Ja juz nie moge z tym moim brzuchalem.. ani chodzic, ani lezec ani siedziec... jeszcze do tego lapia mnie jakies dziwne skurcze.. lekarz mowi ze to przepowiadajace a mi sie czuje ze niedlugo urodze...
boje sie jak nie wiem...

cholerka zaczynam panikowac aaaaa niedobrze,niedobrze... a taka twarda baba ze mnie zawsze byla

_________________

Karmienie piersia jest faktycznie cudne...widok kochanego Malenstwa jak ssie piers...oj mozna by tak patrzec godzinami Pierwsze dni karmienia bywaja trudne, ale cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc-to naprawde pomaga!!!Pozostaje tylko cieszyc sie macierzynstwem...

_________________

Ostatni tydzien spedzilam w szpitalu i rozmawialam z wieloma dziewczynami juz po porodzie mowily to samo co wy, ze bol ogromny ale szybko sie zapomina i ze boli krocze po nacieciu, jednej to az posladki pekly to on w ogole nie mogla siadac na pupie ale i tak szczesliwa i usmiechnieta od ucha do ucha! zazdroscilam im ze juz maja swoje malenstwa ze juz maja to za soba.. a przede mna jeszcze tyle czasu...
mysle ze kazda z nas da rade oby dzieciatka byly zdrowe!

_________________

Pewnie, ze dacie rade!!!Same widzicie, ze nawet "pekniete posladki" nie sa "w stanie" przyslonic radosci narodzin
Wszystkim oczekujacym zycze zdrowych dzieciaczkow!!!

_________________