Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 3:47 pm


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Ciąża

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 1:06 pm 

Rejestracja: śr wrz 13, 2006 10:08 pm
Posty: 46
"W moim poprzednim życiu, zanim zostałam mamą trojga dzieci, nosiłam ubrania, które na mnie dobrze leżały i które mi pasowały. Codziennie się malowałam i kręciłam sobie loki. Rzęsy miałam pomalowane, a paznokcie zadbane. Ale nikt nie całował mnie, mając buzię pełną bezglutenowych ciastek.Nikt mi nigdy nie powiedział jak ślicznie wyglądam w dresie.
W moim poprzednim życiu czytałam "Time'a" i śledziłam codzienną prasę.
Dzięki regularnemu oglądaniu telewizji byłam królową dowcipu.
Pożerałam wszystkie bestsellery. Ale nikt mnie nie prosił, żebym mu przeczytała bajke na dobranoc. Nikt mnie nigdy nie spytał o bohaterów ksiązeczek dla dzieci.
W moim poprzednim zyciu miałam dobrą pracę i przyjaciół, którzy mieli więcej niż metr wzrostu. Ludzie pytali mnie o zdanie i powierzli wazne zadania i poufne informacje. Prowadzili rozmowy podczas których ani razu nie padło słowo "chipsy", "nocnik" czy "bawić się".
Ale nikt mnie nie pytał jaki jest mój ulubiony kolor albo dlaczego niebo jest takie niebieskie. Nikt mnie nigdy nie prosił, żeby mu coś zaśpiewać.
W moim poprzednim zyciu miałam JAKIEŚ Życie.
Często chodziłam na aerobik, do restauracji i do teatru.
Urządzałam przyjęcia, na których dominowały tematy inne niż GWIEZDNE WOJNY czy KUBUŚ PUCHATEK. Kupowałam różne rzeczy dla siebie i w weekendy mogłam sobie pospać. Ale nikt mi nigdy nie przysłał własnoręcznie robionych kartek na walentynki. Nikt mi nigdy nie dawał bukietów z mleczy.
W moim poprzednim życiu sporo podróżowałam. Celem moich podróży nie były glównie wesołe miasteczka i pływalnie, a wyjazd nie był uzalezniony od harmonogramu czyichś drzemek.
Byłam królowa szos i panią własnego losu.
Ale nikt mnie nie prosił, żebym pochuśtała jeszcze mocniej.
Nikt mnie nigdy nie zaprosił do wspólnego tupania w kałuży albo kulania w śniegu.
W moim poprzednim zyciu trzymałam emocje na wodzy.
Nie tak łatwo było doprowadzić mnie do łez albo zmusic do prawienia kazań. Uważałam, że jestem wyluzowana i beztroska.
Ale też na nikim mi nigdy nie zależało aż tak, zeby płakać.
Nikt mnie nigdy nie kochał tak poprostu, na dobre i na złe.
W moim poprzednim życiu byłam wolna. Sama przecierałam sobie szlaki i podązałam za swoimi marzeniami.
Nic nie stało mi na przeszkodzie. Ale moje szlaki były niepewne, a wizja przyszłości zamazana.
Nikt mi nigdy nie pokazał takiego celu, dla którego byłabym w stanie poszybować pod niebo.

Teraz bez końca przerzucam pranie z jednej kupy na drugą, układam zabawki i inne drobiazgi. Popychają mnie i ciągną, suszą mi głowę i męczą, depczą po mnie i na mnie siadają- a ja błagam o chwile samotności.
Ubierają mnie w dżinsy i plamią sokiem doprowadzają do płaczu i siwienia, bardzo kiepsko płacą i wchodzą mi na głowę.

I czasem się zastanawiam, kim ja właściwie jestem i co mi na starość przyszło. A wtedy jedno z moich dzieci krzyczy: " MAMO, CHODŻ!" -
i wszystko od razu staje się jasne.

Jestem pępkiem wszechświata. Jestem MAMĄ.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 1:39 pm 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
Gosiaczek25, bardzo fajne to opowiadanie :) , mysle ze odzwierciedla alternatywe zycia wielu z nas. Ja wlasnie dobiegam do konca ciazy i czuje sie fatalnie fizycznie, juz nic mi nie poprawialo humoru, nie wiedzialam gdzie juz mam sie podziac. Ten fragment wywolal na mojej twarzy usmiech :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 1:49 pm 

Rejestracja: czw sie 10, 2006 11:01 am
Posty: 186
Lokalizacja: Warszawa
HMMM, a ja pewnie wreszcie znalazłabym pracę, może nawet zaczeła się realizować zawodowo, a róznica wiekowa pomiędzy dziećmi by się pogłębiała.... bo zawsze wiedziałam, że chcę mieć drugie dziecko. Ale jestem szczęśliwa bo nigdy nie byłam typem karierowiczki, a na szczęśie mój mąż jest nas w stanie utrzymać :D
A co do porodu to już wiem jak to wyglada i szczerze: bardziej się boję niż za 1 razem, wtedy się udało bez wielkich komplikacji... ale fakt w samym porodzie nie ma nic magicznego, magiczna jest dopiero chwila gdy zobaczysz swoje dziecko i ta chwila wynagradza wszystko, zapewniam :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 2:10 pm 

Rejestracja: śr lip 05, 2006 12:13 pm
Posty: 539
Lokalizacja: wałbrzych
cześć ja tez sie dołacze. Gdybym nie była teraz w ciąży to bym juz pracowała w nowej firmie i skonczyła bym studja w terminie. Ale nie żałuje że mój babelek szaleje po moim brzuszku i już nie moge sie doczekac kiedy bedzie z nami :lol: :lol: :lol:
Pewnie tak dokońca zdecydowac sie świadomie na dzidziusia jest trudno. Bo wiele czeba poświecic zwłaszcza nigdy niewiadomo co z praca ale dla własnego dziecka mozna wiele.

Ale powiedzcie jak juz bije to drugie serduszko i czujecie jak maluszek sie rusza jakie jestescie szczesliwe :D

Buziaki dla brzuszków


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 2:12 pm 

Rejestracja: śr wrz 13, 2006 10:08 pm
Posty: 46
Marta R-K pisze:
Gosiaczek25, bardzo fajne to opowiadanie :) , mysle ze odzwierciedla alternatywe zycia wielu z nas. Ja wlasnie dobiegam do konca ciazy i czuje sie fatalnie fizycznie, juz nic mi nie poprawialo humoru, nie wiedzialam gdzie juz mam sie podziac. Ten fragment wywolal na mojej twarzy usmiech :)


Cieszę się że wywołało to uśmiech na Twojej twarzy...zazdroszczę Ci, że jesteś już pod koniec ciązy ja jestem w 20 tyg. i już mam mnóstwo uciażliwych dolegliwości jak: wysypka na nogach, opuchnięte stopy gdy za długo chodze no i Kamilek uciska mi na pęcherz co jest bolesne (chyba, że akurat zmieni pozycję to mnie nie boli) ale czekam z niecierpliwością na luty bym mogła już go zobaczyć :) pozdrawiam :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 2:44 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt cze 27, 2006 4:38 pm
Posty: 871
Lokalizacja: podkarpacie
Wiecie co jak to wszystko przeczytałam to łzy polały mi się po policzkach każda z nas coś musiala zmienić w swoim życiu ale nie oddałabym niczego na świecie za ten skarb który codziennie fika mi pod sercem......


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 3:25 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt cze 23, 2006 1:49 pm
Posty: 6753
Lokalizacja: Warszawa
Dobre pytanie... Jak by wygladalo moje zycie gdybym nie byla w ciazy? Mialam super oferte pracy, jednak gdy dostalam pozytywna odpowiedz to juz bylam w ciazy i musialam niestety podziekowac. A szansa byla bardzo dobra... Praca to jedno... a drugie... - bym nie przeplakala tylu nocy z powodu ze facet mnie zostawil w ciazy...
Ale coz, bardzo sie ciesze ze jestem w ciazy i nie moge sie doczekac az przytule moja kruszynke. Wszystko inne zawsze jeszcze mozna zrealizowac, trzeba tylko chciec...

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 3:46 pm 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
kazda z nas musi cos zmienic lub z czegos zrezygnowac jesli chce miec dziecko, ale tak jak pisze wiekszosc dziewczyn, jakos traci to na znaczeniu w porownaniu do Dzidzi :) . jedyna rzecz ktorej mi teraz naprawde cholernie brakuje sprzed bycia w ciazy to samopoczucie fizyczne. czuje sie jak chodzacy wrak i naprawde nie wiem jak sobie poradze z moim Malenstwem. No ale ponoc kobiety dostaja takiego kopa jak zobacza swoje dziecko ze gory sa w stanie przeniec. oby :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 3:49 pm 

Rejestracja: śr wrz 13, 2006 10:08 pm
Posty: 46
Smutna..ja tez często płacze z powodu mojego faceta...ale nie dlatego, że mnie zostawił bo jestesmy małżenstwem od 3 lat..ale dlatego, że przeważnie w trudnych dla mnie chwilach kiedy się boję (tak jak np. wczoraj kiedy pisałam posta na forum, że jestem totalnie załamana) on zostawia mnie samą bez słowa otuchy a kiedy czasem płacze pokrzykuje na mnie...brakuje mi wsparcia z jego strony nie finansowego ale psychicznego....on uwaza ze najwazniejsze jest to ze zarabia kase...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 5:21 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 01, 2006 7:52 pm
Posty: 129
Lokalizacja: opolskie
gosiaczek25 szkoda że nie masz oparcia w swoim mężczyźnie, może On poprostu nie umie okazywać uczuć, albo np się wstydzi, zreszta masz Nas i możesz zawsze pisać o swoich problemach, postaramy się podtrzymać Cię na duchu :) Uszy do góry :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 5:25 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 01, 2006 7:52 pm
Posty: 129
Lokalizacja: opolskie
olenka23 co do naszych linijeczek i związanym z nimi terminem porodu - czytałam gdzieś na forum jak dziewczyny pisały że te linijki troszke oszukują , wydaje mi się że ta rozbierzność wynika ze złego naliczania dni, tzn. linijka odlicza 280 dni od dnia ostatniej miesiączki, natomiast ja liczę sobie 266 dni od daty poczęcia i stąd ta rozbierzność. Tak czy inaczej Nasze Maluchy same zadecydują kiedy chcą pojawić się na świecie :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 5:34 pm 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
a mi linijka nalicza dokladnie jak lekarz i jak usg :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 8:11 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob sie 12, 2006 8:30 pm
Posty: 948
Lokalizacja: Szczecin (MamaPrzemka)
Gdybym nie była teraz w ciąży:
- dalej starałabym się o dzidziusia,
- martwiłabym się coraz bardziej, że może rzeczywiście zaszkodziłam sobie wcześniej zastrzykami antykoncepcyjnymi i zastanawiałabym się, czy moge mieć dziecko,
- zaczynałabym właśnie rok szkolny: produkowała mnóstwo zbędnych acz koniecznych papierków, miała mniejszy dystans do pomysłów Ministra Edukacji, :?
- nie tęskniłabym za dzieciakami z "mojej" klasy, :cry:
- nie miałabym najdłuższych wakacji w swoim życiu :) (teraz zwolnienie, potem macierzyński, kawałek wychowawczeg i dalej - rzeczywiste wakacje),
- nie wzięłabym "na przechowanie" psa przyjaciółki , która wybiera się na 2 tygodnie do Hiszpanii. :D
Jest też parę "minusów", ale dzisiaj mam taki nastrój, że po co o nich pisać. 8)

_________________
doroonia (MamaPrzemka)

Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 9:21 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 18, 2006 7:27 pm
Posty: 6147
hmm dzisiaj dokładnie, siedziałabym w jakimś ogródku w pubie na Rynku, przy piwku ze znajomymi i może zwlokłabym się z M. do domu najwcześniej za godzinę :) A tak - dzisiaj poszliśmy na Rynek na colkę (no przy piątku musiała być colka a nie soczek) ale o 20:50 juz wracaliśmy do domku bo się robiło chłodno. A normalnie - dalej bym pracowała i się wkurzała, na niektórych durnych ludzi. Aaaa i bylibyśmy na jakiś wypasionych wakacjach :) ALE: piwo nie zając, praca nie jedyna, a wakacje jeszcze nie jedne, za to wszystko w jakim towarzystwie :P Będzie fajnie :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pt wrz 15, 2006 9:48 pm 

Rejestracja: pt wrz 15, 2006 9:46 pm
Posty: 33
nie byłabym z moim mężem..

_________________
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Ciąża

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra