Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 1:23 pm


Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: czw paź 02, 2008 7:19 pm 
1 żółta kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz gru 03, 2006 5:39 pm
Posty: 4129
Lokalizacja: Kraków
Dziewczyny ... Nie wiem sama co począć ... Czy to normalne ??

Poprostu przestałam być atrakcyjna dla męża ... i dla siebie też ... A wszytko przez te dodatkowe 10 kg ... A w szczególności opone na brzuchu ...

Małż , się nie kryje z tym , ze nie podoba sie mu to jak wyglądam ... Przez to sobie tez sie nie podobam :(

Waze 62 kg .. Wiem ze to nie koniec swiata , ale ja nie moge jak widze ze sie mu poprostu nie podobam ... I jego zlosliwe docinki , przez to ...

Mam dosc ... Rozmawiam z nim ... mowi zebym zrobila cos z brzuchem ...

Kiedys zaczelam , cwiczyc , biegac , ale on nie wiedzial rezultatow wiec przestalam ...

w listopadzie mąż idzie do woja ... 3 msc nie bedziemy sie widziec ...

Chce zapisac sie na basen ... moze aerobic ??

Macie coś do powiedzenia na ten temat ??/ Może ... Sama nie wiem ...

_________________
Obrazek

Obrazek

66-57,6-55 kg


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw paź 02, 2008 9:34 pm 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
Ważyłam o 30kg za dużo. Dla A. mojego to nie takie ważne, bo przecież tymi "długimi cyckami" karmilam przez 15 m-cy jego syna... W tym "tłustym brzuchu" nosiłam przez 9 m-cy pierwsze dziecko, teraz nosze drugie... Moje nieperfekcyjne ciało dało życie i podtrzymywało to życie przez wiele miesięcy... Należy mu się szacunek... Postawa jest to, abym ja sama szanowala siebie... Mam 29 lat, poszarpany brzuch rozstepami, cyce do pasa itd. moj A. nigdy nie robil mi uwag na ten temat, nie oglada pornioli z silikonowymi pamelkami, nie oglada sie na ulicy itd. Czuje, ze mnie kocha, taka, jaka jestem.
Tyle, ze ja nie zwiazalam sie z kims, dla kogo atrakcyjnosc fizyczna jest az tak wazna bo wiadomo, ze ona najprawdopodobniej szybciutko przeminie... Cialo 30-tki jest inne od ciala 15-tki...
Jesli on jest bez skazy, ma cudowne, prezne, delikatnie umiesnione cialo i jest idealnie zadbany to moze i Ty powinnas byc "pani idealna"? A jesli masz mu cos do zarzucenia to moze niech on sie najpierw za siebie zabierze, niech on tez bedzie idealnie zadbany... Moze jemu trzeba terapii szokowej typu rozebrany, wyoliwkowany facet jako tapeta na pulpicie twojego kompa? Moze troche zlosliwosci w jego strone, nie tylko w Twoja?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 10:32 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 18, 2007 11:16 am
Posty: 1375
Lokalizacja: warszawa
62 kg???? O rany kobieto nigdy tak malo nie wazylam a jakos na brak zainteresownaia ze strony meza i ogolnie plci przeciwnej nie cierpialam!! Dla mnie jezeli twoj M taki jest cos z nim jest nie tak. Kocha wtoje cialo czy Ciebie? A poza tym 62 kg to zadna nadwaga, niech sie palnie w leb i pomysli ze Cie rani!! A TY zaakceptuj siebie, to jest najwazniejsze!! Cialo kobiety sie zmienia i trzeba sie z tym pogodzic. Ubierz sie ladnei , umaluj, idz na solarium a odrazu poczujesz sie bosko :wink:

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 10:39 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 25, 2007 5:07 pm
Posty: 4674
podpisuję się pod słowami dziewczyn...

to nie z Tobą jest coś nie tak, ale z Twoim mężem...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 10:48 am 
1 żółta kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz gru 03, 2006 5:39 pm
Posty: 4129
Lokalizacja: Kraków
Czyli co ?? Co ja mam zrobic coby mu w głowie poukładać spowrotem ... Bo on ma klapki na oczach ... pt." mój brzuch"

On nie jest jakims modelem ...tez ma sadełko jakies ;)

_________________
Obrazek

Obrazek

66-57,6-55 kg


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 12:09 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 25, 2007 5:07 pm
Posty: 4674
przede wszystkim to zaakceptuj siebie taką jaką jesteś... wtedy i On Cię będzie inaczej odbierał - nie jako zakompleksioną kobietę, ale jako piękną kobietę... i zmień swój tok myślenia - na siłę nikt nikomu się podobać nie będzie i założę się, że nawet gdybyś miała 170 cm wzrostu i wymiary 90-60-90 to i tak znalazłby w Tobie jakieś "ale"...

i moim zdaniem też On wytykając coś Tobie próbuje zatuszować swoje kompleksy... i się dowartościować...

Ja na Twoim miejscu bym za każdym razem, kiedy On by mi przykrość sprawił mówiła Mu o tym wprost " kochanie przykro mi, że tak mówisz, ranią mnie Twoje słowa, uważam się za atrakcyjną kobietę" - myślę, że kolejny raz by już tak nie powiedział, a na pewno by się zastanowił...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 9:07 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 17, 2007 9:05 am
Posty: 344
A może powiedz mu: Skoro Ci się nie podobam to dlaczego ze mną jesteś?
Albo zacznij mu wytykać jego wady?
pragnąca szczęścia współczucia i nie daj się mężowi. Przecież sama napisałaś że on też nie jest jakimś modelem.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 12:00 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
powiedz mu ze nie podoba ci sie jego sadelko rowniez i jakos z tym zyjesz...a jemu jak sie nie podoba to niech nie patrzy... :wink:

a powaznie...jakbym miala takiego meza to dostal by kopa w tylek...ale nie sadze zebym w ogole na kogos z takimi pogladami zwrocila uwage wiec posluchaj rad dziewczyn i zaakceptuj siebie taka jaka jestes bo zapewne jestes sliczna...a maz niech idzie do wojska...dobrze mu to zrobi :lol:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 1:33 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 07, 2008 7:18 pm
Posty: 394
Lokalizacja: Lublin
Pragnąca szczęścia...wiem co czujesz bo sama miałam napisać taki wątek. Mam podobny problem. Jestem z moim męzem nie cały rok po ślubie. Mamy 2,5 miesiecznego wspaniałego syna...ale moje ciało już nie wyglada tak jak kiedys. Wprawdzie waze 60 kg przy wzroscie 163cm...ale przybylo mi centymetrów w pasie....nie wspomne już o rozstepach ogromniastych na brzuchu i na piersiach ktore tez juz nie sa takie jak kiedys.Do tego jeszcze blizna po cesarce-no ale jej sie nie wstydze bo to dowód że urodziłam mu syna. Mój mąż ogląda pornole...wchodzi na strony erotyczne itp. Zaczeło się to jeszcze przed slubem jak bylam w ciazy tlyko ze dowiedzialam sie o tym juz po. Strasznie mnie to zabolało...nie chcial mnie dotykac, kochac sie ze mna ale tlumaczyl ze to przez to ze mam w sobie dzidziusia. Teraz juz nie mam i nadal to robi...a ja czuje sie coraz gorzej. Ogląda się za panienkami na ulicy nie zwarzajac na to ze ja ide obok. Strasznie mi zle...tata jest cudownym...ale jako mąż?! Ja nie czuje że jestesmy malżenstwem...nie tak sobie to wyobrazałam. Teraz sobie slodko śpi chociaz mu powiedziałam ze ja mam dosc i to koniec..a mi serce pęka...Nie dam tak rady....nie mogę się już na siebie patrzeć w lustrze. Czuje się nie atrakcyjna. Nawet mi sie to wglowie nie miesci jak tak moze byc w malzenstwie ktore nie ma dlugiego stazu. A tak bylo kiedys pieknie...z łozka nie wychodzilismy i kochalismy sie z calych sil i z calego serca. Kurcze tak mi źle a nie mam z kim o tym nawet porozmawiac

Co śmieszniejsze mojmaz tez idzie do woja-za miesiac i bedzie tam 9 miesiecy :( moze to i dobrze....bedziemy mieli czas aby sobie poukladac zycie bez siebie bo chyba tak bedzie najlepiej. Nie wiem co musial by zrobic zebym znow poczula sie dla niego kobietą-chyba to juz nie mozliwe

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 7:38 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 25, 2007 5:07 pm
Posty: 4674
Kasiabist pisze:
A może powiedz mu: Skoro Ci się nie podobam to dlaczego ze mną jesteś?
Albo zacznij mu wytykać jego wady?
pragnąca szczęścia współczucia i nie daj się mężowi. Przecież sama napisałaś że on też nie jest jakimś modelem.


myślę, że wytykanie wad Jemu zaostrzy tą sytuację jeszcze bardziej, a przecież nie o to chodzi.


dziewczyny czy Wy naprawdę sądzicie, że ktoś Was może kochać tylko za to, jak wyglądacie, a w środku możecie być puste niczym bęben? :shock:
kurcze ja też mam brzuch po ciąży, którego się nie pozbyłam (nie mam jak narazie motywacji i po prostu mam słabą wolę co do słodyczy), wielkie cycki z mega rozstępami, ale mój nie wytyka mi tego, sam idealny nie jest, ale się kochamy i akceptujemy....
czy trzeba mieć wymiary modelki, żeby być kochaną ????


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 8:06 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 07, 2008 7:18 pm
Posty: 394
Lokalizacja: Lublin
monikamms to nie tak jak piszesz...wcale nie jesteśmy puste...tylko nasi faceci chyba sie zapomieli. Wiesz ja wiem ze wcale nie wazny jest wyglad gdy sie kogos kocha. Moj M. niewyglada tak samo jak sie poznalismy...teraz ma ponad 10 kg wiecej , brzuszek itp. a wcale to nie zmienilo mojej milosci do niego. Kocham Go z calego serca i pewnie dlatego mnie tak rani jego podejscie. Ja rozumiem ze wszystko jest dla ludzi-takze erotyka ale czy nie powinien maz zaczac od odbudowania relacji lozkowych z zona a nie zaspokajac sie filmami? Wiem ze gdyby tylko byl dla mnie wsparciem to moglibysmy wszystko razem. Mowilam mu ze potrzebuje jego wiekszego zangazowania...zeby sie choc raz postaral o klimat, nastroj....no ale chyba sie domyslacie ze nie wysilil sie ani razu.

Bardzo bym chciala zeby mnie kochal za to jaka jestem w srodku, zeby dostrzegal moje zalety...:(
Widzisz ja dla niego nie bede stawac na glowie zeby schudnąc itp. Jestem dopiero 2,5 miesiaca po porodzie....napewne rzeczy takie jak ladny brzuch trzeba czasu...to normalne ze musze miec czas by dojsc do formy...kurcze 9 miesiecy moj brzuch sie powiekszal a teraz ma tak odrazu zniknac?!To malo mozliwe...ja to rozumiem...faceci nie zawsze.
A to boli i to bardzo...
Masz szczescie ze Twoj maz kocha Cie tak bardzo ze podobasz mu sie taka jaka jestes. Ja juz przestalam mowic o tym co czuje bo do niego i tak niedociera...nie chche tego sluchac...:( Wcoraj mialam z nim o tym ostatnia rozmowe....nic przeciez na sile. Nie wiem co teraz bedzie ale malzenstwem to my chyba jestesmy tlyko na papierze...

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 8:16 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 25, 2007 5:07 pm
Posty: 4674
ula83 no co Ty, ja wcale nie powiedziałam, że Wy puste jesteście - to z Waszymi mężami coś jest nie tak, a nie z Wami.

Ale miejmy nadzieję, że to chwilowy zanik ich umysłów i jeszcze zaczną być normalni!!!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 8:47 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 07, 2008 7:18 pm
Posty: 394
Lokalizacja: Lublin
Wiesz moze i zacznąl...ale to nie zmienia faktu że teraz boli.
SZczerze mowiąc to ja nie sadze zeby moj maz sie zmienil. On taki jest...to nie pierwsza taka sytuacjia wnazym krótkim malzenstwie. A ja glupia myslalam ze bedizemy sie cieszyc soba po slubie :(
Wiem ze gdy sie obudzi to zacznie przepraszam i byc miły....znam ten scenariusz na pamięć.
Kurcze ale moze ktoras z Was albo z waszych mężów wytlumaczy mi dlaczego tak jest...ze facet potrzebuje patrzec na te sztuczne laski na stronach i w filmach....naprawde chcialabym to zrozumiec?!:(

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 9:18 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 25, 2007 5:07 pm
Posty: 4674
na temat tej pornografii to tu dziewczyny piszą...

http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=33865


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 10:00 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 07, 2008 7:18 pm
Posty: 394
Lokalizacja: Lublin
Dzieki Monika ale tam wiekszosci dziewczyny pisza ze ich mezowie raczej nie wchodza albo sporadycznie...a moj mi sieprzyznal ze przez ostatnie 2 miesiace bylo ok 6 razy...ehhh...wiadomo faceci w takich sparwach maja tendencje do zanizania liczby...:(
Jestem zalamana...mam 23 lata...dzidziusia cudownego i małżenstwo w rozsypce...:(

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 10:04 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 25, 2007 5:07 pm
Posty: 4674
moim zdaniem to, że zagląda to wiesz, jest normalne- robi to z czystej ciekawości... ja bym się tym nie przejmowała. Faceci to wzrokowcy i lubią sobie popatrzeć.

A może zaproponuj mężowi, że razem obejrzycie jakiś film erotyczny... nie pornola.... (oczywiście jeśli Ty lubisz) - ciekawe co On na to :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 10:51 am 

Rejestracja: czw paź 12, 2006 8:35 pm
Posty: 16458
Ula i pragnąca szczęścia, moim zdaniem problem tkwi w tym, że Wasi mężowie, wytykając Wam niedoskonałości, popisują się nie szczerością, a chamstwem! Myślę, ze trzeba się postawić i wprost powiedzieć: "Urodziłam Twoje dziecko i masz szanować mnie i moje ciało. Nie życzę sobie takich uwag."
O ile w ogóle problem tkwi w Was, to raczej w Waszej niepewności i niskim poczuciu wartości. Zazwyczaj jest tak, ze ludzie nas nie szanują wtedy, kiedy nam się wydaje, ze ten szacunek nam się nie należy (bo np. się soie nie podobamy) ;) Mężom trzeba wyraźnie wyartykułować, że nie pozwalacie na takie uwagi i konsekwentnie się tego trzymać. Ewentualnie wypunktować im wałki, opony, krzywe nogi, niezadbane coś tam...

