Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci
http://www.forum.e-mama.pl/

Wstydzę się mojego cielska:(
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=67&t=48129
Strona 1 z 4

Autor:  drawka [ pn mar 28, 2011 3:17 pm ]
Tytuł:  Wstydzę się mojego cielska:(

Nie mogę na siebie patrzeć czuję się jak wieloryb. Nigdy nie nosiłam tak ogromnego rozmiaru jak w tej chwili:( Kiedyś (daaawno) było 38 teraz 46:( Jestem zrozpaczona tym co się ze mną stało:( Koleżanka proponuje mi shopping ale ja nie chcę bo przeraża mnie myśl o tym że zobaczę swoje odbicie w bezlitosnym lustrze przymierzalni:( Z mężem ciągle się ostatnio ścinam bo chodzę ciągle skwaszona, nie umiem okazać mu czułości, bo jej w sobie nie mam:( Nienawidzę siebie za to jak go traktuje i za to kim się stałam – zgorzkniałą grubą babą:(

Autor:  fabienka [ pn mar 28, 2011 4:32 pm ]
Tytuł: 

witaj serdecznie...

nie bede tu truc o akceptacji swojego ciała bo widac ze sie nie akceptujesz i jestes bardzo nieszczesliwa...wazne ze mozesz tu swobodnie oddac to co czujesz..pomysl nad sposobem zmiany w swym wygladzie i swoim zyciu...to bardzo wazne. Czy probowalas cos zrobic by poprawic swoja sytuacje??

zapraszam Cie serdecznie do rozmowy jesli masz na nia ochote...

pozdrawiam Cie

Autor:  Ania000 [ pn mar 28, 2011 4:34 pm ]
Tytuł: 

A myślałaś o jakiejś diecie :?: Ja-jak moja waga doszła to takiego poziomu jak nigdy wcześniej-przeszłam na dietę, obecnie jestem na Dukanie

Autor:  Agacior [ pn mar 28, 2011 4:36 pm ]
Tytuł: 

Przenoszę do działu Psychologia :)

Autor:  Karola78 [ pn mar 28, 2011 7:11 pm ]
Tytuł: 

Coś dla mnie.
Zawsze byłam przy kości, ale wyglądałam normalnie...ale w ciąży przytyłam i czułam się dokładnie jak Ty mówisz, jak wieloryb. Schudłam 20 kg i nadal jestem spora baba. Tylko ja mam problem dużego brzucha, ogólnie nie jestem już taka olbrzymia jak byłam ale za to mój brzuch to olbrzymi wór, sparciały, obrzydliwy, nieregularny, z rozstępami itd. Szkoda, że jesteś z Wawy bo byśmy sobie jakieś treningi zorganizowały :-).
Głowa do góry. Idź na basen, najszybciej się chudnie...ja też myślałam, że nie wyjdę, ale miałam to w d...e chodziłam i jak się okazały jeszcze większe okazy kaszalotów chciały zrzucić w wodzie trochę tłuszczu. Nie ma się czego wstydzić tylko podejść do tego z dystansem.
Uwierz mi :lol:

Autor:  kajakaja [ wt mar 29, 2011 9:40 am ]
Tytuł: 

a od kiedy tak masz? bo przecież te kilka rozmiarów nie przeskoczyło ci w ciągu miesiąca czy dwóch!!!to w sumie jeszcze nie koniec świata, przy odrobinie samozaparcia wrócisz do poprzedniej wagi nie warto się załamywać. pamietam nienawidziłam swojego ciała po ciąży,więc jak tylko mogłam to przeszłam na dietę cambridge, w sumie po 3 msc wróciłam do stanu z przed ciąży. jeśli ci to pomoże to kup sobie kiecke albo jeansy w wymarzonym rozmiarze i trzymaj ją gdzieś na widoku żebys wiedziała jaki chcesz żeby był efekt końcowy.

Autor:  MagdaJ [ wt mar 29, 2011 10:56 am ]
Tytuł: 

kajakaja pisze:
jeśli ci to pomoże to kup sobie kiecke albo jeansy w wymarzonym rozmiarze i trzymaj ją gdzieś na widoku żebys wiedziała jaki chcesz żeby był efekt końcowy.


podobno nie powinno tak się robić, bo można jeszcze bardziej się zdołować,
najlepiej to pozbyć się wszystkich za małych ubrań, kupić coś ładnego w swoim rozmiarze... wiem to z różnych programów tv o odchudzaniu, metamorfozach :)


drawka nie napisałaś dlaczego tak się roztyłaś, więc ciężko coś doradzić.
Ja od miesiąca intensywnie walczę ze swoją wagą, dużo jak dla mnie ćwiczę, w cudowne diety specjalnie nie wierzę,
po prostu nie jem dużo, raz w tygodniu pozwalam sobie na jakąś słodycz.
Motywacji to mam mnóstwo :D

Autor:  nicka84 [ wt mar 29, 2011 11:32 am ]
Tytuł: 

drawka... nie widze innego wyjscia z tej sytuacji niz zrzucenie paru kilo... przede wszystkim dla zdrowia!! ... Najlepiej nie poprzez jakies drakonskie diety, tylko po prostu calkowita zmiane odzywiania w dobrym kierunku. Moze dietetczka Ci cos poradzi? Nie zaszkodzi sprobowac ..
W ogole to jaka jest przyczyna takiego wzrostu wagi u Ciebie?

Autor:  drawka [ wt mar 29, 2011 11:48 am ]
Tytuł: 

W szafie mam pełno ubrań, które czekają na swoją drugą szansę:( Trzymam je z nadzieją że jeszcze kiedyś je założe, ale bardziej się wściekam jak na nie patrzę niż motywuję. Próbowałam już tylu diet, ale nie wytrwałam na żadnej, zawsze ulegam pokusie to silniejsze ode mnie:( Do tego mój mąż wcale mi nie pomaga objadając się przy mnie… A jak do tego wszystkiego doprowadziłam? Hormony, zajadanie stresu, brak ruchu…po prostu zmiana stylu życia o 180 stopni…na gorsze:(

Autor:  MagdaJ [ wt mar 29, 2011 11:59 am ]
Tytuł: 

drawka pochowaj te ciuchy w worki i do piwnicy albo na strych,
ja swoje za małe porozdawałam.
Mój stary przeszedł na dietę ze względów zdrowotnych, nie ćwiczy, tylko od czasu do czasu zakłada pas wibrujący na brzuch :lol:
A za mnie się śmieje, że tak się "morduję" ćwiczeniami, a ja się jeszcze bardziej zawzięłam w sobie, jeszcze mu pokaże :D
Jak macie możliwość to wybierzcie się razem na siłownię czy coś.

Autor:  Ania000 [ wt mar 29, 2011 12:18 pm ]
Tytuł: 

drawka pisze:
Próbowałam już tylu diet, ale nie wytrwałam na żadnej, zawsze ulegam pokusie to silniejsze ode mnie:(


Silna wola to podstawa diety, niestety przy jej braku to nie wróży nic dobrego. Na początku faktycznie jest ciężko ale jak przetrwasz te pierwsze dni diety to potem pójdzie z górki. Mój mąż też objada się słodyczami przy mnie, dla niego i małego gotuję "normalne" obiady itp a jednak nie ciągnie mnie już do tego, nawet do ukochanego chlebka i ziemniaków :lol:
Postanowiłam że chcę, a raczej muszę schudnąć bo tez nie podoba mi sie moje ciało i bardzo chcę dojść do celu, dlatego robię wszystko, aby wytrwać w diecie ;)

Autor:  kajakaja [ wt mar 29, 2011 12:45 pm ]
Tytuł: 

właśnie a może namowisz meza żeby poodchudzał się z tobą? od razu będzie ci łatwiej. w pojedynke trudnej

Autor:  Ania000 [ wt mar 29, 2011 12:58 pm ]
Tytuł: 

Kajakaja a może jej mąż nie potrzebuje diety? Mój mógłby jeść cały dzień a i tak będzie chudy :roll: Jakby się ze mną nie mógł zamienić :lol: :twisted:

Autor:  Lola21 [ wt mar 29, 2011 7:04 pm ]
Tytuł: 

drawka czyżbyś pisała o mnie ?? Ja przed ciążą miałam rozmiar M/L 38/40 teraz wchodzę w 46/48 i nie powiem bo tez mnie moje ciało denerwuje ale nie aż do tego stopnia że siebie nie akceptuje..Mam za dużo wszędzie ale to tylko świadczy o tym że trzeba się za siebie zabrac..Ja przytyłam dużo bo aż 30kg w ciąży no i teraz mi to zostało..Od chyba lutego zmieniłam swoje odżywianie o 180 stopni..Nie jem w ogóle zup ani ziemniaków i makaronów..Chleb tylko 1,5 - 2kromki na śniadanie, kolacje czasami..Dużo warzyw i owoców tym bardziej że coraz tego wiecej i aż się chce jeśc :) nie cwiczę przy tym nic a zrzuciłam prawie 4kg..Oczywiscie narazie nic wielkiego bo nawet tego po sobie nie widzę ale zawsze coś :) za 2 tygodnie zamierzam dołączyc do tego cwiczenia i powinno poleciec wiecej..Polecam Ci taka zmiane jedzenia bo naprawdę warto..

Powiedz mi jeszcze ile masz wzrostu i czy macie dzieci ??

Co do gotowania to ja gotuję oddzielnie dla siebie a oddzielnie dla męża i córki..Niestety jakbym była na tym co jada mój mąż to na dobre by mi to niestety nie wyszło i nieszłoby na - tylko duuużo na +... Napisz nam coś o sobie jaką masz pracę czy fizyczną czy siedzaca czy w ogóle nie pracujesz a zajmujesz się domem ?? coś więcej żebysmy mogły Ci jakoś doradzic :) pozdrawiam

Autor:  drawka [ śr mar 30, 2011 5:10 pm ]
Tytuł: 

Mam 162 cm wzrostu, a Ty? I 2 dzieci. a mój mąż nie jest gruby ogólnie, tylko rosnie mu brzuszysko bo lubi sobie podjeść… nie wiem czy uda mi się namówić go na dietę, bo jest mu dobrze tak jak jest...Jeśli chodzi o pracę, to głownie siedzę zakopana w papierach i przy tym nie ukrywam zdarza mi się podjadać...Myslę, że przespałam moment w którym należało przestać żreć już nie mam takiego metabolizmu jak kiedyś, do tego ze mnie nie zeszły kg po ciąży jak u innych... No i pewnie hormony też się do tego przyczyniły...

Lola21 Nie wiem, czy dałabym radę gotować 2 obiady... kupa dodatkowej roboty...

Autor:  Lola21 [ śr mar 30, 2011 6:12 pm ]
Tytuł: 

drawka ja mam 170cm..Kilogramów po ciąży też nie straciłam i właśnie się z nimi zmagam..Co do obiadów to ja wrzucam coś do parownika albo robie sobie warzywa na patelni..Szybko smacznie i niskokalorycznie :)

Autor:  Karola78 [ śr mar 30, 2011 8:51 pm ]
Tytuł: 

Nie ma co męża męczyć jak on ma inne potrzeby niż my.
Ja nie stosowałam diet, gotowałam codziennie zupy pełne warzy, zdrowe a niskokaloryczne, mięso z piekarnika (kurczak lub indyk) bez dodatku tłuszczu, ziemniaki jadłam ale bez sosów i tłuszczów.
Ze słodyczy jedynie galaretkę zrobiłam sobie raz na czas. Naprawdę schudłam wiele, 20 kg w ciągu kilku 4 miesięcy i dobrze się czułam. Po porodzie waga stanęła, nic nie schudłam, a rok po jak zaczęłam chudnąć to w mig. Ale teraz trochę przybyłam :cry: bo za bardzo sobie poluzowałam ale już koniec.

Autor:  Gu78 [ śr mar 30, 2011 9:08 pm ]
Tytuł: 

dgrawka - ja tez nie umiem byc konsekwentna... Ale pierwsze musisz sobie powiedziec czego chcesz. Jak chcesz schudnąc to znajdzie Ci się siła i konsekwenja - ale idź małymi kroczkami, np. zamiast trzech bułek na śniadanie zjedz dwie, a zamiast 5 ciastek - trzy. Albo najlepiej idź do dietetyka i ułóż z nim harmonogram swoich posiłków. Jeśli faktycznie chcesz to zrobic - to zrobisz i wytrwasz, a jesli chcesz sobie tylko ponarzekac - to oczywiście pisz ile wlezie :) (tylko od tego ani grama nie stracisz ;) ) Mi też pomogło odchudzanie się z koleżanką - co tydzień ważyłysmy się i porównywałyśmy efekty. A jak chcesy w stresie zjeść ciastko to najpierw wypij litr wody :) I trzy razy pomyśl i uświadom sobie jak POTEM się będziesz czuła jak przyjdą wyrzuty sumienia....

Autor:  Karola78 [ śr mar 30, 2011 10:18 pm ]
Tytuł: 

a myślałaś nad dietą dukana?

Autor:  drawka [ czw mar 31, 2011 9:31 am ]
Tytuł: 

Słyszałam o niej wiele pozytywnych opinii ale nie jestem pewna czy to dla mnie, bo jednak trzeba mieć bardzo dobre zdrowie i nie każdy może zjadać tyle białka...

Spróbuje popracować nad byciem konsekwetną...wiem, że chcę się zmienić, a nie tylko narzekać...

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/