Żaneta bardzo mi przykro że znalazłaś się w takiej sytuacji.
A postępowanie twojej szwagierki mnie zwaliło z nóg
Nie widzę twojego suwaczka. Napisz w jakim wieku jest twoje dziecko i czy to chłopczyk czy dziewczynka. Może będę mogła coś pomóc

_________________

Riza córcia ma 4miesiące i 2 tygodnie.mam założony temat w wątku PROŚBY O POMOC.tam dokładnie wszystko opisałam i to czego potrzebuje,jaby nie patrzec najwazniejsze jedzonko.szkoda słów.przeciez szwagierka pokłóciła sie ze mna,dlaczego dziecko ma na tym ucierpiec.dziekuje ci za chec pomocy.mi do tej pory sie rece trzesa.dzwoniłam do chrzestnej córki zapytać czy nie zna kogoś kto miałby pożyczyć dla amelki ubranka,powiedziała że nie,a po chwili napisała smsa ze nie wie dlaczego to do ie zadzwoniłam ale zapewne po to bo jutro sa mikołajki i oczekuje prezentu dla córci.to jakis koszmar,wszyscy sie uwzieli na mnie

zaneta88 dasz rade...na razie jestes skolowana ale wszystko sie pouklada...podstawowa rzecz...tatusa trzeba podac o alimenty ..i to na papierku...nie musisz miec rozwodu ...wystarczy zglosic separacje i od razu podaj go o alimenty...nie tak ze ci obieca a ty mu uwierzysz na slowo...musisz miec to orzeczone...dostaniesz wychowawczy i dacie sobie rade spokojnie...a maz? coz....dobrze ze sie rozstaliscie wczesniej niz pozniej bo tylko dziecko by na tym cierpialo...jestes mlodziutka i ulozysz sobie zycie tylko uwierz w to....bedzie dobrze zobaczysz

a szwagierke olej bo musi byc jakas nienormalna skoro postapila w taki sposob...nie warto sobie nia glowy zawracac

no własnie,jestem skołowana i nie daje sobie rady nie mam na nic ochoty,nawet na zabawe z córcia

klamka zalozyla temat i zniknela pozostawiajac was w niepewnosci...mysle ze skoro rozkrecila taka afere to powinna wejsc tutaj i poinformowac nas o swoim szczesliwym powrocie do owego narzeczonego...tak jak mowilam...zyli dlugo ale czy szczesliwie to sie okaze...oby

dokładnie tak..
wróciła do chłopaka..
a reszty nie wiadomo..

owszem wróciłam...

czy będziemy żyli długo to nie wiem

a czy szczęśliwie, to tylko życie pokaże

_________________


2 cykl z bromergonem i letroxem

http://www.mynfp.de/display/view/57305/

22.04.2008 [*]

jak czytam pierwszy post i to co napisałaś nade mną to mnie to przeraża jak po takim czymś można wrócić?
chyba, że to wszystko jedna, wielka ściema..

nie, nic nie jest ściemą.
może pożałuję tej decyzji, ale klamka zapadła.
wróciliśmy do siebie.

_________________


2 cykl z bromergonem i letroxem

http://www.mynfp.de/display/view/57305/

22.04.2008 [*]

klamka87 obyś nie żałowała.. tego Ci życze

Klaudia nie dziękuję.

_________________


2 cykl z bromergonem i letroxem

http://www.mynfp.de/display/view/57305/

22.04.2008 [*]

jak jest milosc to wszystko sie wybaczy... zycze szczescia!!

_________________

Oj laguna a wybaczyłabyś gdyby cie "kochajacy facet" nazwał qrwą i powiedział, że to nie jego dziecko, że się squ...iłas itp. A to tylko tak w złości bo nie umie nad sobą zapanowac... WYbacz, ale nawet milość nie wybacza pewnych rzeczy...

_________________

powiedzial.
i wiele gorszych rzeczy

byc moze tez zyje w toksycznym zwiazku nigdy w tio nie watpilam

_________________

Oj dziewczyny jak was czytam to włosy się jeżą.
Z własnego szacunku do samej siebie nie pozwoliłabym,
żeby jakiś facet mieszał mnie z błotem.
I stwierdzenie "miłość ci wszystko wybaczy..."
jest dobre ale tylko jako refren w piosence.
W życiu trzeba nosić głowę wysoko wtedy inni
też będą cię szanować, a jak człowiek nie ma poczucia
własnej wartości to będą mu pluli w twarz a on
będzie mówił że deszcz pada.

_________________

Marcelina -14 lat
Jaś- 7 lat
Wojtek- 5 lat

a niech milosc wybacza ...my niekoniecznie
poza tym gdzie jest ta milosc kiedy padaja przykre slowa...czasami razy piesciami... gdzie ona jest kiedy kobieta jest ponizana a facet robi sobie co chce? to nie jest milosc ania z jednej ani z drugiej strony...kobieta bita...ponizana nie kocha oprawcy ona zwyczajnie jest od niego uzalezniona przez to ze jej wartosc zostala znizona do zera..zostala zwyczajnie stlamszona bo slyszac takie slowa...dostajac w twarz juz nie mozna kochac...pozostaje tylko szok gorycz zal i niepewnosc wlasnej osoby i wlasnego losu... dlatego takie kobiety niby wybaczaja albo mowia ze kochaja bo coz innego moga zrobic skoro same dla siebie nie sa nic warte?

najczesciej kobiety tego typu sa skrzywione psychicznie na co wplyw mialo cale ich zycie...glownie wychowanie przez rodzicow...atmosfera domowa itp

to jak masz tego swiadomosc i nadal zyjesz w tym zwiazku to widocznie lubisz trucizne ale nie polecaj jej nikomu innemu

ja tez kiedys wybaczyłam wszystko...dużo tego było....żyłam jeszcze w tym małżeństwie kolejne 5 lat...i się rozwiodłam...szkoda czasu i swojej młodości

ja rowniez wiele zlych rzeczy jemu powiedzialam i rownie zle rzeczy mu zrobilam

_________________

No to jesteście siebie warci...

Lilith dobrze napisane

_________________

Moj brat zostal nie raz uderzony przez swoja kobiete. Ostatnio az krew sie z nosa lata(tej krwi to bylo strasznieee duzo ), masakra ...
Najczesciej ofiarami sa kobiety, zadko mezczyzni ale niestety to dziala w obie strony. To jest przemoc chodz dziwnie to brzmi. Kobieta bije swojego faceta.

Zastanawiam sie czy jego kobieta ma rowno pod sufitem, bo raczej nie Jest przeokropna, przypuszczam ze zabic by mogla bo niektorych jej slowac jakie wylecialy z jej ust podczas awantury. Pozatym wiecie ja niestety widzial ja w akcji

Nie chce sie wtracac. Moj brat ma swoje lata. Pozatym wiem jak by sie to skonczylo, wydarl by mi sie, ze ja tez tkwie w chorym dla niego zwiazku .. Ale on jest pod takim pantoflem, potrafi chory z grypa isc po nia do pracy w mroz bo ona tak kazala.

Tak sie zastanawiam, ze moj brat chyba pantoflem nie jest. Tu chodzi o cos innego. To jest przyklad toksycznego zwiazku. Ona nazuca mu ciagle cos, masz zrobic tak bo ja tak chce, nie masz robic tego czy tamtego, nie moze isc do znajomych bo jestem Ja, Ja jestem najwazniejsza. On nie ma znajomych, nie moze miec, nie moze pojsc do kumpla, no chyba ze Ona jest w pracy bo jak nie jest to on ma sie patrzy na nia jak w obrazek.
Prawda taka, ze moj brat ma 32 lata, jest z nia 5 lat i chyba boi sie odejsc, boi sie bo juz nie jest mlody ... Zal mi go

_________________