Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 1:25 pm


Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Baby blues
Post: czw wrz 04, 2008 10:32 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Witam wszystkie mamy. Mam cichą nadzieję że nie jestem odosobniona w tym co czuję. Od czasu pojawienia się dziecka w moim życiu zamiast dziać się lepiej jest coraz gorzej. Doszło do tego że boję się własnego synka. Nie chcę go przytulać dotykać marzę tylko żeby pójść spać i żeby maluszek dał mi spokój. Czuję się z tym fatalnie bo nie tak o powinno wyglądać. W domu jestem osamotniona ale równocześnie nie chcę z niego wychodzić nawet na spacery bo boję się że mały się rozpłacze a ja nie wytrzymam psychicznie. Jedyną moją podporą jest T który niestety pracuje. Przez problemy z brzuszkiem małego nie przesypiamy nocek dopiero restrykcyjna dieta coś daje ale jak długo tak można żyć i ciągle sobie czegoś odmawiać. Chce mi się płakać i uciec z domu tak żebym miała spokój.
Przez to wszystko czuję się najgorszą matką. Mam nadzieję że to uczucie szybko minie bo nie jestem w stanie zbudować więzi z własnym dzieckiem
Pozdrawiam inne mamy z takimi problemami

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw wrz 04, 2008 12:14 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 20, 2007 2:38 pm
Posty: 1037
Lokalizacja: z krainy bezsensu..
Nosfe, daj WAM troszkę czasu. Ja przeszłam to samo. A żyję i ja i mój dzieć :D
Maciek do 3mca życia miał kolki. Były takie noce, że spałam godzinę czy dwie, a mój żon chrapał i przewracał się na drugi bok, bo o 4 wstawał do pracy.
Co do jedzenia - były chyba ze 2 czy 3 tygodnie, że leciałam na samych sucharach z wodą, bo już nie wiedziałam, co jeść, żeby było dobrze :roll: Kolki - najlepszy sposób, jaki wypróbowaliśmy i sprawdził się w 1000% to noszenie dziecka na ręku, na tzw. małpkę. Dziecko wisi na ręku jak na gałęzi :D Główka zwisa swobodnie, pod klatą palce, dupka w łokciu :lol: Ręce i nogi zwisają też na luzie ;)

Co do samopoczucia - ja też miałam taką fazę. Nie mam prawie zdjęć z Maćkiem z pierwszych miesięcy jego życia, bo ciągle źle wyglądałam, nie czułam silnej potrzeby tulenia go... Po samym porodzie, a miałam cc Bogu dziękowałam, że były te 24h kiedy musiałam leżeć. Nie czułam wtedy w ogóle instynktu macierzyńskiego. Nie chciałam wcale mieć Go przy sobie...
Ale to mija. Ważne, że T Cię wspiera. Rozmawiaj z nim o swoich potrzebach. Niech wyręcza Cię w czym się da :D

Jest teraz w gali wywiad z Chylińską. Może nie na temat macierzyństwa, ale ona też o tym wspomina. Kiedyś też był jakiś felieton. Chyba nawet cytowany tu, na forum.
Poczytaj, może się uśmiechniesz :)

Życzę wszystkiego dobrego. I nie poddawaj się :) Kolki się skończą, a zaczną się inne nerwy ;) Pierwsze raczki, kroczki, jedzenie, sikanie, kupkanie, szkoła, randki, prawo jazdy :lol:

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 04, 2008 2:48 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Wiesz tylko chciałabym żeby to się wreszcie powoli ustabilizowało bo nie mam sił a narazie nie widać poprawy
Wiem że to przejdzie że będzie ok ale kiedy :cry:

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 04, 2008 3:29 pm 

Rejestracja: ndz kwie 06, 2008 6:07 pm
Posty: 5916
Nosferatu, daj Wam troszeczkę czasu :cmo:

a tak jest od samego początku?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 04, 2008 4:12 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
No niestety tak. W szpitalu to się cieszyłam jak brali małego ode mnie na jakiś czas bo mogłam odpocząć. Mam z tego powodu wyrzuty sumienia
Mimo że kolek od wczoraj nie ma (daje coś katowanie się samym rosołkiem i chlebem z wędliną) to jestem zmęczona. Mały wisi ciągle na cycu nie da rady odpocząć.

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 04, 2008 7:02 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 18, 2007 11:16 am
Posty: 1375
Lokalizacja: warszawa
Nosferatu pociesze Cie ze to minie. Ja tez na poczatku ryczalam jak glupia patrzac na dwa rozdarte bobki. Karmienie cycem to byla dla mna kara za grzechy, i najzwyczajniej w swiecie przeszlam na butelke. To byla ulga ... Nie musialam juz siedziec jak dojna krowa, tylko wreczlam butelke mojemu P badz komus innemu i mialam spokoj. Nie namawiam oczywiscie zebys nie karmial piersia,ale jezeli mialo by to pomoc :roll: Najwazniejsze to znalezc czas dla siebie, wtedy regenerujesz sie i wraca chec do zycia. Jezlei Twoj M ma wolne weekendy zostaw go na troszke z dzidzia a sama przejdz sie do przyjaciolki ... Coz moge wiecej poradzic?? Nie chce sie tu rozwijac bo ja matka rodem z klubu wyrodnych matek :wink: Trzymaj sie cieplutko i pisz dalej co Ci tam na sercu lezy :D Chetnie pogadam i pomoge jezeli to mozliwe :wink:

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 05, 2008 10:05 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt paź 16, 2007 3:21 pm
Posty: 11119
Nostefrau to napewno sie ustabilizuje

Mojej kuzynki córa miała tak samo ciągły placz kolki a karmienie cycem było dla kuzynki koszmarem kupili dziecku butelke antykolkową przestawili na nią i problem zniknął w ciągu kilku dni potem był juz spokój

_________________
"Najważniejszą decyzją w życiu jest to, kogo poślubisz. Choćbyś zsumował wszelkie inne decyzje, jakie podjąłeś i tak nie dorównają ważnością tej jednej."


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 05, 2008 12:02 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
No jak z kolkami teraz jest spokój to znów się zaczyna problem z zasypianiem. Ciągle by wisiał na cycu a ja nie mogę się ruszyć z tego powodu. Beznadzieja

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 05, 2008 3:38 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 18, 2007 11:16 am
Posty: 1375
Lokalizacja: warszawa
Moze jednak sprobujesz z butelka? Jezeli nie mleko modyfikowane to odciagnij swoj pokarm i podaj w butelce. Wiem ze to tylko dzidzius ale dzieki temu ze ja mam dwojke z zasypianiem problemow brak . Nie usypialam ich na rekach bo nie mialam jak. Dziekco sie przyzwyczaja i potem sa problemy. Naprawde Ci wspolczuje , ale popytaj sie innych mamusiek ze maja identyczne problemy. Dzieci tylko by wisialy przy cycu, placza i ogolnie sa strasznie absorbujace :wink: Ja mam dwojke i nie zeswirowalam jeszcze :lol: Bedzie dobrze!!

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 05, 2008 5:25 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Muszę jakąś butelką dobrą podawać. Dzisiaj odciągnęłam swoje bo musiałam skoczyć do lekarza, mały wypił 70ml wydaje mi się że dużo.
Wiesz jednak z piersi o wygoda bo nie trzeba podgrzewać. Jak wyciągnął i się najadł to zasnął na rękach i go od razu odłożyłam i nie ma problemu jak narazie

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 05, 2008 5:43 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 18, 2007 11:16 am
Posty: 1375
Lokalizacja: warszawa
To dobrze :D Widzisz , z dnia na dzien bedzie coraz lepiej :D Wszystko sie unormuje :D Czyli rozumiem ze nieco lepszy humorek??
Polecam butelki Aventu. Nie ma lepszych :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 05, 2008 6:33 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt paź 16, 2007 3:21 pm
Posty: 11119
kuzynka miała butelke tez chyba z Aventu o ile dobrze pamietam i bardzo ja chwali

zobaczysz wszystko sie unormuje

_________________
"Najważniejszą decyzją w życiu jest to, kogo poślubisz. Choćbyś zsumował wszelkie inne decyzje, jakie podjąłeś i tak nie dorównają ważnością tej jednej."


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 05, 2008 8:09 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
No ja właśnie mam aventowe i albo się mały nimi zalewa albo sa do bani.

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 05, 2008 8:40 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt paź 16, 2007 3:21 pm
Posty: 11119
a masz te anty kolkowe??one maja inny kształt i odciagacz czy odsysacz powietrza nie wiem jak to sie fachowo nazywa

_________________
"Najważniejszą decyzją w życiu jest to, kogo poślubisz. Choćbyś zsumował wszelkie inne decyzje, jakie podjąłeś i tak nie dorównają ważnością tej jednej."


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 05, 2008 10:02 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 10, 2007 5:36 pm
Posty: 205
Lokalizacja: anglia chyba na zawsze.
u mnie tak do 6 miesiaca to byla istna tragedia. mialam taka depresje ze w ogole chcialam je oddac. zero snu, zero pomocy itd. kilka razy mialam zalamanie nerwowe i myslalam ze cos sobie zrobie.
najwazniejsze to wypracowac sobie jakis system i zaangazowac partnera w pomoc i co z tego ze pracuje a ty nie pracujesz w domu? 24 godziny na dobie dajesz z siebie co mozesz tez musisz odpoczac.
nam na kolki pomogl infacol i plantex. przedewszystkim wprawadzaj rutyne dnia . jesli masz dosc karmienia piersia to przejdz na butelke ,moje od poczatku sa na butelce i nie narzekam sa zdrowe i nic im nie jest. bez przesady z tym karmieniem naturalnym.jak tylko mozesz to idz spac .
zobaczysz z kazdym dniem bedzie lepiej i milosc do dziecka przyjdzie sama. jak dzieciaczek zacznie byc bardziej kumaty ,bedzie sie smial i poznawal cie to zobaczysz ze o wszytkim zapomnisz.

