Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 1:30 pm


Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: sob lis 15, 2008 7:10 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 04, 2007 9:27 am
Posty: 7655
Lokalizacja: Lublin/Dartford UK
Delfinka_07 Wiesz przeżyłam dokładnie to samo co ty. U mnie kryzys finansowy trwał ponad pół roku. Też nie miałam pieniędzy na dzieci, ani na nic innego, tylko długi rosły. Ale nadszedł czas, że wszystko się zmieniło. Ważne, by się trzymać i nad sobą nie użalać. U mnie jest już dobrze. Radzimy sobie ze wszystkim, choć wciąż spłacamy długi i kredyty jakie były nam potrzebne do wyjścia na prostą.

_________________
Obrazek 06.09.2007
Obrazek 13.07.1999
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: sob lis 15, 2008 8:57 pm 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: sob wrz 30, 2006 1:39 pm
Posty: 4668
Lokalizacja: Tarnów
mirtula na codzien jestem normalna :) tylko czasem mam dola, mam dosc wszystkich, wszystkiego. Ja tez splacam 2 kredyty i jestem z nimi na czyto. Musze,zeby nie narobic sobie dlugow. Miesiecznie 307 zl z tym, ze mam jeszcze komornika za nieplacony czynsz ;/ mam rente po ojcu 550 zl. No, a ja nie jestem wlasciciele mieszkania tylko moja mama, ale jestem tam zameldowana i mieszkam i sciaga skurczybyk 160 zl misiecznie :?

Masakra, gdyby nie Nicolka to nie wiem co by bylo.
Takie promyczki nas otaczaja i od razu lepiej czlowiekowi ;)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt lis 18, 2008 10:54 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt gru 12, 2006 2:16 pm
Posty: 7570
Lokalizacja: leszno
A od poniedziałku do piątku nie możesz iść do pracy?
Zarobisz piniążki,a i oderwiesz się trochę od codzienności.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob lis 22, 2008 10:26 pm 

Rejestracja: czw mar 29, 2007 8:37 am
Posty: 2581
To ja też ponarzekam.
A co!
Pracuję od 8.30 do 17-stej. Moje biedne dziecko w tym czasie jest w żłobku, zapada na co nowsze choroby.
W pracy nie jest mi lekko, bo choć z mówionym angielskim jest ok, to zawsze mam obawy z pisanym - dodam, że nigdy nie uczyłam sie tak naprawdę angielskiego w szkole.
Jest mi naprawdę ciężko - dopiero w weekend mogę odetchąc.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob lis 22, 2008 10:29 pm 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: sob wrz 30, 2006 1:39 pm
Posty: 4668
Lokalizacja: Tarnów
astrid moge, moge ;) i chce co najwazniejsze :D Tylko kazdemu sie wydaje, ze prace sie dostaje i znajduje od tak :?

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 23, 2008 8:56 am 

Rejestracja: czw mar 29, 2007 8:37 am
Posty: 2581
Mayu - zawsze możesz zacząc od czegoś nawet nie całkiem ciekawego, pracować i rozglądać się za czymś lepszym. To mój sposób na przykład...:)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 23, 2008 1:19 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt gru 12, 2006 2:16 pm
Posty: 7570
Lokalizacja: leszno
Maya no wiadomo,że aby dostać pracę to należy najpierw ją znaleść,ale są gazety, urząd pracy -nie wierze w to,że pracy nie dostaniesz.
Praca w markecie choćby,tam zawsze potrzebują.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 24, 2008 1:29 pm 

Rejestracja: czw mar 29, 2007 8:37 am
Posty: 2581
Narzekania ciąg dalszy - jestem chora, czego nienawidzę. Spać nie mogę w nocy, bo nos zapchany. Poszłam dziś do pracy, bo rano uznałam, że czuje się OK, ale po 3 godzinach dałam se spokój i jestem w domu. No i mam wyrzuty sumienia, że ze mnie nie jest dobry pracownik... :evil:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 24, 2008 1:32 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt paź 16, 2007 3:21 pm
Posty: 11119
Garofano nie masz co sie dołować,jeśli jestes chora to twój pracodawca powinien to zrozumieć :wink: siedz w wyrku popijaj gorącą herbatke z cytrynką i wygrzewaj się:)
ja też niecierpię byc chorą a już mnie gardełko pobolewa łykam cholineź ale nie wiem czy nic się z tego nie wykluje :roll:

_________________
"Najważniejszą decyzją w życiu jest to, kogo poślubisz. Choćbyś zsumował wszelkie inne decyzje, jakie podjąłeś i tak nie dorównają ważnością tej jednej."


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 24, 2008 4:54 pm 

Rejestracja: śr lut 20, 2008 11:45 am
Posty: 2442
Lokalizacja: z krainy miłości
Ech..wszyscy to wszyscy..a co..
Dla mnie calusienki rok jest tragiczny..od sylwestra 2007/2008 włącznie.. co chwilę się coś strasznego przytrafia..ech.. :?
Od początku.. sylwestra spędziłam sama w domu..bo mój ówczesny facet..(późniejszy mąż..a teraz to już mogę mówić eks-mąż) pojechał sobie z paczką na 5 dni na Słowację pośmigać na desce..także już zaczynało się "miło" dwa tygodnie póżniej dowiedziałm się że jestem w ciąży..co było szokiem..chciał żebym usunęła..no ale się zaparłam że urodzę dzidziusia chociaż w mojej sytuacji.. ech..no szkoda mówić.. później załatwianie ślubu na szybko.. :? itp.. Mamcia moja w międzyczasie trafiła do szpitala i leżała tam ponad 3 miesiące..okazało się bowiem że zaniedbała jakieś zapalenie oskrzeli..nie dbała o siebie,za dużo pracowała (wychowywała mnie i dwójkę rodzeństwa sama) noi do tego czasu już rozwinęła się gruźlica..od marca do końca czerwca cały dom..czyli dużo młodsze rodzenstwo,półtoraroczny synek byli na mojej głowie..do tego w pracy musiałam siedzieć po 13-4 godzin żeby jakoś to wszystko utrzymać..a był to 3,4 i 5 miesiac ciąży.. później z pracy mnie zwolnili..brzuch był już troszkę widoczny..noi im chyba nie pasiło to wszystko... w lipcu mój cudowniasty mężulek stwierdził że mu na mnie nie zależy..ani na dziecku też i że chce jednak rozwodu..i wogóle że to dziecko nie jego..i że chce testy.. i takie inne tam upokarzające rzeczy gadał.. i wykańczał psychicznie do dnia porodu.. :evil: Zostawił bez grosza a jak go prosiłam o cokolwiek na wyprawkę to mnie wyśmiał i powiedział że mama może mi dać.. :evil:
Jedynym promyczkiem w tym roku były narodziny Tomusia.. porób szybki..bezproblemowy..dzieciątko zdrowe.. :)
Póżniej Kamil(starszy syn) złąmał rękę.. do tego wszyscy się rozchorowali..kasy na leki poszło ze hoho..noi na koniec zmarła moja kochana babusia..fundament naszej rodziny.. :cry: , a palant zwany nadal moim małżonkiem ma już inną panienkę....

Ech..troszkę mi lepiej...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 24, 2008 5:02 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt paź 16, 2007 3:21 pm
Posty: 11119
AjLof bardzo mi przykro,miejmy nadzieje że nowy nadchodzący rok będzie dla nas wszystkich łaskawszy

_________________
"Najważniejszą decyzją w życiu jest to, kogo poślubisz. Choćbyś zsumował wszelkie inne decyzje, jakie podjąłeś i tak nie dorównają ważnością tej jednej."


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 24, 2008 8:56 pm 

Rejestracja: śr lut 20, 2008 11:45 am
Posty: 2442
Lokalizacja: z krainy miłości
Oj tak..miejmy taką nadzieję..a ten oby jak najszybciej się skończył..przynajmniej dla mnie.. :(


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 24, 2008 8:58 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt paź 16, 2007 3:21 pm
Posty: 11119
powodzonka i zmiany na lepsze :wink:

_________________
"Najważniejszą decyzją w życiu jest to, kogo poślubisz. Choćbyś zsumował wszelkie inne decyzje, jakie podjąłeś i tak nie dorównają ważnością tej jednej."


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz gru 07, 2008 12:56 pm 

Rejestracja: śr lut 20, 2008 11:45 am
Posty: 2442
Lokalizacja: z krainy miłości
Znów ja..patrząc na to że ten zakichany rok się jeszcze nie skończył..
Wszyscy chorzy.. Dzieci mi gorączkują.. mnie jakaś chyba angina dopadła.. a moja przyjaciółka wylądowała w szpitalu w Warszawie i czeka na przeszczep wątroby.. a zaczęło się od głupich rutynowych badań.. :cry:
Mam już dość.. co jeszcze się wydarzy przez kolejne i ostatnie 3 tygodnie??!! Ech.. :cry:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz gru 07, 2008 6:21 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
AjLof bardzo wspolczuje ale zastanawia mnie jedna rzecz...wyszlas za faceta ktory kazal ci usunac ciaze? :shock:
masz dwoje dzieci i z tego co piszesz mozna wnioskowac ze pierwsze dziecko jest z innego zwiazku a wiec nie udal ci sie pierwszy zwiazek...weszlas w drugi ktory juz od poczatku dobrze nie wrozyl...nie rozumiem :roll: i nie obraz sie ale moim zdaniem to nie jest normalne zeby sie pakowac z jednego bagna w drugie nie wyciagawszy wnioskow z poprzednich doswiadczen...jeden wielki chaos w tym twoim zyciu i w duzej mierze sama go sobie na glowe sciagnelas...probuje zrozumiec serio :roll:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz gru 07, 2008 6:56 pm 

Rejestracja: śr lut 20, 2008 11:45 am
Posty: 2442
Lokalizacja: z krainy miłości
Uwierz że ja też próbuję to teraz zrozumieć.. Wydaje mi się że ten ślub to była taka trochę ucieczka..może wiara w to że on mnie nie zostawi.. zbyt duży nacisk otoczenia..itp.. Teraz sama wiem że było to bardzo głupie myślenie i przez to mam teraz tylko masę problemów,ale na początku naprawdę było dobrze.. no a później się posypało.. nie ma co już wspominać.. spaprałam sobie życie.. wyszłam z tego wszystkiego z dwoma kochaniutkimi syneczkami.. może się wszystko kiedyś ułoży.. :(
Co do tego że mówił żebym usunęła..to teraz sama siebie po łbie biję że to mnie nie zraziło..no ale.. ślepa zakochanie.. i wstyd mi za to okropnie..


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz gru 07, 2008 7:06 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
jeszcze nie spapralas zycia :wink: jak to sie mowi ...do 3 razy sztuka :lol:
to co napisalas teraz wlasnie swiadczy o tym ze wyciagnelas wnioski i zapamietaj je na przyszlosc bo napewno ulozysz sobie jeszcze zycie...tylko miej oczy i uszy szeroko otwarte a emocje schowaj do kieszeni..nie sa dobrym doradca i wez swoje zycie we wlasne rece..nie patrz na to co mowia inni ...nie poddawaj sie presji bo sama bedziesz wiedziec co jest dla ciebie dobre :wink:

Cytuj:
ale na początku naprawdę było dobrze.. no a później się posypało..
dziewczyno...nie minal jeszcze rok od slubu a tym mowisz ze na poczatku bylo dobrze...toz to jeszcze sie dobrze nie zaczelo jak sie posypalo....po 5 latach mogla bys powiedziec..na poczatku bylo ok :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz gru 07, 2008 8:15 pm 

Rejestracja: śr lut 20, 2008 11:45 am
Posty: 2442
Lokalizacja: z krainy miłości
No tak masz rację.. :oops: .. wiesz mi się wydaje że ze strachu przed samotnością władowałam się w ten związek.. teraz już podziekuję każdemu.. jakoś się zraziłam na amen.. wnioski wyciągnęłam kolosalne.. i mam nadzieję że już nigdy takiego błędu nie popełnie..
I dziękuję Ci za te dobre rady,napewno skorzystam i postaram się żeby uczucia i emocje nie dochodziły za bardzo do głosu..


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob gru 20, 2008 12:51 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 25, 2006 7:36 pm
Posty: 2279
Lokalizacja: Warszawa
to i ja sie pozale ...

za 3 dni przyjezdzaja tesciowie na swieta, a ja juz nie moge doczekac sie kiedy wyjada ... mieszkaja 300 km od nas i widzimy sie jakos raz na 3 miesiace ale ...
przy kazdej sposobnosci "zartuja" (jak to ostatnio stwierdzila tesciowa) ze Julka nie powinna chodzic do zlobka bo jej szkoda .. ze powinna mieszkac z dziadkami bo przeciez nikt tak jak oni sie nia nie zajmie ...

nie dociera do nich kompletnie ze chocbym miala tynk ze scian i trawe z trawnika przed domem jesc to pojde na wychowawczy a swojej corki nie oddam :evil: :evil: :evil: :evil:

zeby jeszcze mieszkali w tym samym miescie to nie ma sprawy, i wygodniej i taniej, ale oni mysla ze mnie zadowoli widywanie dziecka dwa razy w miesiacu :evil: :evil: pracuje w systemie zmianowym i w tygodniu kiedy w piatek ide do pracy do 22 a w poniedzialek po weekendzie na 6:30 nie dam rady przebyc 300 km tylko po to zeby pocalowac dziecko na dobranoc i popatrzec jak spi chocby ze wzgledow finansowych

miesiac temu rozmawialam z tesciowa przez telefon, znow "zazartowala" bo wspomnialam ze Julka chora i do zlobka nei chodzi
szkoda tylko ze ani razu nie zaproponowali ze jak ona chora to oni przyjada sie nia zajac, sa na emeryturze, oboje.

ani razu nie padla propozycja ze beda przyjezdzac na zmiane od pon do piatku zajmowac sie Jula, tylko zawsze zabiora ja do siebie :evil: :evil: :evil:

boje sie ze tym razem nei wytrzymam i im wygarne ... tylko ze nei chce wywolywac awantury z mezem bo i tak sytuacja jest napieta a poza tym musze przyznac ze sa wspanialymi dziadkami dla Julki jak juz sa razem z nia.


POMOCY!!!

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: sob gru 20, 2008 1:28 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
Cytuj:
za 3 dni przyjezdzaja tesciowie na swieta, a ja juz nie moge doczekac sie kiedy wyjada ... mieszkaja 300 km od nas i widzimy sie jakos raz na 3 miesiace ale ...
przy kazdej sposobnosci "zartuja" (jak to ostatnio stwierdzila tesciowa) ze Julka nie powinna chodzic do zlobka bo jej szkoda .. ze powinna mieszkac z dziadkami bo przeciez nikt tak jak oni sie nia nie zajmie ...
to oni by chcieli zajmowac sie dzieckiem u siebie? 300 km? :shock:

nie tlumacz sie juz bo to nie ma sensu tylko sie denerwujesz...nastepnym razem powiedz...julka ma rodzicow i poki co ma sie nia kto zajac a jak macie tak ogromna ochote to zapraszam do siebie < ale nie za dlugo bo ci bokiem wyjda :lol: > jakas niepowazna ta twoja tesciowa...oddac im dziecko na wychowanie..pffff...niech sobie zrobia swoje jak chca :lol:

Cytuj:
a poza tym musze przyznac ze sa wspanialymi dziadkami dla Julki jak juz sa razem z nia.
to super i niech pozostana dziadkami a nie rodzicami twojej corki...jej miejsce jest przy rodzicach :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra