postanowilam tu napisac moze ktoras z was cos mi odowie,,,,
jutro zaczynam 24 tc i,,nie mam wod plodowych,,,jeszcze na polowkowym bylo ok a teraz nie ich,,,,wczoraj dolali mi wody ale bez gwarancji ze to cos da tylko wylacznie na moja prosba...
uparlam sie ze chce walczyc o te ciaze mimo ze rokowania sa zle, ze dziecko nie przezyje, podejrzenie o problemy z nerkami itp.wszystko konczy sie na podejrzeniach bo usg nie pokazuje niedorozwoju dziecka wrecz przeciwnie mala rozwija sie wg wieku ciazowego,,,planowane jest u mnie na moja prosbe pernamentne dolewanie wod plodowych az do skutku tak aby zalagodzic negatywne skutki ich braku-koslawosc,niedorozwoj pluc itp. biore antybiotyk, magnez progesteron, macica jest ok, szyjka zamknieta, pecherz caly,,,zastanawiam sie ile raz y lekarze dadza rade mi dopelnic te wody...moim marzeniem jest przezyc sierpien..a potem niech sie dzieje co chce...
moze ktoras z was slyszala o podobnych przypadkach?
_________________ Sophie Theresa 08.03.2010, godz.19.29 10 pkt Agpar:) 52 cm, 3380 gramm:) Olenka 30+5tc, 1800 gram,43cm. 20.02.2014 9300 gram:)zaliczylismy pieknie testy rozwojowe w Dreznie!wszystko super!lobuz maly!:)
|