poki co niestety trzeba cierpiec:/ nie daj sie bo to w koncu minie.
pamietaj ze musisz tez dbac o siebie bo nie ma nic gorszego niz sfrustrowana,zmeczona matka.

co do tych butelek aventu to jakois u nas nie dzialaly. tylko infacol.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 06, 2008 11:11 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
No właśnie próbuję nie dać się zwariować. Nocka znów nieprzespana bo mały tak się nadoił że całą zawartość żołądka oddał na pościel. Co za tym idzie zdenerwował się my też i potem zamiast karmić go pół godziny walczyłam ponad dwie z płaczem. Jesteśmy wykończeni
No właśnie muszę wziąć te antykolkowe bo te się słabo odpowietrzają
I chyba przejdę na butlę wiem przynajmniej że mały się wtedy najada

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 06, 2008 3:53 pm 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
jesli chcesz karmic i z piersi i butelka to szczerze polecam butelke habermana; my nie umielismy nic dopasowac, caly czas sie arturek krztusil, nie umial ciagnac z butelki, denerwowal sie itd a z harbermana zaraz zaskoczyl
wiem, ze ona droga jest, ale jak dla mnie - warta tych pieniedzy, ja przyoszczedzilam na innych rzeczach ale kupilam. mozna tez tanszy wariant sobie skombinowac, nie kupowac calej butli habermana tylko smoczek, dysk, nakretke, uszczelke i kupic zwykla, najtansza za 4zeta z marketu butelka canpolu z WĄSKIM gwintem - wyprobowalam i to pasuje do siebie. jakbys miala pytania to pytaj smialo, odpowiem
wazne jest tez to, ze z tego smoczka jak jest na najmniejszym przeplywie to dzidzius musi sie napracowac aby mleczko wyciagnac wiec sie nie "rozleniwia"

a fatalne samopoczucie po porodzie zalicza wiele mam, tylko rzadko sie o tym glkosno mowi :roll: mnie pomogla lektura ksiazki "pierwsze dziecko zmienia wszystko", czytalam po kawaleczku, tyle ile mialam akurat czasu, ale zobaczylam, ze nie jestem jedyna z problemami i ze te rozne negatywne odczucia sa normalne :-{:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 06, 2008 9:04 pm 

Rejestracja: śr kwie 11, 2007 7:32 am
Posty: 7187
hm....
Jeremi miał takie kolki, że mając miesiąc spał 4 godziny na dobę....miał je do 4 miesiąca, darł się na okrągło....później wrzeszczał bo wrzeszczał, no a jeszcze później zaczął ząbkować i znowu miał powód żeby wrzeszczeć...teraz jest dużo lepiej, ale i tak ciężko bo jest nadpobudliwy, całe noce popłakuje...juz sie przyzwyczaiłam do niego, ale wcześniej :roll:

jak miał 2 miesiące to cały czas myślałam o tym żeby sobie palnąć w łeb i w końcu nie czuć tego zmęczenia...naprawdę było źle, każdej nocy miałam ochotę wyrzucić dziecko przez okno...w tym czasie Jeremi trafił przez ten niepokój do szpitala na diagnostykę, wracałam do domu na noc żeby sie w końcu wyspać i zebrać siły...nie wiem jak bez tego tygodnia przerwy ( w nocy bez niego) bym to wytrzymała

najpierw czekałam do 3 miesiąca....później do 6, a teraz do roczku...podobno ja zaczęłam być spokojniejsza jak skończyłam roczek, więc jeszcze mam nadzieję 8) 8) 8)

a moje samopoczucie poprawiło sie dopiero teraz, jak Jeremi zaczął sie przemieszczać sam po domu i znalazłam sposób na wychodzenie z nim, który polubił...w wózku zazwyczaj jak nie śpi to sie drze, chusta wiązana jest dobra ale tylko do usypiania bo on nie znosi być za blisko mnie...najbardziej zaakceptował nosidełko turystyczne :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz wrz 07, 2008 3:01 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Dzięki za rady.
Astarte przerażasz mnie :shock: no ale masz wymagające dziecko.
Julo jak go nic nie boli to sam ładnie zasypia w łóżeczku.
My już jesteśmy tak zestresowani że nas żołądki bolą. I mówcie mi tu o urokach macierzyństwa i tacierzyństwa :roll: ehh

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: ndz wrz 07, 2008 5:28 pm 

Rejestracja: śr kwie 11, 2007 7:32 am
Posty: 7187
napisałam ci to bo ja nie wiedziałam, że macierzyństwo może też być takim koszmarem i dlatego nie potrafiłam sobie zupełnie poradzić....Jeremi to moje drugie dziecko, przy pierwszym wszystko wyglądało inaczej ( idealnie) i ja naprawdę nie zdawałam sobie sprawy, że są takie dzieci jak mój syn także...myślałam naiwnie że to kwestia podejścia rodziców, że każde dziecko można nauczyć pewnych rzeczy...no i nieźle dostałam po d..... :lol:

on od urodzenia jest uparty i ma swoje zdanie :roll: :lol: :lol: :lol:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna

Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra