Hej dziewczyny. Ja mojej Wiki zaczełam wprowadzać nowe pokarmy jak skończyła 4 miesiące. Ale cały czas jest na cysiu. Na początek podałam jej jabłuszko ze słodka marchewką z Bobovity. Podałam 3 łyżeczki. No i tak jak nic jej nie jest to podajemy juz różne rzeczy. Oczywiście zupka warzywna to pluła a deserki to wcina jak szalona. No i soczki też daję, ale to nawet nie będe wymieniac jakie bo nie pamiętam. Teraz jest taka nowość z Bobovity Soczek z winogron z melisą i rumiankiem, Albo z koprem włoskim. Mojej to bardzo smakuje.

_________________

Add Glitter to your Photos

Hej

Moja córka jak skonczyła 1,5 miesiąca to zaczeła przesypiac całe noce Z tym, ze na noc potrafi zjeśc nawet 250 ml mleka Zasypia między 21 a 22 i śpi do 8, 9 rano

Dodam, że moja córa jest na mleku modyfikowanym i te przepisy sa dla dzieci na mleku modyfikowanym.

Podam kilka przepisów.
Swojej córce robie już zupki.
A marchewke i jabłko je od 3,5 mieisąca

Jeśli chcemy mieć dobrą zupe (wywar ) to wrzucamy na zimną wodę i wtedy wszystkie składniki odżywcze przechodzą do wywaru a jeśli o warzywa chodzi to trzeba je wrzucić na wrzątek żeby szybko wierzchnia warstwa sie ścieła i jak najmniej składników wypuściła do wody a wszystko co dobre i zdrowe zostanie w warzywkach dla maluszków.

Zupki

1.Marchwiowa. Na poczatku dwie marchewki, pózniej nawet 4. Pokrojona w plasterki, ugotowana na bardzo miekko, dodajemy dwie łyżeczki glukozy. Miksujemy i dodajemy zagęszczacz.

2. Tak samo jak w punkcie 1 + młody zmieniaczek.

3. Puree ziemniaczane : 2 ziemniaki i marchew ugotowac. Odcedzic. Dodac 90 ml mleka i drobniuteńki koperek. Wszystko razem zmiksowac. Zagotowac z łyżką masła i dodac troche soli.

4.Tak jak w punkcie 1 + buraczki starte, ziemniak, koperek, wywar. Wszystko zmiksowac.

5.Zupa marchwiowa z mlekiem
powyżej 4. miesiąca Produkt bezglutenowy
1/2 małej marchwi 50 g
średni ziemniak 70 g
kleik ryżowy 2 łyżeczki
olej słonecznikowy lub oliwa z oliwek 3 g
lub zupka BoboVita Marchewkowa z ryżem słoiczek 125g
mleko modyfikowane Bebiko 2 lub Bebilon 2 2 miarki
woda do przygotowania mleka 30 ml

Sposób przygotowania:
Marchew i ziemniak obrać i bardzo dokładnie opłukać. Warzywa pokroić w drobną kostkę. Włożyć je do wrzącej wody i gotować pod przykryciem ok. 20 minut, aż staną się miękkie - w trakcie gotowania należy pamiętać o uzupełnianiu wody (dolewać wrzątek!). Miękkie warzywa zmiksować lub przetrzeć przez sitko, dodać olej i kleik i jeszcze raz krótko zagotować, stale mieszając. Przygotować mleko modyfikowane zgodnie z przepisem na opakowaniu i dodać do zupy. Sprawdzić temperaturę zupy przed podaniem dziecku. Samodzielnie przyrządzoną zupę można zastąpić zupką "Marchewkowa z ryżem" BoboVita, do której po podgrzaniu można dodać 30 ml mleka modyfikowanego.

6. Zupka jarzynowa.
1 marchewka, 1 ziemniak, 150ml wody, 2-3 łyżki puree ryzowego Misiowy Ogródek z marchewką i groszkiem.
Obierz marchewke i ziemniaka, pokrój na drobne kawałki i gotuj aż do miekkości. Odcedz i zmiksuj. nastepnie wymieszaj z puree ryżowym.

Pozdrawiam:*

3,5 miesiąca to chyba za wcześnie na serwowanie takich obiadów. Do 5 miesięcy dziecko na modyfikowanym powinno pic mleko wyłącznie.

_________________

dziecko na mleku modyfikowanym powinno miec rozszerzana diede po ukonczeniu 4m-ca a na piersi po ukonczeniu 6m-ca... chociaz moja mama mowila mi ze kiedys juz po skonczeniu 3m-ca zalecano wprowadzic jablko i marchew

_________________

Grochy nie masz racji. Dzieku na modyfikowanym diete rozszerza się po ukonczenniu 4 miesiąca. A niektórzy pediatrzy właśnie zaleciaja już po skończeniu 3 miesiąca wprowadzac marchewke i jabłko.

A te przepisy są po ukonczeniu 4 miesiąca.
Ja córce jak skończyła 3 miesiące wprowadziłam tylko jabłko i marchew.
Teraz robie jej już zupki.

i nie widze, zeby dziecko mi na tym ucierpiało, wręcz przeciwnie

Zresztą ja nikogo nie zmuszam do przyządzania tych zupek, każdy daje swojemu dziecku to na co ma ochote i to co uważa za słuszne.

Tak na marginesie zrobiłam wczoraj córce tą zupke z buraczkiem i żadnych efektów ubocznych nie ma. Za to córa się cieszyła jak szalona i miseczki nie chciała puścic

Mnie też się wydaje że dziecko 3.5 miesięczne jest raz zbyt małe a dwa ma nie rozwinięte na tyle organy wewnętrzna by mu serwować praktycznie wszystko.Takiemu maluszkowi można uszodzić dwunastnice,wątrobe i inne organy i w cale nie musi być to widoczne już teraz tylko w późniejszym okresie jego rozwoju.Kiedyś tzn.w latach 70-tych. i początek 80-tych.podawano wcześniej jabłuszko i marcheweczkę ale wtedy żywność nie była tak chemicznie naładowana jak teraz i dlatego zaleca się by powoli zacząć wprowadzać do menu maluszka cokolwiek ale po skończonym 4 -m-cu.TAK jak pisze KAROLAP. W okresie do 1 roku życia dużo zależy od rodziców jakie później będzie dziecko a tylko popatrzeć do okoła to same antałki ,jeszcze chwila a usłyszymy że dziecku pół rocznemu można serwować frytki,chipsy i inne świństwa a zamiast hebatki czy soku napoje gazowane....

tami_andy a kto powiedział, ze dziecko 3,5 miesięczne już wszystko je ?? Chyba nie doczytałas paru kwesti.
Gdyby w tych czasach już nie mozna było wprowadzic dziecku marchewki i jabłka po ukonczeniu 3,5 miesiąca to pediatrzy by tego nie zalecali
A jak widzisz ja nie prowadzam już wszystkiego swojemu dziecku.

To, ze pomału zaczynam podawac takie zupki to według mnie dobrze. Bo wiele osób tak robi. Ale ja sie na nikim nie wzoruje, podaje córce to co dla mnie jest słuszne.

I co poniektórzy na zalecenie pediatry wprowadzają marchewke i jabłko po 3 miesiącu.

Aha i przecież teraz dziecku po 4 miesiącu nie podaje się codziennie zupek i wogule.
Ja daje zupke 2 razy w tygodniu i jest dobrze.

*HYPNOTICA* Pierwszy raz słyszę by pediatra zalecał wcześniejsze podwanie pokarmów aniżeli przewiduje to program żywieniowy niemowlaków .Olenka jest moim drugim dzieckiem a pierwsze urodziło się 9 lat temu i też wprowadzane miał pokarmy po 4 mieciącu.Więc to nie jest jakaś nowość że tak sie karmi

tami_andy ja nie mówie, ze to nowośc jak się wprowadza dziecku nowe pokarmy po 4 miesiącu bo to jest normalne..
No to moze Ty słyszysz o tym pierwszy raz, ale ja dużo pisze i na tym forum i na innym i kobiety, które maja dzieci piszą, ze tak pediatra zalecił skoro dziecko jest na mleku modyfikowanym.
I żeby nie było, ze tak radza to jacys lewi pediatrzy, tylko dobrze wykształceni lekarze nawet z Warszawy..

Teraz chyba tego programu żywieniowego niemowlaków nie trzymaja się wszystkie matki..
Każdy daje swojemu dziecku to co uważa za słuszne, nie przekraczając żadnej granicy..
Są na tym forum osoby, które kaszke podają już od 2 miesiąca życia.

Więc nie ma reguły, ze każda matka musi podawac swojemu dziecku to co inne i w tym samym czasie.

Każda z nas pakuje w dziecko co uważa sama za stosowne i kiedy uważa za stosowne.
Ja podaje Sergiuszowi co zaleca pediatra. Sama nic na własną rękę mu nie daję i nie eksperymentuję z jego żołądkiem, wątrobą itd. Dzis efektów może nie zauważysz ale w przyszłości kto wie.

Na wszystko jest czas, na wprowadzanie dziecku posiłków również, warto kierowac sie zaleceniami lekarza niż własnym " mi to pasuje".

_________________

No właśnie każdy podaje swojemu dziecko to co uważa za stosowne.

A nikt nie powiedział, ze rodzic nie konsultuje niczego z lekarzem.
Jak widac nie wszyscy lekarze trzymaja się sztywnych reguł

grochy ja tak jak ty nie eksperymentuje bo na co narażać dziecko by pózniej chorowało poco jak może być zdrowe .
Na wszystko jest czas i pora i odpowiednie dawki jak jest napisane w programie żywieniowym że po 4 miesiącu to po 4 a nie po 3cim.A ponadto niema w sprzedaży produktów spożywczych po 3 miesiącu a lekarz jak później dziecko zachruje powarznie to nie podpisze się po tym iż kazał mu wcześniej podawać soczki czy inne potrawy.
A tak jak *hipnotica* pisze że są tu mamy które podają kasze dwómiesięcznym niemowlaczkom to tylko pozazdrościć im głupoty i wygody.to jest moja prywatna opinia.

A ja nie uważam, ze narażam moje dziecko na choroby, wiem jak ja byłam karmiona, więc teraz pewnie bym musiała chorowac a jestem zdrowa
Co do eksperymentowania, to eksperymentuje się wtedy gdy dziecku podaje się w duzych ilościach i często.

Myśle, ze 2 małe łyżeczki zupki na długi czas nie wpłyną w przyszłości na stan dziecka, skoro i tak nadrzędnym pokarmem jest mleczko.

Co do tych mam, opinie zostawiam sobie

Na forum jest dział z przepisami dla niemowlaczków .

Mój mały kaszki szczególnie bananowej za chiny nie chciał pić z butelki jak i do teraz tylko później łyżeczką, obiadki słoiczkowe były też raczej blee, tylko deserki ładnie jadł. Za to na obiadki domowe uszy mu się trzęsły. Teraz jak nieraz nie mam czasu ugotować to słoiczek też wciągnie. Bardzo lubi starte jabłko, albo z kompotu, bababy czy malinki.

Ogólnie Filipek bardzo ładnie je łżeczką, a teściowa wybrzydza, że jej dzieic piły wieczorem kaszkę z butelki i ładnie spały. On też coraz lepiej śpi. Więc po co go męczyć jak z butelki nie lubi?

Pozdrawiam

_________________

Inaczej jest w przypadku karmienia piersią a mlekiem modyfikowanym . Na sztucznym nie ma obowiązku dokarmiania maluszka w nocy skoro się nie budzi i nie woła . Wręcz przeciwnie czytałam że żołądek maluszka karmionego sztucznie powinien w nocy "odpocząć " . Oczywiście wszystko zależy od dzieciaczka i jego potrzeb skoro jest głodny - trzeba nakarmić ale jeśli się nie budzi ? Mój zasypia o 21 na karmienie budzi się ok 5(czasami nawet o 6) rano i nie myślę go dokarmiać na śpiąco

Co do wprowadzania nowych posiłków każdy ma prawo sam decydować i nie powinien być krytykowany ja również uważam że dziecku które ma 3,5 m-c nie zaszkodzą 2 łyżeczki marchewki raz na jakiś czas . Chociaż oczywiście nie popieram wprowadzania stałych posiłków w tym wieku .
My dzisiaj będziemy testować marcheweczkę ze słoiczka Będzie to pierwszy nowy posiłek naszego maluszka i już jestem ciekawa czy mu posmakuje
Zastanawiam się nad wprowadzeniem kaszki do naszego menu . Jak myślicie która będzie najbardziej odpowiednia ?? Zastanawiałam się na bobovita mleczno - ryżowa ( mały jest na bebiku więc bobovita powinna byc najlepsza) któraś ją próbowała ?

