hejeczka!
Dziewczyny bardzo dziękuję za pocieszenie!
Nanusia z tego co mi powiedziała Pani onkolog to już to musiałam mieć przed ciążą, i nie jest to ten guzek z rodzaju które się same wchłaniają.
nie chcę się nakręcać więc myślę o tym jak najmniej.
jutro idę na biopsję. za ok 10 dni będą wyniki.
przeraża mnie nie tak bardzo sam ten guzek ale szpital. kurcze jak ja się boję szpitali, czuję się tam tak maksymalnie nie sobą. ja jestem dosyć wrażliwa i łatwo u mnie o chwile wzruszenia z radości jak i ze strachu, ale w szpitalu jakoś nie jestem w stanie uronić ani łzy.
Jak byłam tam na zabiegu po poronieniu to nie zapłakałam nic, mimo że w domu rozpaczałam. czułam się jak taki mały żołnierzyk który dzielnie wszystko musi znieść, to samo podczas porodu.
Rozbroił mnie Twój opis. powiem Ci tylko, głupoty pieprzysz!
Pięknie wyglądasz!
Odpowiadając na Twoje pytanie, tak ze mnie się leje. masakra.tampony nie wchodzą w ogóle w grę ( a były czasy że używałam mini
Kotka nie odpowiem na temat ubranka, bo nie pamiętam. Tomek nosi tak nie rozmiarowo że szok. kupując patrzę tak na oko jaki to rozmiar.
MAdziara no jasne że idź na badania! ja chodzę regularnie, odkąd moja koleżanka z pracy miała raka dróg rodnych.bardzo nagle się u niej zadziało, dostała wodobrzusze, myślała że ma wzdęcie po różnym jedzonku podczas urlopu, a tu okazał się najgorszy scenariusz. po 3 latach walki zmarła w ubiegłym roku.
Ewek kope lat! pokaż małą!
ja nie mam kiedy zdjęć zgrać, teraz też piszę w tzw między czasie, czyli czasie pomiędzy Tomkiem, a pracą. właśnie zasiadam znów na nocne przyjemności
Honey super że mały zdrowy! to najważniejsze!
O rany jak ja jestem zakochana w tym moim małym Tomulku. To jest dzieciak który bierze życie całymi garściami. niczego się praktycznie nie boi, śmieje się non stop, gania za większymi dzieciakami,psami i kotami.Ma genialne poczucie humoru, jestem zauroczona po maksie.
Chwaliłam się że załatwia się na nocnik? na razie od 3 miesięcy robi kupy na nocnik, teraz mam ambicję aby i siku zaczął robić. Ale do tego żeby zaczął odczuwać że ma potrzebe to chyba jeszcze za malutki jest. ale z drugiej strony jest lato, będą cieplutkie dni, i będę próbować go nauczyć być samodzielnym.
Całuski! trzymajcie za mnie jutro kciukasy, o 13 stej, żeby nie bolało
2;1?...hmmm, to byłby suuuper wynik, jednak gra bardzo do rzeczy , nawet Smuda zadowolony...
...ależ w sobotę bedzie szał!!!
ja nie wiem jak można gardzić sernikiem 
nocnej
nic się nie martw...no wiem, ze sie tak nie da, jednak nie zamartwiaj się na zapas...moja przyjaciółka miała wycinanego gruczolaka i wiesz co mi jej lekarz powiedział jak szykowałą sie do odejscia z tego swiata?...ze gdyby to był jakis ''niebezpieczny'' guzik, to przy pierwszym usg juz dałby sie rozróznic oid gruczolaka, bo podobno w opisie róznica jest ogromna... 
papa
