Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 11:48 am


Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 9:11 am 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 09, 2005 7:19 pm
Posty: 1043
Tak to prawda, że nie wiemy jakie zdanie ma mąż, tak jak napisała Xezbeth, wina zawsze leży gdzieś pośrodku.
Trudno jest jednak liczyć na to, że znajdzie się 1 osoba, do której zaufanie ma i żona, i mąż. Ale czasem wystarczy spisać sobie za i przeciw na kartce i zastanowić się w jaki sposób może to odbierać ta druga osoba, a w tym zdecydowanie potrzebne jest spojrzenie bez zbędnych emocji.
Niestety, jak to mówią mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, kobiety zwykle rozpatrują każdy szczegół z każdej strony i robią większy problem niż jest, a mężczyźni nie.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 9:21 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 02, 2007 8:40 pm
Posty: 17740
Lokalizacja: Warszawa
W przypadku gdy mąż i żona nie mogą dojść do porozumienia, bo mówią w innych językach, a emocje uniemożliwiają im rozmowę, jednak chcieliby dostrzec potrzeby drugiej strony i poprawa stosunków leży im na sercu - mogą skorzystać z pomocy mediatora.
Ale najpierw trzeba chcieć rozmawiać i mieć o czym. Włączenie trzeciej osoby w swoje osobiste sprawy i poruszanie w jej obecności trudnych wymaga determinacji.

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 9:50 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
Cytuj:
tak, tylko należy jeszcze wziąć pod uwagę że znamy tylko część tego co tam się dzieje, i tylko wersję helki być może jej mąż ma jej do zarzucenia o wiele więcej, ale ona o tym albo nie wie, albo po prostu nie pisze
No ale chyba jasne jest, że na podstawie tych informacji które posiadamy oceniamy sytuacje, gdyby patrzeć , że nie wie się wszystkiego więc nie mozna oceniać, to byśmy nie mgły w ogóle odpowiedzieć w temacie, albo zdawkowo - Wiesz, nie znamy sytuacji, więc trudno nam oceniać. I co to da?
Autorka wątku zna prawdę, wie jak jest i to, że ktoś oceni sytuację na podstawie tego co ona napisała nie sprawi, że ta sytuacja taką będzie.
Na forum można sobie tak pomagać pobieżnie, ktoś weźmie z tego co piszemy tylko to co mu będzie pasowało. Zakladając, że jest dorosły i potrafi w miarę trzeźwo oceniać sytuację, to prawie na pewno uzyska jakąs pomoc z takich rad, ale decyzja należy do niego. :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 2:27 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
Cytuj:
Miłośc czasem jest ... istnieje i jest żywa, mocna ale nie potrafi wyjść na światło dzienne poprzez inne hamulce ludzkiej natury ... wstyd, bufa, tupet i wiele innych uczuć.
Jestem żywym przykładem
rozumiem, że uważasz iż mąz helki ją kocha, ale utrzymuje zażyły kontakt z inną kobietą, broni jej przed własną żoną bo się wstydzi swoich uczuć do żony????
Jeżeli ktoś się wstydzi osoby z którą zamierza spędzić życie to niech idzie na terapię, albo da sobie spokój ze związkiem, bo nic dobrego z tego nie będzie.
zahamowania itd, owszem, ale jeżeli trafia się na tą właściwą osobę to człowiek w sposób naturalny wyzbywa się hamulców wobec partnera. :D
Najczęściej przyczyną owych hamulców, tupetu itp jest zaniżone poczucie własnej wartości ubrane w maskę pewności siebie typu co to nie ja, dumy, wstydu itd
Trzeba pozbyć się maski i spojrzeć w lustro, a będziemy piszczeć z bólu i wstydu, bo właśnie takich siebie nie akceptujemy, ale w koncu zaakceptujemy to co widzimy i wtedy to co myślą inni przestaje mieć znaczenie. Kochamy siebie to kochamy innych i nawet jak inni przestaną nas kochać to my nadal ..kochamy siebie. To jest miłość własna, bez niej nie można być szczęsliwym. Kochamy siebie z tymi wszystkimi wadami i brzydotą, bezwarunkowo, a bezwarunkowej miłości do samego siebie uczą nas właśnie od urodzenia rodzice, dając nam tę miłość od siebie. :lol:
Partnera już kocha się warunkowo.. :twisted:

**********************************************************
sorry za post pod postem ale znając siebie to namieszam próbując je połączyć. :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 4:05 pm 

Rejestracja: ndz mar 18, 2007 7:17 pm
Posty: 4071
Lilith- to na pewno Ty pisalaś tego posta :shock: :shock: :shock: :shock:
on jest taki... nie Twój :shock: :shock: :shock:
ale zgadzam sie z każdym jego słowem....
a szczególnie z tym
Cytuj:
Najczęściej przyczyną owych hamulców, tupetu itp jest zaniżone poczucie własnej wartości ubrane w maskę pewności siebie typu co to nie ja, dumy, wstydu itd

a za Helkę trzymam kciuki, żeby jakkolwiek- ale ułożyła sobie szczęśliwe życie.

_________________
Córcia 2007 :)
Bliźniaczki [*][*] 2009
Synuś 2011 :)
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 5:45 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 20, 2008 8:46 pm
Posty: 11390
Lokalizacja: Opole
Lilith zgadzam sie s Toba odnosnie szczęścia - ja tez jestem szczęśliwa, z małymi przerwami ale jednak więcej jest tego szczęścia niż tych wyjątków...
ale jak twierdzi moja koleżanka nie jestem drobiazgowa i nie szukam problemu tam gdzie inne go widza...
rozmawiam z mężem - nie z musu, ale dla przy\jemności ;)
nie umiem stosować "cichych dni" -matko co to wogóle za metoda :shock:
kocham męża i dlatego: widzę zalety, toleruje wady, zawsze znajdę sposób, zeby nie psuć tego wszystkiego...
gryze sie w jęzor zanim powiem za duzo.
Myslę, że mój mąz ceni sobie tę mjoa tolerancję, bo robi wszystko zeby sie nie narazić i nie psuc atmosfery ;)

Finka, jeżeli mąz helki ma jej do zarzucenia o wiele więcej to wogóle nie ma o czym dyskutować - jak oboje maja az takie żale i pretensje do siebie, to moze lepiej niech sobie dadza spokój juz teraz...

_________________
MACIUŚ 21.06.2008 :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 6:34 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
Cytuj:
Lilith- to na pewno Ty pisalaś tego posta
on jest taki... nie Twój
A mój, sama mu się podejrzliwie przyglądam, więc ci się nie dziwię. :wink: :lol:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 7:24 pm 
Dobre Serce
Dobre Serce

Rejestracja: ndz cze 29, 2008 8:23 am
Posty: 1401
pasia251 pisze:

Finka, jeżeli mąz helki ma jej do zarzucenia o wiele więcej to wogóle nie ma o czym dyskutować - jak oboje maja az takie żale i pretensje do siebie, to moze lepiej niech sobie dadza spokój juz teraz...


oczywiście ja nie twierdzę że tak jest :D miałam na myśli że "być może" - to tak w ramach wyjaśnienia :D
i zgadzam się z tobą że "ciche dni" to głupia metoda. Sama ją stosowałam wiele razy i w rezultacie po paru dniach już nie wiedziałam o co w ogóle poszło. Najlepiej wszystko na bieżąco wyjaśniać, ew. złapać krótki oddech żeby opadły emocje jeśli sprawa jest grubsza i rozprawić się z problemem na spokojnie.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 7:30 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 02, 2007 8:40 pm
Posty: 17740
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj:
Myslę, że mój mąz ceni sobie tę mjoa tolerancję, bo robi wszystko zeby sie nie narazić i nie psuc atmosfery

Ja bym tak nie mogła.... wszystkiego robić, żeby się przypadkiem nie narazić. Najlepiej siedzieć w szafie, żeby przypadkiem się nie narazić :roll:

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 8:05 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 20, 2008 8:46 pm
Posty: 11390
Lokalizacja: Opole
Xez hehe mój mąż i siedzenie w szafie :-D hehe aż mi sie humor poprawil na dobranoc to moze nawet głowa mnie przestanie boleć :-D
miałam na myśli raczej to że obojgu nam szkoda czasu na kłótnie o pierdoły. Jak i tak mamy mało czasu tylko dla siebie to cenimy spokój i harmonie. Co nie oznacza że sie nie kłocimy. Tyle że nasze kłotnie są krótkie i treściwe, za to potem wraca spokój;-)

_________________
MACIUŚ 21.06.2008 :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 26, 2010 9:18 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
Ciche dni bym powiedziała świadczą bardziej o dojrzałości niż wybuchy podczas kłótni. Ciche dni dają czas na przemyslenia i wykazanie gotowości do rozmowy, a gwałtowne wybuchy emocji są zarezerwowane nie dla dorosłych, ale dzieci...hehe :lol:
Wiadomo, że nie chodzi o długi okres milczenia, ale np. zostawienie w rękach partnera decyzji co do rozmowy może skutkować tym iż partner trochę czasu spędzi na namyslaniu się i o ten czas chodzi. To jest dobre wyjście.
Ja swego czasu oczyszczałam atmosferę wybuchami, bo nie mogłam znieść milczenia jak dziecko które nie może usiedzieć na tyłku. Nie dawałam mojemu męzowi czasu na przemyslenie i w ogole na podjęcie jakiejkolwiek decyzji, a to nie było dobre. :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 27, 2010 6:52 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 20, 2008 8:46 pm
Posty: 11390
Lokalizacja: Opole
U nas to wygląda tak, że jak juz dojdzie do spięcia to każde powie co mu leży na wątrobie, ale bez obrażania się i wyzywania :)
Każdy przyjmuje swpje i potem juz rozmawiamy normalnie. Jeżeli poszło o pierdołę to nie wracamy do tematu, a jeżeli cos poważniejszego to jeszcze omawiamy sytuację.
Nie mam czasu na ciche dni ;)

_________________
MACIUŚ 21.06.2008 :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 27, 2010 6:56 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
Cytuj:
Nie mam czasu na ciche dni
a gdzie się śpieszysz? :lol:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 27, 2010 7:46 am 
Dobre Serce
Dobre Serce

Rejestracja: ndz cze 29, 2008 8:23 am
Posty: 1401
_Lilith_ pisze:
Ciche dni bym powiedziała świadczą bardziej o dojrzałości niż wybuchy podczas kłótni.


coś mi się zdaje że inaczej rozumiemy ciche dni. Ja mam przez to na myśli strzelenie mega focha :lol:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 27, 2010 8:30 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 20, 2008 8:46 pm
Posty: 11390
Lokalizacja: Opole
_Lilith_ pisze:
Cytuj:
Nie mam czasu na ciche dni
a gdzie się śpieszysz? :lol:

w dzisiejszych czasach wszyscy sie dokądś śpieszą ;)
Ponieważ oboje pracujemy, mamy mało czasu tylko dla siebie i szkoda mi go marnować na boczenie się, obrażanie i fochy :)
Wolę w tym czasie robić co innego :lol: oczywiście z mężem :oops:

Zawsze jak sie juz pokłócimy to mam poczucie, że zmarnowałam czas, który mógł byc spędzony całkiem inaczej...

_________________
MACIUŚ 21.06.2008 :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 27, 2010 2:14 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
Cytuj:
Zawsze jak sie juz pokłócimy to mam poczucie, że zmarnowałam czas, który mógł byc spędzony całkiem inaczej...
Kłótnia to też bycie razem, ale zastanawia mnie jedno, dlaczego tak się śpieszysz i często masz poczucie straty czasu? :D

Cytuj:
w dzisiejszych czasach wszyscy sie dokądś śpieszą
Chyba oprócz mnie, bo ja się nie śpieszę nigdzie. :lol:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw paź 28, 2010 8:31 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 20, 2008 8:46 pm
Posty: 11390
Lokalizacja: Opole
Lilith ja nie napisałam że często mam poczucie straty czasu, tylko że mam je wtedy kiedy kłócimy sie o pierdoły ;)

Po zastanowieniu: poczucie straty czasu mam jeszcze stojąc w korku :lol:

_________________
MACIUŚ 21.06.2008 :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw paź 28, 2010 10:40 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
Cytuj:
Po zastanowieniu: poczucie straty czasu mam jeszcze stojąc w korku
To zdecydowanie uzasadnione poczucie straty czasu :!: :lol:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw paź 28, 2010 10:59 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 20, 2008 8:46 pm
Posty: 11390
Lokalizacja: Opole
Jak się lepiej zastanowiłam to jeszcze stojąc w kolejce :lol:
Dobra, koniec off topa ;)

_________________
MACIUŚ 21.06.2008 :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

Post: wt gru 21, 2010 8:38 am 

Rejestracja: pn gru 20, 2010 6:10 pm
Posty: 17
Lokalizacja: Łódzkie
helka pisze:
Piszę tutaj bo już nie wiem gdzie mam se zwrócić... przed znajomymi juz mi wstyd się zwierzać.
mój mąż mnie oszukuje...
za moimi plecami pisze z pewną kobietą której bardzo nie lubię- co tu owijac w bawełnę- jestem o nią zazdrosna. zrobiłam juz raz awanturę im obojgu ( z tym że ona mieszka daleko i w zasadzie widują sie tylko przy okazji jego wyjazdu w rodzinne strony) i przez pewnien czas myślałam że jest spokój. ale mam taką wredną naturę że jak raz mnie oszukał sprawdzam go co jakiś czas i okazało sie ze dalej piszą do siebie. teksty typu" nie mogę sie doczekać kiedy się znów odezwiesz", "tęsknię i przesyłam całuski" doprowadziły mnie niemal do gorączki. oczywiście po tym jak napisałam jej że nie życze sobie takich tekstów do mojego męża ona napisała mi że sa tylko znajomymi i ze on bardzo ciepło wypowiada sie o mnie i na pewno byśmy sie zaprzyjaźniły. ale obiecala nie pisać. niedawno jednak zaczęląm sie z moim m ostro kłócić. przestaliśmy praktycznie rozmawiać i znow to zrobiłam... sprawdzilam go i okazało sie że chcą se spotkac gdy on pojedzie na wszystkich świętych w swoje strony. napisał jej też- co mnie bardzo zabolalo- ze nasze małżeństwo sie sypie i zalezy mu tylko na nabszym dziecku.... nie miał odwagi ze mną o tym pogadać a napisał o tym jakiejś babie... nie wiem co mam robić jesli mu powiem ze wiem że z nią pisal to będzie awantura że grzebię w jego sprawach ale nie potrafię pogodzić sie z myślą że on o naszych problemach woli rozmawiać z inną....

Postaw go troche do pionu. I zażądaj wręcz , żeby przestał bałamucić obcą babę. Żonaty facet , szukający wrażeń poza małżenstwem?? Gówniarz i tyle.. Zagroź , że jak nie przestanie tego robić to odejdziesz.
Ale , nie gniewaj się tylko... Spisz na kartce swoje wady i zalety. Bo być może coś się sypie w Waszym małżenstwie.. Może wkradła sie rutyna?
Pozdrawiam ciepło!

_________________
Prawie 4 letnia córka


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4

Forum ciąża

» Forum ogólne » Psychologia

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra