... ktora na to choruje??

_________________
"wraz z dzieckiem rodzi się mama"

szczerze,nie wiem czy ktos sie ujawni,mam znajomą,choruje na to od lat,wiem jak wygląda ta choroba jaki jest jej przebieg,mozemy porozmawiac jesli masz ochote,chyba ze temat ten powstal,zebys znalazla jakies informacje

ktoś kiedyś napisał w tym temacie, że 'dzieci' nie powinny mieć dzieci...

ale na pewno są mamy z bpd i na pewno nie jest im łatwo

pozdrawiam

_________________

Manala myślę, że komentarz o dzieciach mających dzieci był zupełnie zbędny tym bardziej, jeśli dziewczyna ma bpd...
Izuśka wiem o bpd sporo chociaż na to nie cierpię - jak chcesz napisz priva

_________________

Ja nie wiem co to jest i może w ramach edukacji narodu napiszecie co nieco w temacie na forum ?

_________________


Wątek Pierwszy dzidziuś po 30-tce
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=23392

Osobowośc typu borderline - czyli osobowośc z pogranicza, pograniczna.
BPD cechuje: niestabilność emocjonalna (nadmierne emocje w jednych momentach i brak uczuć w innych; dłuższe utrzymywanie się wywołanych emocji); intensywność i niestabilność relacji z innymi ludźmi (częste przechodzenie pomiędzy ekstremami – idealizacji i dewaluacji, miłości i nienawiści); niestabilny i zaburzony obraz własnego "ja" (brak stabilnej wiedzy o tym kim się jest i co się chce, błędna samoocena); chroniczne uczucie pustki wewnętrznej i znudzenia; impulsywność i skłonność do ryzykownych zajęć; tendencja do działań samo-destrukcyjnych; chaotyczne huśtawki nastroju zmieniające się w cyklach godzinnych/dniowych, zmierzające ku smutkowi, przygnębieniu, niepokoju, złości; złość, agresja, skłonność do krytykowania, atakowania werbalnego i obwiniania innych; wyolbrzymione, paranoidalne podejrzenia; paniczny lęk przed porzuceniem przekładający się na strach przed bliskością.

_________________

może i zbędny ten komentarz ale tak napisał kiedyś ktoś kto bpd ma...
nie napisałam, że się z tymi słowami zgadzam

ale przeczytaj jeszcze raz definicję ze strony Dawida i zastanów się jak w tym chaosie myślowym i emocjonalnym ma funkcjonować dziecko...
nawet dorośli (w pełni świadomi czym bpd jest i szczerze pragnący pomóc) bardzo często po prostu nie dają rady żyć u boku partnera z bpd

zresztą może trochę na ten temat wiem? i może nie tylko teoretycznie?

pozdrawiam

_________________

Manala - ale ja nigdzie nie napisałam, że mama z bpd to jest super dla małego czy też większego dziecka. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to bardzo trudna sytuacja zwłaszcza, kiedy bpd przerodzi się (a często tak jest) w chad i jeśli matka nie podejmuje leczenia - a jak sama wiesz - jest to trudne do leczenia ponieważ brak jest współpracy i chęci ze strony pacjenta.
Jednak jeśli już jest taka sytuacja, dziewczyna ma bpd i małe dziecko to nie ma sensu gdybanie tylko trzeba by jakoś jej pomóc - stało się i się nie odstanie a byc może posiadanie dziecka pomoże dziewczynie chociaż trochę uporac się ze swoją przypadłością? Może nauczy odpowiedzialności? Wiem, że jest to myslenie życzeniowe ale kto wie jaki wpływ może miec tak małe dziecko na chorą matkę?
A co do mojej wiedzy to może ja też wiem co nieco o bpd nie tylko teoretycznie?

_________________

izuśka05 napisała w maju (pozwolę sobie zacytować)



swój post napisałam po przeczytaniu powyższej wypowiedzi

_________________

czesc dziewczyny, ja na to choruje. BPD stwierdzono u mnie jakies 8 lat temu. od tamtej pory jestem pod opieka lekarska. obecnie jesem w 22 tyg. ciazy. jestem szczesliwa. niestety miewam tez momenty zalamania... wiem, ze moje leki sa uzasadnione, ale wiem tez ze chyba kazda przyszla mama sie czasem boi.
bardzo dlugo nie moglam sobie poradzic z sama soba, mam za soba pobyty w szpitalu psychiatrycznym, dosc dlugo bylam na ciezkich lekach i przeszlam terapie grupowa na oddziale dziennym. do tej pory uczeszczam do psychloga. ale jednego sie nauczylam: BPD to zaburzenie, ktore mozna zaleczyc. jest ciezko, jednak wiem ze dam rade. bo to co mnie zzera, to po prostu przeszlosc. nawet zespol stresu pourazowego + depresja nie sa juz takie straszne, jak sie wie, ze sie je ma i sie im probuje przeciwdzialac.

mamy z BPD piszcie i nie wstydzcie sie! gratuluje WAM dzidziusiow i trzymam kciuki:)

ps. jesli ktos zna jakies fajne strony o bordelinkach w ciazy, prosze o info, bardzo trudno cos na ten temat znalesc.

Gratuluję styczniówko dasz radę

_________________

thx manala:) musze dac rade i tyle!
ach dziewczyny, czuje sie troche samotna... o pewnych schorzeniach "nie wypada" wspominac, wiec wlasciwie niewiele osob z mojego otoczenia wie o moich problemach. zdaje sobie jednak sprawe, ze czasami po prostu widac ze ze mna jest cos nie tak (szczegolnie w nowych, stresujacych sytuacjach). no i tego wlasnie boje sie najbardziej jako przyszla mama, ze dziecko sie w pewnym momencie zorientuje, ze mama jest troche "bardziej wrazliwa"...

jak pewnie wiesz nasilenie pewnych 'objawów' zmniejsza się wraz z wiekiem być może w momencie, w którym Twoje dziecko będzie w stanie cokolwiek zauważyć będziesz silniejsza i stabilniejsza...
nie przejmowałabym się tym aż tak;
poza tym ono i tak będzie Cię bardzo kochać i będziesz dla niego najważniejsza (przynajmnie do wieku dorastania )

na borderlinkową samotność pomagają fora borderlinkowe

_________________