam?
pozdrawiam smutne, zmartwione, zestresowane, przejete, ...

marlenah- dla mnie ciżąża to mimo różnych dolegliwości przepiękny czas, nawet mam wrażenie że nie zdążyłam się nią nacieszyć a tu już koniec blisko
czytam o dzieciach i porodzie, chodze na szkołę rodzenia, są chwile że się tego boję ale są też takie gdzie miłość do kruszynki jest wieksza niż strach
Trzymaj się ciepło! wszystko będzie dobrze

PS. ja w tym miesiącu skonczyłam 30 latek

_________________
aga

Ja zamin zaszłam w ciążę miałam wiele obaw. Bałam się ciążowych dolegliwości, samego porodu no i opieki nad dzieckiem. Teraz kiedy juz jestem w ciąży strach samoistnie minął. Nawet pordu się nie boję. Chyba dziecina mnie tak uspokoiła.[/url]

Przejdź się do szkoły rodzenia, przeczytaj jakąś mądrą książkę na temat ( podaruj sobie rozdziały o patologii - to margines, wprowadza niepotrzebny strach) - obawy można oswoić. Naprawdę nie jest tak źle - czekam na drugie dziecko, więc wiem co mówię, rodziłam naturalnie. Pozytywne nastawienie i świadomość, że każdy skurcz przybliża Cię do chwili, kiedy będziesz mogła przytulić swoją kruszynkę nadają wszystkiemu sens i pomagają znosić niedogodności. Strach paraliżuje i utrudnia poród. Będzie OK, uwierz!

_________________

Nie ma co sie martwić!!!
w końcu to nowa istota przyjdzie na świat dzięki mam!!!
poczytaj fachowej literatury to na pewno się uspokoisz!!!
pozdrawiam

Na poczatku sie bałam, ale teraz juz raczej nie mysle o tym <przynajmnij sie staram>.

Jesli chodzi o poród to mysle sobie, ze
1)i tak juz nie dam rady z tym nic zrobic poza tym to nie bedzie trwało wiecznie i na swieta juz bede z maluszkiem w domu <mam termin na grudzien>
2)nigdy nie rodziłąm wiec w zasadzie nie wiem czego mam sie bac bo kazdy znosi to inaczej i moze nie bedzie tak zle

witam to moja druga ciaza i o wiele bardziej sie boje niz w poprzedniej bo wiem co mnie czeka pocieszam sie tylko tym ze slyszalam ze drugi porod jest o wiele latwiejszy i szybszy no zobaczymy termin mam na 05.02.2007 wiec jeszcze 4 msc teraz nawet bardziej martwie sie czy z dziydziusiem wszystko jest ok za tydzien ide do mojego ginka i on wysle mnie na badania prenatalne wtedy bedzie wszystko jasne pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie