ja tez mialam niecale 21 lat jak urodzilam Olivke. wpadka 100% hehe. mama byla zalamana. balam sie reakcji taty ale o dziwo ucieszyl sie

2 tyg przede mna bratowa oznajmila ze jest w ciazy. oczywiscie nasluchalam sie ze nie mamy mieszkania i wogole. szybkie zareczyny, plany slubu, mieszkanie u moich rodzicow. slubu to tej pory nie bylo hehe bo czasu jakos brak. Olivka byla i jest oczkiem w glowie swoich dziadkow- rodzice M jeszcz ebardziej zalamani byli. jak powiedzialam ze jestem znowu w ciazy to moja mama znowu zalamana a teraz zycia bez Nelci sobie nie wyobraza. jka tak w zartach mowie ze chcialabym 3 to ona zebym pzrestala tak mowic, ze tylko dzieci potrafimy robic itd itd ale wiem ze tak smao by sie ucieszyla gdyby pojawilo sie na swiecie jak cieszyla sie z Olivki

nie wpsominajac ze maja juz 4 wnukow bo u brata jest 2 synow a moj tato gdy rodzilam czekal 10 godzin na korytarzu

:):) kto by pomyslal

jak bratowa rodzila 11 dni po mnie tez czekali na korytarzu w tym smaym szpitalu
wezmy pod uwage to ze nasi rodzice rodzili nas gdy mieli tez 21 lat- w moim przypadku mowie o moim bracie bo starszy o 7 lat. byli oboje na studiach, mieszkali u mojej babci i dali rade, studia skonczyli w normalnym terminie

21 lat to byla norma do rodzenia dzieci- 25 kiedys to byl wstyd ze sie nie ma dziecka. teraz jest odwrotnie i wlansie coraz wiecej chorych dzieci sie rodzi bo matki po 30 decyduja sie na dziecko