mój synek nie jest wybredny (aby jedzonko było ) ale więcej mu gotuję sama a sporadycznie podaje gotowe, a gotować dla niego, pichcić i potem blendować po prostu uwielbiam!!!

Vivka narazie wcina tylko sloiczki,moja zupka gardzila zamykala usta i koniec,startym jablkiem plula,bylo kilka prob ale uparla sie na sloiczki i koniec....ja mam wygodnie ale nie wiem czy tak jest lepiej...mam nadzieje,ze od ok roczku zacznie juz jadac z nami:))...przerazilo mnie to co wyczytalam gdzies na forum o szkle w sloiczkach??pozdrawiam mamuski i bajtelki wasze

odpowiedź 2
Gotuję sama obiadki i deserki. Sporadycznie dostaje Kacperek słoiczek.

u nas tez słoiczki rządza.
schabowego jej nie daje bo uwazam ze jest za mała na smarzone jedzenie
od czasu do czasu zje troche "naszej " zupy ale zauwazyłam ze boli ją w tedy brzuszek, więc staram sie nie dawac.
Od nas je ziemniaczki, marchewke z groszkiem, kurczaka z zupy ...

_________________

mój maluszek nie chce jeść obiadków przyżądzanych przezemnie woli te kupowane...

_________________

Na początku tylko słoiczki, od 9 m-ca swoje zupki mu gotuję, bardzo mu smakują, słoiczki biorę wtedy jak nie mam gdzie i jak ugotować zupki.

_________________

My na razie tylko słoiczki, nie mam dostępu do ekologicznych warzyw, a Michaś trochę jest za mały na eksperymenty żywieniowe. Jak bedize wiekszy planuję gotowac, bo słoiczki strasznie drogo wychodzą niestety.

_________________

A ja zaczęłam od słoiczków ale po mału po mału i teraz praktycznie wyłącznie gotuję małemu. Smakują mu moje potrawy to zrezygnowałam z zakupów słoików. Póki co cieszę się bardzo, bo mam czas na gotowanie

_________________

unas jest tak pol na pol zalezy jak wyjdzie, chociaz na poczatku byly tylko sloiczki . teraz gotuje doscy czesto , choc nie zawsze, w slioczkach napewno deserki . owoce swierze chyba jej bardziej smakuja a te w slioczkach to raczej wybioeram takie ktorych sama nie umiem wyprodukowac , najlepiej smakuja jej banany wogole jest wsyzstko rzerna , zjada qwszystko co nie ucieka a jak ucieka to i tak dogoni (zartuje)

Na poczatku byly tylko sloiczki,ale dosc szybko zaczelismy przechodzic na domowe obiadki.I tak jest do dzis

a my już jemy tylko "domowe" jedzonko
Czaaasami zdarzy się, że zje np zupkę ze słoiczka ale to tylko w tedy gdy akurat nie ugotuje...Woli jednak moje zupki co mnie cieszy. Zresztą teraz jak gotuje to dla całej rodziny ) Przez to, że mała je z naszego gara zdrowiej się odżywiamy ) jemy więcej warzyw i ryb no i mniej solę )

_________________

tylko i wyłacznie słoiczki nie mamy własnych warzyw i owoców (ani działki ani sadu) wiec wole nie kupowac w sklepie czy na bazarze nie wiadomo co tam jest a na słoiiczku atest itd itp jak mała bedzie starsza to owszem ale teraz jest za wczesnie

ja daje mojemu Misiowi jak na razie prawie same gotowe obiadki, bardzo rzadko coś gotuję ale jak trochę podrośnie to mam zamiar zacząć mu coś przyrządzać bo faktycznie można zbankrutować na tych słoiczkach no jeszcze zależy czy będę miała czas coś gotować (nawet dla siebie i męża ) jak urodzi sie drugi Bąbel

_________________

Zaczynałam od słoiczków - to wygodniejsze, można podać małą porcję, są przygotowane w proporcjach odpowednich dla Maluszków. Ale z czasem przechodziłam na swojskie dania Zależało mi na tym , żeby córeczka jadła i to, i to. Na wyjazdy, na wczasy gdy nie ma mozliwości gotowania - słoiczki są idealne. Z drugiej strony w domu chcę żeby przyzwyczajała się do jedzenia tego co my

_________________

za tez zaczelam od sloiczkow bo w sklepach tylko nawożone warzywa ale teraz bede juz miala z dzialki wiec zaczynam sama gotowac

_________________
Oleńka 3240g,58 cm.
Nasze Aniołki 30.08.09 [*][*]

najpierw były słoiczki ale mój synuś to mały głodomór i niestety w niektóre dni potrafił opróżnić 3 słoiczki więc poszła bym z torbami
więc od dłuższego czasu sam gotuje obiadki.
A i od czasu do czasu dostaję gotowe jedzonko ze słoiczków -

_________________

My jemy na razie sloiczki, bo powiem szczerze, ze troszke sie balam na poczatku gotowac miskowi, ale teraz wlasnie chce zaczac juz sama gotowac i stad moje pytanie. Szukalam przepisow dla malucha powyzej 6 miesiaca i znalazlam na stronie nestle taki przepis:
Lane kluski
* 50 ml wody
* 2 płaskie łyżki Misiowy Ogródek purée ryżowe z ziemniakami i szpinakiem
* 2 płaskie łyżki maki bezglutenowej z PPK*
* ew. szczypta soli

Purée ryżowe rozmieszaj z wodą, dodaj mąkę i starannie wymieszaj. W małym garnuszku zagotuj wodę osoloną do smaku.

Wlewaj kluski na wrzącą wodę cienkim strumieniem, co jakiś czas mieszając. Gotuj 1-2 minuty. Wylej na sitko. Przed podaniem dziecku niech trochę ostygną.

Czy 6 miesiecznie dziecko moze juz jesc kluski? Nie zakrztusi sie?
Dodam, ze dopiero pierwszy zabek nam wychodzi...

_________________

Alicja je domowe obiadki, dokładnie takie same jak my. Ponieważ nie używam w mojej kuchni soli i pieprzu a doprawiam wszystko ziołami więc nie ma problemu. Kiedy jemy rzeczy smażone wtedy Ala dostaje słoiczek, ale to zdarza sie sporadycznie. Najczęściej mam na taką okazję zamrożone jakieś inne jedzonko. Słoiczki sprawdzają sie rewelacyjnie kiedy gdzieś wychodzimy lub wyjeżdżamy na cały dzień. Muszą tylko byś z dodatkiem koncentratu pomidorowego. W przeciwnym razie nie ma mowy o jedzeniu

_________________

Ja co prawda jeszcze nie karmie niczym oprocz wlasnego mleka ale na pewno bede kupowala jedynie sloiczki. Niestety co do warzyw i innych kupowanych nigdy nie ma pewnosci skad pochodza i ile w nich roznej chemii

My tez jestesmy tylko i wyłącznie na słoiczkach-moja Olivka juz odkad skonczyla 3.5 mca spróbowała sloiczek jabłuszko&gruszka zjadla calutki pierwszy razem taki najmniejszy bodajze 45mll pozniej juz 125ml jakos jak miala 3 mce i 3 tyg sprobowala nawet caly sloiczek 125ml tunczyk z warzywami oczywiscie taki dla dzieci od 4 mca:)nic jej nie bylo po zadnym z obiadkow czy deserkow zadnej wysypki problemow z brzuszkiem..moja tesciowa ma kolezanke ktora juz 31 lat pracuje w Berlinie jako polozna i ona mi pow ze jak dziecko chce jesc takie obiadki to od 3.5mca juz mozna podawac o ile dziecko chce oczywiscie bo jak nie chce nie wolno zmuszac..obiadkow malej nie bede na razie sama gotowac mysle do roku byc na sloiczkach bo niestety ale nie mam ekologicznych warzyw ani mieska bo mieszkam w miescie i nie mam 100%pewnosci co do pochodzenia roznych produktow niestety znaczna wiekszosc zapewne jest nawozona sztucznie itp wiec wole sloiczki bo mam pewnosc ze maja atesty i nie dopuszczaja aby zawieraly substancje szkodliwe dla niemowlaka czego nie mozna powiedziec o tych z rynku wole nie ryzykowac..po pierwszym roku zycia mysle ze bede juz odwaznijsza i zaczne jej sama gotowac ale poki co na pewno nie

_________________