Ula, panienki na necie miej gdzieś... Wielu facetów tak robi i to nie ma znaczenia :) No, ale o oglądaniu się na ulicy przy Tobie ja bym pogadała. Bo to znów po prostu brak kultury i szacunku do Ciebie!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 04, 2008 4:40 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 07, 2007 5:00 pm
Posty: 775
Lokalizacja: Irlandia
Emila-jak zwykle-masz rację w tym co piszesz.
Problem tkwi w Was dziewczyny,bo nie potraficie zaakceptować siebie w "nowej skórze".No a pradawne przysłowie mówiące o tym,że jeśli sama siebie nie szanujesz,to nie licz na szacunek u innych,zdaje się mieć tu wielkie znaczenie.
Wierzę,pomimo wszystko,że Wasi mężowie Was nadal kochają.O ile mi wiadomo to faceci nie zwracają tak bardzo uwagi na wagę kobiety.Niektórzy wręcz nie lubią chudzizn :) Ale jeśli kobieta na każdym kroku podkreśla swe niezadowolenie z własnego wyglądu,płacze,że jest za gruba,że już nigdy nie będzie taką laską jak wcześniej,że już pewnie mnie mąż tak nie kocha jak dawniej...to i facetowi,prędzej czy póżniej się to udzieli i zacznie robić z tego problem.Istotne jest to,że ma teraz w domu nieszczęśliwą i zakompleksioną żonę,której nie wie jak ma pomóc.
Moim zdaniem jednak facet powinien w takich sytuacach wykazać się wielką cierpliwością,zrobić coś,by jego żona się nie dołowała,a już napewno nie powinien jej dogryzać.
Ja z moim mężem,jeśli już mówimy o swoim wyglądzie,to bardziej na żarty.Ja bym chciała,żeby mój S miał mniejszy brzuch,a mój S by chciał,żebym trochę przytyła.Jakoś od dawna nie udaje nam się tego dokonać,więc tylko śmiejemy się ze swoich mankamentów.Najważniejszy jest bowiem w związku szacunek,który objawia się m.in. tym by się wspierać wzajemnie.
No ale potrzebne są do tego dwie osoby dojrzałe,świadome swojej wartości jako człowiek,matka,ojciec,mąż,żona.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 08, 2008 2:06 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt gru 12, 2006 2:16 pm
Posty: 7570
Lokalizacja: leszno
A może powiedzcie jak wy się czujecie w swoim ciele? Dobrze? te oponki na brzuchach wam przeszkadzają? Jeśli tak, to problem tkwi i was, tym, że się zamartwiacie, może umalujcie, weźcie koleżanke i wio na miasto dowartościować się, a jeśli tylko mąż widzi te oponki to już inna sprawa, są faceci, którzy rzeczywiście nie tolerują puszystych kobiet - ich problem, nie robiłabym nic na siłe, przecież to wbrew sobie byście robiły.
Oglądaniem bym się aż tak nie martwiła, faceci lubią popatrzyć, tu chodzi o to jak was traktują.
Mój mąż bardzo często mi dziękuję, że urodziłam mu syna, jak mówię o roztępach, to mówi, że jemu to nie przeszkadza, patrzy na syna i mówi, ale zobacz co Ty mi dałaś. To jest piekne, kobieta nawet z mankamentami jakimiś czuje się piekna.
Ja bym powiedziała, facetowi, że powinien mnie kochać, za to co jest we mnie, a nie za ciało. Może postarajcie się wytłumaczyć. A jak wyglądały rozmowy o urodzie, wadze przed zajściem w ciązę? jakie wasi mężowie mieli podjeście?

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw paź 09, 2008 11:26 am 

Rejestracja: czw paź 09, 2008 6:57 am
Posty: 6
To pojadę z grubej rury trzeba być skończonym idiotą mówić Kobiecie rzeczy Typu zrób coś z tym brzuchem rozumiem ludzie są różni i różne charaktery mają :) Wiadomo szczerość jest ważna ale tż ważne jest to jak tą szczerość przekażemy :) Wystarczy żeby powiedział np: Kochanie możemy popracujemy troszkę nad naszymi ciałkami ( bo sam ma trochę sadła jak pisałaś ) tak dla Naszego zdrowia i lepszego samopoczucia :) ale wróćmy do tematu

Koleżanko nie przejmuj sie za bardzo tymi uwagami wiadomo boli ale możesz mu odpowiedzieć też .... Kochanie no Ty Bradem Pitem też nie jesteś .... albo pokaż swój kaloryfer " przystojniaku"

Jeśli Ciebie Kocha musi akceptować taką jaką jesteś najważniejsze jest wnętrze:) Musisz uwierzyć w siebie :) Bo widzę że nie akceptujesz swojego wyglądu tesli tak to tak jak pisałaś podnieść rękawice i działaj np sen i powtarzaj sobie że uda sie i że robisz to tylko wyłącznie dla Siebie zobaczysz efekty przyjdą same a potem w ramach rewanżu możesz mężowi dociąć jak Twój brzuszek Kochanie .....

Głowa do Góry:) dasz rade


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra