Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 1:34 pm


Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: śr paź 22, 2008 10:17 am 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
Mam doła, bo chyba u młodego zaczynaja sie bole brzuszka. I mniej sypia, tzn nie chodzi mi o wydluzenie okresow czuwania tylko o to, ze nie przesypia juz po 2-2,5 godziny tylko raczej 1-1,5.
A w nocy ucieklam spac na sofe :wink: Tomi spal z Adamem w naszym lozku a ja na 3 godzinki /miedzy karmieniami/ polozylam sie sama - od razu mi lepiej!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw paź 23, 2008 10:42 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Ja też doświadczam ograniczenia spania. Julo wczoraj w sumie z godzinę dał odpocząć z czego większość na spacerze. W nocy od 1 budził się co godzinę na tankowanie. Do tego nie mogę sobie podkręcić laktacji i zjada z dwóch cyców. I tak się męczymy.
Oczekująca współczuję za bardzo pamiętam jak to było na początku więc w pełni rozumiem doła. Ja się nawet nie potrafiłam odciąć na jakiś czas bo ciągle się marwiłam co i jak a tak chciałam odpocząć

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 7:39 am 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
U mnie dochodzi jeszcze to, ze nie wazne, ile spalam to kolo tej 7-mej rano wola Arturek no i musze sie choc troche nim zajac, niezaleznie od sił :roll:
Dzis miedzy karmieniami tez spalam na sofie, Tomiego przytulal Adam...
Wczoraj wieczorem tez chyba kolkowy bol byl, pomogla suszarka /szum/ plus mocno po przytulilam do mojego brzucha i kolysanie a potem glaskanie po pleckach...

Mam pytanie, czy ktoras z Was sie zetknela z tradzikiem niemowlecym? Nie mam cxzasu szukac na forum za bardzo, z Arturkiem nie mialam takich probl. a teraz wyskoczyly Tomiemu takie jakby pryszcze na policzkach :(


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 3:12 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Julek miał trądzik i sam zszedł. Ale to może być coś innego. Trądzik jest wtedy jeśli np. w ciepłym pomieszczeniu go bardziej widać a np. na spacerze na dworze gdzie chłodno prawie znika
Myłam tylko przegotowaną wodą i nic więcej. Po mniej więcej dwóch tygodniach samo zeszło

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 10:10 pm 

Rejestracja: śr kwie 11, 2007 7:32 am
Posty: 7187
Oczekująca na dziecko jesli to trądzik niemowlęcy to sam zejdzie

U mnie kolejny zły dzień, moje dziecko już sie totalnie popsuło...chociaz wydawało mi sie kiedys, że juz gorzej byc nie może

mam nadzieję, że to skok rozwojowy :shock:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 10:58 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Astarte ja próbuję przyzwyczaić Julka do noszenia w chuście. Mam elastyczną. Julo jak się zmęczy to wyje bo woli wyprostować kości w łóżeczku zamiast się do matki przytulić ale ok skoro tak chce. Jestem ciekawa czy mu się będzie podobać bo chciałabym pójść z nim na spacer w chuście. Narazie wiążemy kieszonkę (tą pionową) i tak spędzamy kilka minut. Mi się podoba
Aaa miałam pisać. W miejscu ukłucia na rączce wyszedł guzek. Nie wiem czy dopiero teraz czy go tak późno zobaczyłam. Martwię się :(

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 11:30 pm 

Rejestracja: śr kwie 11, 2007 7:32 am
Posty: 7187
To wyjdzie na spacer...ja w ogóle na początku po domu nie nosiłam...zaraz wyszłam z nim, a to był styczeń

Jeremi jak był mały to gdy wychodziliśmy w chuście to zaraz zasypiał, ale ok 2 miesiąca do 6 miesięcy w ogóle nie dawał się zamotać...tak naprawdę częściej zaczęłam go nosić jak miał 6 miesięcy :roll: może byłam za mało uparta...no i w domu zawsze ryczy teraz też, musimy zaraz wyjść

A ten guzek to w miejscu szczepienia na gruźlicę, czy innym??? Bo po gruźlicy to normalne


Wkleje ...może sie kiedys komus przyda
Obrazek

Tygodnie zaznaczone na czarno to okres bardziej niespokojnego zachowania dziecka. Tydzien z piorunem to niejako punt kulminacyjny. Kropki okolo 29/30 tygodnia to okres marudzenia ale nie zwazany z zadnym skokiem - dziecko zauwaza wtym czasie, ze ludzie moga sobie isc i je zostawic - dziecko uczy sie, czym jest odleglosc.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 9:41 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
U nas drugi skok rozwojowy to była masakra. Aż się boję bo trzeci nakłada się terminowo ze szczepieniem :(

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 11:07 am 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
U nas niestety raczej kolki to są. Około 20-tej zaczyna się godzinny lub póltoragodzinny ryk.
I sa problemy z odbijaniem, nie bardzo chce odbijac a sprawia wrazenie, ze cos mu na tym brzuszku "siedzi i przeszkadza", kręci sie, wije, stęka...
jedyna nadzieja, ze jesli to kolki to do 3 m-cy najdalej pol roczku to minie /prosze mi to nie wypisywac wyjatkowych wyjatkow ktore mialy bole kolkowe dluzej/.
Poobserwuje jeszcze ze dwa dni te ryki i chyba sprobuje dac czopka homeopatycznego na uspokojenie, moze cos da.

I cholera jasna, Arturka mam chorego, obudzil sie z goraczka 38 stopni, wzrosla mu juz do 38.6, chlopak leci przez rece i sie kladzie zamiast biegac po mieszkaniu i wrzeszczec jak zwykle - czyli faktycznie chory jest. Mleko wypil rano, ale sniadanka juz nie chcial jesc. Bylam u lekarza i niby wszytsko w porzadku, raczej cos wirusowego sie kluje... Wogole wyjscie z Tomim i Artim to jest na granicy mojej wytrzymalosci, a ja kiedys narzekalam, ze wyjscie z dzieckiem JEDNYM, to ubieranie, wpinanie w wozek, walczenie ze sciagana czapka i rekawiczkami itd mnie przerasta :g^^:

I Adam caly czas po tym antybiotyku taki jest ani zdrowy, ani chory.

Mam dosc. Napiszcie cos pocieszajacego pliiisss. Ze to minie. Ze Adam i Arti wyzdrowieja. Ze wychodzenie z dwojka to przyjemnosc ktorej musze sie nauczyc. Ze sobie poradze itd.

Acha. jak bylismy w przychodni to akurat byla polozna srodowiskowa i popatrzyla na te Tomiego pryszcze-tradziki. I wg niej to potowki :shock: A faktycznie na zimnym powietrzu mniej widac, caly sie robi taki lekko zaczerwieniony i nie widac tak bardzo... No nic, zobaczymy. I tak jest najslodszym dzidziusiem na swiecie, mimo tych paskudztw na twarzyczce :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 5:21 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Oczekująca dasz radę. Ja sierota życiowa dałam a Ty nie?
Jak znikają to na bank trądzik. Tylko przemywaj przegotowaną wodą i nic nie rób. Może się utrzymywać ze 3 tygodnie.
No jak dla mnie potówki są czerwone a trądzik zupełnie inny z resztą nie trzymasz wiecznie dziecka w czapce więc jakby miały wyjść na głowie?
Co do odbijania u nas też był na pcozątku problem bo się Julo męczył z tym cholernym powietrzem w brzuszku a teraz jest ok. Sam potrafi sobie odbeknąć jak żul pod monopolowym :lol:
A dajesz Tomkowi jakiś Infacol czy Bobotic?

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 26, 2008 11:39 am 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
wczoraj kupił Adam Bobotic /na tym boboticu jest napisane, ze podawac po skonczeniu 4 tygodni przez dziecko :? /, zaczelismy podawac od wieczornego karmienia, noc byla niezla, budzil sie co 3.5 godziny, odbijal "ładnie", tzn. tak porzadny bek żula spod monopolowego ale rano dzis, tzn kolo 9:30 wrzeszczal godzine prawie, nic nie pomagalo, wozeczek nie, masazyk nie, kolysanie nie, przytulanie nie, noszenie nie, cyca nie dalam, bo byl najedzony a jak dawalam cyca w takim momencie to oprocz wrzasku jeszcze bylo ulewanie mleka na potege, w tym nosem :? zasnal w koncu, przespal swoja pore jedzenia, trudno...
mam jeszcze Artiego ktory chrypi juz jak "stary gruźlik", leje mu sie zielone z nosa i sam chce sie przytulac /u niego to objaw choroby/ no i goraczka ponad 39 stopni..........


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 26, 2008 8:31 pm 

Rejestracja: pt paź 12, 2007 11:59 am
Posty: 692
Oczekująca przytulam, ja tu nad malutkim katarkiem sobie głowę łamię to sobie wyobrażam co Ty musisz czuć.
Nosferatu idź zachustowana na spacer, wiele dzieci (w tym moje) nie lubi bezruchu w chuście, najlepiej by bylo gdybym nawet się motała idąc ;)
A u nas lęku separacyjnego ciąg dalszy (czyli skok 26tygodnia), ciężko jest bardzo, Mateusz rykiem nawet już a R reaguje :( Mam nadzieję, że to się niedługo skończy bo sfiksuję! Na dodatek wczoraj poszliśmy na spacer do lasu, zrobiliśmy ok 10km konkretnego marszu (młody w chuście) i dzisiaj nie mogę na kręgsłup, boli szczególnie w miejscu wkłucia znieczulenia do cc :? A jeszcze jutro muszę wstać o 6 rano żeby na 7 zdążyć się do gina zarejestrować bo mam jakiś stan zapalny i tragicznie znoszę zastrzyki z depo provery, plus R o 5 nad ranem jedzie na caly tydzień do pracy :(:(:( I dni takie krótkie już :( Normalnie wszystkiego się odechciewa :evil:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 26, 2008 8:43 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Rebelka no to masz dużo na głowie. Dasz radę.
Też zauważyłam że jak się poruszam to jakoś lepiej idzie w chuście. No i jeszcze mam problemy z wiązaniem bo wiadomo brak doświadczenia no i z zapakowaniem małego do środka.
Oczekująca nie pomogę bo niestety u Julka też to się zdarzało. On przez jakiś czas miał stałe pory takich ryków gdzie bóle brzuszka wykluczyłam. Do dzisiaj nie wiem o co chodziło ale minęło dość szybko. Przeczekaj chociaż wiem że nie masz siły. I zdrówka dużo dla synusia
Szkoda że dzieci nie rodzą się już takie dwumiesięczne (chodzi mi o rozwój i komunikatywność). Byłoby super

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 9:49 am 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
eh, ja nie wiem, czy ja bym chciala takiego dwumiesieczniaka rodzic sn :lol:

noc byla super, mielismy jedna przerwe 5 godzin i ja polozylam sie spac o 20-tej, jestem wyspana :shock: obiad sie dogotowuje /zupka tylko/, kuchnia ogarnieta, zostalo mi pranie i poodkurzanie /z odkurzaczem poczekam na wrzaski bo czasem go uspokaja ten dzwiek/
Adam poszedl do pediatry z Arturkiem bo goraczka mu nie spada /tzn po nurofenie mu spada i potem wraca znow/ i katar sie leje zielony :(

Dzewka: jak chusta?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 29, 2008 11:45 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 6:39 pm
Posty: 11870
Lokalizacja: Liban k/Poznania ;)
Narazie fajnie chociaż mam problemy z wiązaniem. Ponoć za luźno i Julowi główka do tyłu ucieka. No i chciałam pochodzić w niej na spacery a tu dupa ciagle pada i pada
Dwumiesięcznego sn? Nigdy :wink:
Zazdroszczę takiej nocki u nas ciągle budzenie co 2-3 godziny. Im bliżej rana tym częściej

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 29, 2008 1:08 pm 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
My mamy elastycznego polekonta, wiązanie jakoś mi idzie, zastanawiam się nawet, czy nie za ciasno sobie wiążę bo z ledwością wtłaczam Tomiego w chustę :? Jemu nie pasuje w chuście, niestety a podczas kolki to juz wogole mu nie pasuje /no, ale podczas kolki to NIC mu nie pasuje/ I nie mam pojęcia czy jemu tam wygodnie, bo nie wygląda to na wygodną dla niego pozycję :? Nikt ze znajomych nie nosi dziecka w chuście, nie mam sie kogo poradzić :(

-----------------------------------
Dobija mnie, bo nie rozumiem, co Tomi chce mi powiedziec :roll: Wczoraj ryki od 19:30 do 21:00. 21:00 dałam cyca, pocycał, odbił i ryk. Dałam jeszcze raz i pocycał, odbił, spał do 01:50. Pocycał, spał do 05:00. Wg planu mam go karmić o 6 rano... Nasze plany uporządkowania karmienia diabli biorą :roll:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 29, 2008 1:24 pm 

Rejestracja: śr kwie 11, 2007 7:32 am
Posty: 7187
Oczekująca na dziecko a jak wiążesz chuste...w kieszonkę??? Bo Jeremi jak był malutki to tylko w kieszonce, a później w 2x....i było nam bardzo wygodnie, pomijając wrażenie że się dusi pod moją kurtką :lol:


zawsze w kieszonce boki miałam rozciągnięte więc głowa nie miała gdzie uciekać....

ja nie miałam elastycznej


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 29, 2008 1:35 pm 
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 14, 2006 1:45 pm
Posty: 9430
Oczekująca na dziecko a próbowałas karmic na leżąco? odbija sie dziecku w trakcie jedzenia i minimalizuje koleczki!

jak dzieciaki przestana w nocy jadac i mieć kolki to coś innego to zastąpi :bbb: :bbb: :bbb:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 29, 2008 4:38 pm 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
Mirkornik: moj pierwszy syn skonczyl jadac w nocy jak mial 11 m-cy /w nocy tylko piers dostawal a ja dostalam wscieklizny bo chcial co godzine i z dnia na dzien go odstawilam od nocnych karmien/, Tomi mam nadzieje, szybciej skonczy z jedzeniem w nocy :twisted: A jak on nie skonczy - to ja skoncze :twisted:

musze odbijac w pionie Tomka, jak karmie na lezaco w nocy to on czesto zaśnie na jakies pol godziny, a po tej pol godziny zaczyna sie wiercic, poplakiwac itd - wtedy tylko odbicie mu pomaga :roll:

Isztar: Ty chyba masz Nati taka sliczna, niebieska? Wiazanie: kołyska wg instrukcji z chusty. Zastanawiam sie moze dalabym rade komorka nakrecic jak wkladam malego do chusty i jak on w niej wyglada i skonsultowac sie z kims online :roll: Juz sama nie wiem, co robie nie tak, ze mam wrazenie ze Tomkowi niewygodnie jest :roll:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: śr paź 29, 2008 5:35 pm 

Rejestracja: śr kwie 11, 2007 7:32 am
Posty: 7187
Oczekująca na dziecko tak mam Nati

No to wszystko jasne...czy ty wiesz że większość dzieci nie znosi kołyski :lol:

kieszonkę spróbuj :wink: dobrze podociągaj i okryj materiałem główkę

ale najlepiej spróbuj zawiązać kangurka to jeszcze lepsze dla noworodka

ja tak wiązałam kieszonkę
http://www.sling.com.pl/?mod=./wiazania/kieszonka.html


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna

Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra