Lilith nie twierdze, ze PL ma sie sugerowac tym co robia tu.. podalam przyklad dla porownania.. ale jesli cos nie zgadza sie z Twoim zdaniem to zostaje skrytykowane.. chyba taka masz zasade... i kto Ci naopowiadal, ze na czworakach trzeba isc, zeby lekarza zobaczyc.. kobieto!! dzwonisz, mowisz, ze potrzebujesz zobaczyc sie z lekarzem bo jestes zaniepokojona i w ten sam dzien Cie przyjmuje... radzilabym nie wypowiadac sie w kwestiach, o ktorych nie masz pojecia bo znow sie unosisz.. czemu wszystko Cie tak denerwuje?? kazda wypowiedz inna niz Twoja budzi w Tobie jakas dziwna agresje... podgrzewaj to mleko jak masz taka potrzebe ale nie krytykuj innych, ze tego nie robia...

_________________

to podgrzewanie widziałam teraz jak leżałam z 2 miesięcznym Jeremim w Szpitalu Pediatrycznym....te butelki stały tak pół dnia!


a co do podawania zimnego mleka....ja nie piszę, że to dobrze, Jeremiemu chyba bym tak nie dała z lodówki jak miał kilka miesięcy ale wtedy byłam wygodna, gdzieś przeczytałam że nie zaszkodzi jak przyzwyczaję.. to dawałam ( to w końcu było 13 lat temu), Oli do 4 roku życia prawie sie nie przeziębiała


tak wczoraj sie nad tym zastanowiłam...że ona nie znosi ciepłych napoi, ciągle awantury żeby wypiła ciepłą herbate a nie już zimną....herbata która jest dla mnie idealna do picia ja parzy i zaraz kaszle

gocha22 przestan mnie atakowac...bo zamiast pisac o mleku to twoje posty dotycza mojej osoby nudzi cie sie? nie przepadasz za mna? twoje prawo ale nie wypisuj jakichs bzdur o agresji itp bo fantazjujesz ...moze ja zaczne pisac na twoj temat co? jakas charakterystyke ci strzele bo poki pomylily ci sie tematy


ps.. moje dzieci pija zimne napoje..letnie... za cieplym nie przepadaja...ale nie sa niemowletami... i wcale mi nie chodzi o przeziebienie tylko o to ze zimne mleko nie jest odpowiednie dla niemowlaka czy noworodka... mamusie maja bzika na punkcie przegrzewania swoich dzieci a podaja dziecku mleko z lodowki...jakas paranoja ...

wedlug kogo? ciebie? a jaki z ciebie ekspert? Jak Ty twierdzisz ze mleczne zeby nie maja korzeni Takze widac jaka masz wiedze.....


Jak bylam z coreczka w szpitalu to tez podawali takie juz gotowe w buteleczce co tylko smoczek sie nakrece. Nie stalo w lodwce bo to mleko nie musialo stac w lodwoce, i bylo podawane w tep pewno okolo 20 stopni, takze bardzoooooooooooooooooooooooooooooo daleko do 37
.






Lilith w pokoju w szpitalu mialas temp 37 stopni


Astrate neima nigdzie zadnych info ze to szkodzi.


I tez mam pytanie do tych co boja sie o przeziebienie, jak ktos sie moze przeziebic przez picie zimnego?

Widac jestem przewrażliwiona, ale całe życie mam problemy z krtanią i mnie picie zimnego szkodzi... Więc boje sie żeby mały nie miał tak samo.

Generalnie ja wole podać ciepłe (cały czas mówię o mleku modyfikowanym) świeżo przygotowane mleczko.

_________________
MACIUŚ 21.06.2008

nie... kobieta karmiaca ma taka temp ciala... zapomnialas ze dziecko powinno pic mleko matki najlepiej? no chyba ze stwierdzisz ze wg nowych norm zwiazku pediatrow cieple mleko matki jest trujace i powinno sie karmic sztucznym albo trzymac cycki w lodowce

spotkalam sie z podawaniem mleka o temp pokojowej i tego nie neguje... natomiast nie wierze ze jakikolwiek specjalista zaleca podawanie niemowleciu mleka z lodowki... chyba popsutej

zdecydowanie takie mleko jest smaczniejsze... nie wyobrazam sobie po kapieli podac dziecku zimna kaszke... mamuski same powinny sobie taka serwowac

Ja zawsze Arkowi podgrzewam, bo boje się o przeziębienienie, jesteście pewne, że od zimnych napoi dziecku nic nie będzie, no nie wiem w jakiś sposób wychładzam organizm. Gardło może boleć.

_________________

Lilith raz piszesz ze dziecko ma dostawac w temp 37 a pozniej ze dostaja takie "w sam raz" temp pokoju, a te temp p jest dalkeo daleko od 37 stopni - takze zastanow sie wkoncu zreszta nie wazne.....

Astrid jak masz bol gardla to lekarze zlecja pic zimne a nie cieple napoje. Po operacij wyciecia migdalow w szpitalu dostaje sie lody. Przeziebienia nie maja nic wspolnego z piceiem zimnego sa wirusowe lub bakteryjne.

aniia alez pierniczysz ze tak juz napisze.... po wycieciu wskazane sa zimne napoje i lody poniewaz jest tam rana ...zimne obkurcza naczynia krwionosne i zapobiega krwotokom ...cieple rozszerza i absolutnie jest przeciwwskazane...nawet po wyrwaniu zeba zalecenia sa podobne.. wez juz nie pisz bzdur

picie zimnego napoju majac rozgrzane cialo np w upalne dni moze zaowocowac od lekkiego zapalenia gardla do anginy ropnej wlacznie...a to dlatego ze gwaltowna roznica temperatur sprzyja takim stanom


najgorzej jak ktos wie ze gdzies d
zwoni ale nie wie w ktorym kosciele...


co do mleka to powinno miec temp 37 st...najlepiej ale ze spotkalam sie w szpitalu z tym iz podaja w temp pokojowej to uwazam ze widocznie tak mozna... swojemu dziecku podgrzewalam mleko i tyle

angina to choroba zakazna spowodowana bakteria, ty jestes nie powazana........

Pozwolę sobie zacytowac........
"Przyczyną zapalenia migdałków podniebiennych są najczęściej bakterie (paciorkowce) oraz wirusy. Wspólną cechą charakterystyczną dla tych infekcji jest właśnie ból gardła. Wbrew pozorom, angina jest chorobą, która nie ogranicza się tylko do gardła, ale obejmuje cały ustrój. Osoby zdrowe najczęściej zarażają się drogą kropelkową od osób chorych. Znacznie rzadziej przyczyną zachorowania na anginę paciorkowcową jest kontakt z bezobjawowymi nosicielami paciorkowców. Na anginę często zapadamy latem z uwagi na występowanie nagłych różnic temperatur związanych np. z piciem schłodzonych napojów, jedzeniem lodów czy kąpielami w zimnej wodzie podczas upalnych dni.


Niektórym trzeba jak krowie na rowie.......
Anginy nie powodują zimne napoje, angina moze wystąpic NA SKUTEK nagłego ochłodzenia organizmu.............


Wracając do tematu - moje dziecko nie zna smaku sztucznego mleka - lub też modyfikowanego - jak zwał, tak zwał....
Długo karmiłam piersią, a potem od razu przerzuciłam ją na kartonowe.
Czasem piła kozie, od zaprzyjaźnionej kozy...
Mleka "prosto od krowy" nie dawałam, bo nie miałam zaprzyjaźnionej krowy.... A koza była badana i zdrowa. Jednak najbardziej smakowało mojemu dziecku mleko z kartonu - tzw. "uchate"... Zaczęła je pic w wieku dwóch i pół roku - wcześniej karmiłam ją sama.

krowa na rowie i tak nie zrozumie...ma zapewne swoja teorie...

Nie angina nie wystepuje na SKUTEK zimnego picia
Termiczne zmiany temp moga obnizyc nasza odpornosc i wtedy latwiej zlapac bakterie czy wirusa ktore powopduje choroby. Tutaj lekarza by wysmiali takie stwierdzenie ale to pewno dlatego ze klima i picie z lodem sie pije caly rok i nie ma to wplywu na ludzi, a w PL jeszcze przezywacie termiczny szok. Stress i zmeczenie tez obniza nasza odporonsco takze tym tokiem myslenia mozne stwierdzic ze stress powoduje przeziebienie.
Mozesz pic zimnego ile tylko chcesz, skakac do wody, jesc lody itd jak nie ma bakterii to nie bedzie choroby.
Pozwole sobie zaczytowac

Napisałaś dokładnie to co ja, więc nie wiem co Cię tak śmieszy.........


Co do drugiej części Twojej wypowiedzi, to byc może Cię zaszokuję, ale większośc ludzi owe bakterie "nosi" przy sobie cały czas....
Mnóstwo ludzi ma np. gronkowca na sobie, który nie atakuje, dopóki odpornośc jest ok... Więc ciekawa jestem w jaki sposób stwierdzasz,że "nie ma bakterii"....


Proponuję zastanowic się również nad znaczeniem słowa "na skutek".....

hmmm, np ja za dwa tyg bede w Chinach i drastyczna zmian klimatu moze obnizyc moja odpornosc i wtedy oczywiscie latwiej o zlapanie bakterii czy virusa
ale przeciesz nie powiem ze wyjazd jest skutkiem mojego przeziebienia
duzo zeczy powoduje ze nasz organizm slabnie i spada odpornosc ale to nie sa skutki choroby

chyba chodziło ci o to że przeziębienie nie jest skutkiem wyjazdu

_________________
MACIUŚ 21.06.2008

to samo inaczej napisane

dla mnie nie do końca... ale jak tam chcesz

_________________
MACIUŚ 21.06.2008

aniia... ty na bank cos bierzesz...przyznaj sie...

Lilith

_________________
MACIUŚ 21.06.2008