_________________

Bannbino My tez jesteśmy na mleku Bebiko. Ja podaje małej kaszke malinową z BoboVity .
Co do marchewki u nas posmakowała, a na drugi dzień była kupka z marchewką.

A co myslicie o tych soczkach z nektarem z Bobo Frut Podawac takie czy na początku troszke dodac wody. Bo słyszałam, ze nie którzy tak robia na początku.

Ja zawsze rozcieńczam bobo fruty wodą. CZy raczej rozcieńczałam, bo Paweł pił owszem, a Michał preferuje wodę.
Nie wprowadza się trzymiesięcznym niemowlętom stałych posiłków, ponieważ ich ukł. trawienny jest jeszcze niedojrzały i jeśli coś zaszkodzi, to może zaszkodzić bardzo, silna reakcja alergiczna, silny ból brzucha. To niepotrzebnie obciąża nerki, wątrobę, które jeszcze nie rozbujały się na dobre. A po co podawać od czasu do czasu? Dla własnej przyjemności? Bo to dla dziecka żadnych korzyści nie niesie, tylko ryzyko.
Ale oczywiście - slogan powtarzany na tym forum do znudzenia - każdy karmi swoje dziecko jak mu się podoba. I to przykre jest Bo to najczęściej właśnie tak wygląda. Mam ochotę podać dziecku marchewkę, zrobię mu fotę jak się ubabrze i pokażę na forum jakiego mam dorosłego brzdąca. I wyścigi kto pierwszy.

Mój pediatra jest i dobrze wykształcony i z Warszawy, w zasadzie jeden z najmądrzejszych w mieście, a jakoś takie szaleństwa nie przychodzą mu do głowy.
No tak, bo schemat ustaliła gruba bezrobotnych lekarzy, którym się nudziło. To chyba oczywiste, że schemat żywienia powstał tak, by zaspokoić potrzeby niemowlęcia i jednocześnie by chronić jego zdrowie. Jasne, że trzymanie się książek ślepo jest niezdrowe, ale to nie znaczy, że należy ignorować kardynalne zasady ustalone przez mądrych ludzi.

Ja musialam wprowadzić stałe posiłki chwilę przed 5 miesiącem i żałowałam bardzo, że muszę, bo chciałam oszczędzić i dziecku i sobie całego tego zamieszania zbyt wcześnie. Nie obyło się bez zaparć. Na szczęście był to 5 miesiąc a nie 3, bo przynajmniej miałam możliwość tak manipulować dietą, by z zaparć młodego wyprowadzić. W 3 miesiącu miałabym baaaardzo ograniczone możliwości.

Oczywiście każda matka wie, co najlepsze dla jej dziecka

_________________

co do soczków jeszcze nie podawałam ale kupiłam winogrona z koprem włoskim i rumiankiem z bobovity ...póki co stoi i czeka

Mastunia przeszłaś już na mleko następne?? jeśli tak jak mała zareagowała ?? smak ma na pewno inny nie krzywiła się?? ja już mam kupione ale czekam aż 1 mi się skończy ...

_________________

Xezbeth hmm to, ze są takie mamy na forum co się chwalą fotami z jedzenia to fakt.. Ja tego nie robie.
I hmm nikt tutaj nie mówił o wprowadzaniu dziecku trzymiesięcznym stałych posiłków.
Ja bynajmniej nie daje dziecku tego co popadnie, trzymam się schematu co od , którego miesiąca.
No cóż akurat ten pediatra zalecił wprowadzenie tej kobiecie marchewki i jabłka po 3 miesiącu.
Mi pediatra powiedziała, ze moge sprubowac podac córce marchewke, owszem zrobiłam to ale po ukończeniu 3,5 miesiąca i to 1 łyżeczke.
U nas zaparc ani nic w tym stylu nie ma.
Więc jak widac, każde dziecko reaguje inaczej.

Banbino jeszcze nie przeszłam na 2.. Ale znajoma mówiła, że jak przechodziła na 2 to najpierw mieszała 1 z 2 i tak powoli wprowadzała..

Ja mam szczepienie małej 29 lipca wiec wtedy zapytam pediatry jak wprowadzic 2.

Ja Arkowi nie rozcięczam, moje dziecko i tak malo je, więc niech chociaż pije
Ciężko mu przemycić owoce w innej postaci niż soki, więc dlatego też tego nie robię, ale jakby jadal ladnie to pewnie bym rozcięczala z oszczędności

_________________