Dzis temat seksu w ciazy byl poruszony w DDTVN. Wypowiadali sie lekarz ginekolog i seksuolog. Jednym uchem sluchalam, bo akurat zajeta bylam sprzataniem, ale mowili na pewno, ze dla kobiety w ciazy uslyszec, ze jest nieaktrakcyjna to cos okropnego.
Zgadzam sie z
Marta R-K, ze kazdy ma prawo do braku ochoty. Ale Twoj maz jest po prostu okrutny mowiac Ci takie rzeczy- Tobie, ukochanej zonie, ktora nosi pod sercem Jego dziecko, dzieki Twojemu cialu ten malenki czlowiek moze rosnac i rozwijac sie.
Przykro mi, ze slyszysz takie rzeczy od meza (z ta dewiacja w pornografii to tez przegiecie

, nie na miejscu porownanie). Chyba jedyne co mozesz zrobic to otwarcie mowic mu i uswiadamiac jak rania Cie takie slowa, rozmawiac o tym co czujesz, wymagac szacunku dla siebie.
Cialo kobiety w ciazy, jak i po niej moze i ma prawo sie zmienic. Nie mamy na to wiekszego wplywu czasami. Ja np od poczatku smarowalam sie roznymi specyfikami i do 38 tyg mialam piekny gladziutki brzuch, bez jednego rozpstepu nawet. No i pewnego dnia obudzilam sie, gladze sie po brzuszku jak zwykle i czuje jakies nierownosci przy pepku

W pierwszej chwili myslalam, ze cos sie odgniotlo. Ale niestety- corcia tak sie zaczela wypychac w tym czasie juz w okolicach pepka, ze skora nie wytrzymala. Moj maz nadal mnie kocha taka jaka jestem

.
W ciazy to tez poczatkowo ja z racji nudnosci okropnych nie mialam ochoty, dla meza caly czas bylam piekna i aktrakcyjna.
Rozumiem, ze ktos moze miec obawy, czuc dyskomfort- to sie zdarza i powinno sie to zaakceptowac. Ale Twoj maz niepotrzebnie Cie rani i mowi to wszystko w taki sposob, zachowuje sie potwornie egoistycznie, o czym powinnas mu mowic stanowczo.
Ps czy na zdjeciu w avatarku to Twoj brzuszek?? Jesli tak to jest sliczny!
