Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci
http://www.forum.e-mama.pl/

WYMODLONE MAMUSIE
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=66&t=44159
Strona 1 z 62

Autor:  papryka77 [ pn sie 23, 2010 1:31 pm ]
Tytuł:  WYMODLONE MAMUSIE

Witam :)
Jestem Papryka 77, od 3 lat uczestniczę w rozmowach na wątku modlitwa o poczęcie dziecka :)
Cudowne dziewczynki się tam bardzo wspierają, jednak 9 m-cy temu zostałam mamą Dominiki (30.11.2009 r.) nie chciałabym zadręczać staraczków moimi opowiastkami o malej, stąd też postanowiłam zapoczątkować wąteczek dla mam, które szczęśliwie wymodliły swoje cudaczki :)
Tutaj możemy porozmawiać o swoich dzieciaczkach :) radzić się nawzajem i wspólnie przeżywać radości i smutki związane z macierzyństwem :) pozdrawiam i gorąco zapraszam do dyskusji :)

Autor:  agusiaB78 [ pn sie 23, 2010 2:16 pm ]
Tytuł: 

Hej Pati :D Dzięki za założenie tego wątku :cmo: Mamy gdzie rozprawiać o naszych sprawach nie raniąc staraczek :D

Czekamy na resztę mam i brzuchatek z modlitewnego wątku :!:

Autor:  Ajsi [ pn sie 23, 2010 2:40 pm ]
Tytuł: 

A co z tamtym wątkiem? Będziecie pisać i tu, i tu?

Autor:  papryka77 [ pn sie 23, 2010 3:15 pm ]
Tytuł: 

Hej Kochane :)
Tak tutaj będziemy pisać o rozwoju, radościach, smutkach związanych z rośnięciem naszych maluszków :)
Oczywiście nie zapomnę zaglądać na modlitwe...
Napewno coś skrobnę wieczorkiem :)

Autor:  Kika84 [ pn sie 23, 2010 4:19 pm ]
Tytuł: 

tak kilka miesięcy zapowiadałaś założenie wątku i w końcu się udało :D

czy mogę dołączyć już teraz czy muszę czekać do czasu aż Cypruś będzie po drugiej stronie brzucha :wink: :lol: a jak nie to pocałujcie się w nos i tak będę was szpiegować :twisted: :twisted: :twisted: :wink: :lol:

Autor:  nika12 [ pn sie 23, 2010 5:43 pm ]
Tytuł: 

No to jestem :D z kolejną dziś czkawką mojego synysia :lol: super są te podskoki w brzuchu, Kika czy Twój synuś też je ma?

Autor:  Kika84 [ pn sie 23, 2010 6:20 pm ]
Tytuł: 

no właśnie ostatnio odwidziało się mojemu syniowi i czkawka u niego wygląda jak drżenie, jakby coś mnie w środku wierciło, oczywiście mam schizy, że się przydusił dlatego tak drży mi brzuch, zakręcił w pępowinę itd. bo wcześniej to takie jak piszesz podskakiwania były, no ale zamienił je właśnie na takie coś a do tego zamiast mnie kopać to się pręży, więc i już tego nie robi, ale chętnie nogi wyprostowuje i wystawia stópeczki coby mama podziwiała jakie są słodkie, czasami pupkę wypina, ale kopać już nie kopie
jestem dopiero 6 kg na plusie i nic nie wskazuje, żeby miało się jakkolwiek ruszyć :roll:

a jak u Ciebie końcóweczka :?:

Autor:  agusiaB78 [ pn sie 23, 2010 7:06 pm ]
Tytuł: 

Kika- przecież pisałam, że tu jest miejsce dla mam i brzuchatek :D coby nie denerwować staraczek :!:

A moje dziecię nie miało czkawek :? za to teraz ma kilka dziennie :roll:

Autor:  papryka77 [ pn sie 23, 2010 7:26 pm ]
Tytuł: 

Wszystkie zafasolkowane również gorąco zapraszamy :) jak by nie było po tej czy po drugiej stronie brzuszka ... ale bobaski są :)

Autor:  Kika84 [ wt sie 24, 2010 5:53 am ]
Tytuł: 

agusia miał miał na sto procent, tylko Ty pewnie nie wiedziałaś, że to to, nie załapałaś się na usg albo ktg na jeden z ataków czkawkowych, a miał dlatego, bo to jest zupełnie naturalne, gdyby nie czkawki płucka nie podjęłyby pracy, bo nie miałyby jak się wyćwiczyć, a po to one są, coś ostatnio czytałam, że czkawki są oznaką rozwoju i zmian układu nerwowego, ale nie pamiętam o co chodziło :oops: u mojego to jest tak delikatne, że dopiero jak leżę i patrzę w brzuch non stop to udaje mi się zauważyć, tak bym w życiu przy normalnym trybie nie zauważałabym :wink:

cieszę się z tego wątku, bo z tamtego odeszłam, a może bardziej się ukryłam właśnie z powodu staraczek, mnie wciąż boli, że nam tyle czasu się nie udawało i że mam dwa aniołki, więc wciąż żywo się ten okres sprzed ciąży we mnie tli, stąd nie miałabym odwagi chwalić się syniem, a tak strasznie chcę to robić :D

Autor:  nika12 [ wt sie 24, 2010 8:35 am ]
Tytuł: 

No w pełni Cię rozumiem Kika, też miałam taki niedosyt, żeby pogadać na wesoło, móc cieszyć się ciążą nie urażając pozostałych babeczek, które wciąż czekają...a teraz możemy sobie tu pouprawiać nasze radości i obawy :)
Mój synuś teraz też już raczej nie kopie tylko tak się rozpycha, przeciąga itp., zwłaszcza jak jeżdżę samochodem, to od razu rozpychanie pod żebra odchodzi :lol: niby taki mały człowiek, ale jaki już wygodny :lol:
Co do wagi, to też tylko 6 kg na plusie i to dopiero w ostatnich 2 tygodniach doszłam do tej wagi, bo było 4 na plusie, już się trochę martwiłam, że tak mało, no ale pewnie jeszcze z kilo przybędzie do końca....
Opowiem Wam moją dzisiejszą nocną historyjkę - w nocy złapał mnie skurcz w łydkę, więc się przebudziłam z krzykiem " aaaauuuuuu skuuuurcz...." co natychmiast postawiło na równe nogi ze snu mojego M, który od razu zaczął krzyczeć "ODDYCHAJ, ODDYCHAJ....!!!" :lol: na co ja, parskam śmiechem i zwijam się z bólu jednocześnie i mówię mu, że to łydka nie brzuch.... :lol: :lol: :lol: myślałam, że padnę ze śmiechu, tak się wczuł od razu...dobre co?

Autor:  papryka77 [ wt sie 24, 2010 10:54 am ]
Tytuł: 

Nika uśmiałam się :)
Ja jak byłam sama w domku i wysączyły mi się wody to mój M jechał z pracy na leb na szyję, że to JUUUŻ :)
Słodkie są wszystkie kopniaczki, czkaweczki, rozpychanka... jak sobie przypomnę to aż gęba sama sie uśmiecha :)
Dla nas długo się starających nawet mdłości są piękne hahaha
Pamiętam jak się mała nie ruszała 12 godz. (chyba ze 3 razy)to za każdym razem jechałam sprawdzić czy wszystko oki, bo tyle człowiek słyszy a to pępowina, a to smółka.. ech... jednak trzeba być dobrej myśli bo w ciąży to obowiązkowe :) za dużo nie czytać głupot i nowinek bo by ciężarna zwariowała :)
Moja Mała dzisiaj będzie badana przez neurologa, nie nastawiam się na dobre wieści bo wiem, że jest w tyle... ale z nadzieją patrzę że nadrobi...
Robię jej ćwiczenia na brzuszek, co by bąki, kupka łatwiej wyłaziły jej z brzuszka, ma straszne zaparcia mimo że robię jej dietę ( ma tylko 6.200, ale to konieczne dla oczyszczenia flaczków)
Od jakiegoś czasu wcina suche wafelki od lodów :) cieszy mnie to bo szkoli połykanie kawałków :)
Rehabilitacja w toku, wygnałam ją z M na spacerek, wezmę się za prasowanko :)
Agusiu moja mała do dzisiaj ma czkawki :) ale po ok 15 min mijają tak szybko jak się pojawią :)
Tak nawiasem, na co macie ochotę będąc w ciąży?? co najbardziej lubią wasze bąbelki??
Ja wcinałam wszystko w occie: ryby, pieczarki, paprykę, galart... słodkiego sporadycznie ;) może dlatego teraz moja mala lubi rybkę sobie zjeść :)

Autor:  Kika84 [ wt sie 24, 2010 11:54 am ]
Tytuł: 

ja w ogóle nie mam czegoś takiego jak zachcianki, wiem, że coś chcę, albo wiem, że czegoś nie chcę, nie robię wariactwa, że lecę do sklepu, albo męża gonię w środku nocy

za to mój mały lubi ICY oryginalne, co zjem to dyskoteka w środku, tylko to, na nic innego tak entuzjastycznie nie reaguje

ja cały czas w stresie jestem, że pępowina go udusi, nie umiem nad tym zapanować, zwłaszcza jak zaczyna wariować, to się spinam cała

nika coś mi się wydaje, że i ten mój taki agent będzie :lol: ale przynajmniej masz wesoło

papryka powodzenia u neurologa, jak nie tym razem, to następnym już musi powiedzieć same dobre rzeczy, z resztą już pewnie z górki

Autor:  papryka77 [ śr sie 25, 2010 3:41 pm ]
Tytuł: 

Hej Dziewczynki :)
U neurologa ani dobre ani złe wieści... jest opóźniona po tym gipsiku, co normalne, jednak nadrabia zaległości, nie najgorzej, więc mamy ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć :)
Je nawet 1,5 słoiczka od jakiegoś czasu :) nawet jak sama jej zrobię obiadek zje 1,5 i czasami kilka łyżeczek więcej :) dla mnie to radość przeogromna bo mój niejadek waży zaledwie 6200 jak już kiedyś pisałam :)
Pozdrawiam i zachęcam do pisania o pociechach :)

Autor:  Kika84 [ śr sie 25, 2010 4:44 pm ]
Tytuł: 

założę się, że za rok to już w ogóle nie będzie między nią a rówieśnikami różnicy, ani w wadze, ani w poruszaniu się i szybko zapomnicie o tej ciężkiej i trudnej drodze, która jest za wami, przynajmniej ja w to wierzę gorąco i temu kibicuję :D

Autor:  szczypiorek [ czw sie 26, 2010 10:34 am ]
Tytuł: 

Hej,

ja również pragnę dołączyć do wątku. Moja dzidzia również jest wymodlona :-).
Mam pytanko w którym tc poznałyście płeć dziecka? Taka jestem ciekawa co tam w srodku jest :-).

Autor:  Kika84 [ czw sie 26, 2010 10:57 am ]
Tytuł: 

ja szybko bo w 14 tc, oczywiście tysiące ludzi w to nie wierzy, ale w 22 się potwierdziło, to zależy od specjalisty i ułożenia dzieciaczka, chłopca łatwiej na tak wczesnym etapie rozpoznać, bo obojgu płciom coś tam się dynda, chłopcom ciut więcej, a jak jest mniej to i tak na dwoje babka wróżyła :wink: zapytaj lekarza prowadzącego, on sam wie najlepiej czy byłby w stanie to ocenić czy nie

Autor:  szczypiorek [ czw sie 26, 2010 9:18 pm ]
Tytuł: 

Dzięki Kika :-)

Autor:  papryka77 [ czw sie 26, 2010 10:40 pm ]
Tytuł: 

Moja mała do końca nie pokazała co ma między nóżkami :)
Były od początku tylko przypuszczenia :) ale okazalo się na 100% dopiero po fakcie :)

Autor:  Kika84 [ pt sie 27, 2010 6:08 am ]
Tytuł: 

mój to bezwstydnik, nawet dał zrobić zdjęcie siusiaka :twisted: wdał się pod tym względem w moją rodzinę, u mnie faceci nie mają tabu jeśli chodzi o tę sferę :wink: :lol: :lol:

pokażę wam filmik mojego synusia, jak prostuje nóżeczkę swoją cudną:

http://www.youtube.com/watch?v=IBmovOn4uLc

:puk: :puk: :puk:

a wiecie, że ja cały czas się o niego boję, ani razu nie czułam się pewnie w tej ciąży, cały czas wiem, że coś może się stać niedobrego, to silniejsze ode mnie, mówię wam czeka mnie poważna terapia psychiatryczna jak już urodzę

Strona 1 z 62 Strefa czasowa UTC [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/