Dzisiaj jest pt paź 03, 2025 4:22 am


Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Mamy z dziećmi

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7727 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 380, 381, 382, 383, 384, 385, 386, 387  Następna
Autor Wiadomość
Post: czw paź 31, 2013 11:58 am 

Rejestracja: czw kwie 24, 2008 7:37 pm
Posty: 19335
Netii a powiedz mi jak np N zwykle jadała obiad o 14:30 (a wcześniej 2 śniadanie kolo 10:30 i nic pomiędzy posiłkami), i sadzam ją o tej 14:30 do obiadu (bo się już dopomina o jedzenie) a ona zje 5 łyżeczek i stanowczo odmawia reszty to co zrobić? Odpuścić jej i spróbować za godzinę (choć wtedy też nie chce obiadu bo już próbowałam w ten sposób)? Czy odpuścić jej i poczekać do następnego posiłku? (a w między czasie wysłuchiwać darcia dziecka?).

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

Post: czw paź 31, 2013 12:22 pm 

Rejestracja: wt kwie 03, 2012 10:56 am
Posty: 31
Lokalizacja: Wrocław
netiizle to ujelam daje przyprawy ale bez soli,najgorsze ze ona tylko jedyne co zje az sie sama prosi to parowki :roll: Przeciez nie bede jej dawala ciagle parowek. Nic dzisiaj sie umowilam i idziemy do lekarza .

aisaktak jak netii pisze poprostu wzielam smoka wywalilam co by mnie nie korcil zeby jej dac , i tak jakos mala sie nawet o niego nie prosila,gorzej bylo w nocy ale jakos wytrwalysmy , jak zabralam smoka to zaczela kocyk ssac :D

O foteliku myslimy cos takiego http://allegro.pl/fotelik-maxi-cosi-opa ... 23184.html

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw paź 31, 2013 12:26 pm 

Rejestracja: czw kwie 24, 2008 7:37 pm
Posty: 19335
Patka daj znać po lekarzu.
U nas też smoczek, wzięty, wyrzucony, od 5 miesięcy nie ma i spokój :)
Ten Maxi Cosi Opal oglądałam na żywo. Wszystko pięknie ładnie, ale jak posadziłam dziecko to miałam wrażenie że za miesiąc fotelik już nie będzie dobry. A tym bardziej w zimie w kombinezonie/kurtce. Ważne by dziecko przymierzyć w sklepie i zobaczyć na żywo.
Ja miałam kilka typów. Mierzyliśmy do wszystkich wybranych i zdecydowaliśmy o zakupie tego xpace.

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw paź 31, 2013 1:00 pm 

Rejestracja: pt lip 13, 2007 12:36 pm
Posty: 1954
Nie wiem co zrobić. Moja czasem zje miskę zupy a za pół godziny chodzi i woła am. No i też nie wiem co zrobić wtedy i o co jej faktycznie chodzi :/ Na pewno nigdy nie będę na siłę karmiła. Owszem, nieraz karmię ją zabawiając czy nawet przed tv, ale nigdy nie daję jej na siłę jedzenia do buzi. Jak już się odwraca to odstawiam jedzenie. Znajomi karmią syna na siłę, wygląda to jak tuczenie indyków i nie mieści mi się coś takiego w głowie. No i może moja będzie po prostu mniej jadła niż np. ja czy Szymek? Mnie to frustruje ale wierzę, że cierpliwością i konsekwencją rozszerzymy menu i odzwierciedli się to na jej wadze.

_________________
Szymon Dawid, 03.02.2008
Dorota Anna, 22.09.2012


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw paź 31, 2013 1:14 pm 

Rejestracja: czw kwie 24, 2008 7:37 pm
Posty: 19335
Netii no na siłę to ja też absolutnie nie karmię. Z E też tak nie robiłam, a mimo to niejadek.. Znaczy ona nie tyle co niejadek co je tylko to co ma "sprawdzone" i lubi. Takie okrojone menu. I zastanawiam się gdzie wtedy popełniłam błąd i jak teraz tego uniknąć.
Posiłki zwykle odbywają się w kuchni, nie zabawiam, nie śpiewam itd. Staram się by były jedzone wspólnie. Jak nie z nami to chociaż z E. Znaczy śniadanie jemy razem, II śniadanie zwykle je z M, obiad ze mną/z babcią, podwieczorek z E i kolacje jemy we trzy razem (chyba że weekend lub wolne to wszyscy razem). Ostatnio kolacje dziewczyny jedzą przy bajkach wieczornych :oops:

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw paź 31, 2013 11:03 pm 

Rejestracja: wt kwie 03, 2012 10:56 am
Posty: 31
Lokalizacja: Wrocław
Nie jest zle myslalam ze mala mniej wazy okazalo sie ze 9,600 i 80 cm wzrostu :D
Dostalismy skierowanie na badania.
Dziewczyny macie jakies sposoby na zlapanie moczu? :P:

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pt lis 01, 2013 10:54 am 

Rejestracja: sob mar 03, 2012 4:34 pm
Posty: 865
Lokalizacja: Rabsztyn
Patka próbowałam złapać mocz do woreczków tych z apteki, ale nam nie bardzo wychodziło - strasznie mi wtedy na tym zależało - a wiadomo wtedy zawsze wychodzi na przekór. Więc jak już miałam skierowanie i jakiegoś wielkiego ciśnienia na złapanie moczu nie miałam, to po prostu z rana jak się Maja obudziła, rozebrałam z pampersa, posadziłam na nocnik (i mimo tego że go nie lubi, zwiewa jak tylko może ) udało nam się złapać mocz, chwile posiedziała, zabawiałam ją aż w końcu zrobiła to co miała zrobić.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pt lis 01, 2013 12:29 pm 

Rejestracja: wt kwie 03, 2012 10:56 am
Posty: 31
Lokalizacja: Wrocław
Spróbujemy :)
Dziewczyny a podajecie jakies witaminy maluchom?

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pt lis 01, 2013 12:46 pm 

Rejestracja: czw kwie 24, 2008 7:37 pm
Posty: 19335
Patka my zbieramy mocz tak:
Rano po przebudzeniu, przed mlekiem/śniadaniem, myje porządnie wodą, osuszam dokładnie, przyklejam woreczek tak by objął całe wargi sromowe, zakładam pampersa, daje mleko i po jakimś czasie sprawdzam. Zwykle się udaję. Później przelewam zawartość do pojemnika sterylnego, albo zaklejam po prostu woreczek. Ważne by pojechać zawieźć mocz najlepiej od razu po "zbiorze".
Ładnie waży Twoja Mała :)
Z witamin teraz podaje D, C i Dicoflor. Skończyłam dopiero co OmegaMed i teraz mamy przerwę w podawaniu.

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pt lis 01, 2013 7:39 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sie 18, 2008 3:45 pm
Posty: 7781
Lokalizacja: Śląsk
hej

ja podaje CebionMulti i Tran na przemian

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pt lis 01, 2013 9:44 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 10, 2009 8:52 am
Posty: 1318
Lokalizacja: Warszawa
Hej

Moje panny dostają wit d a H jeszcze cebion multi.

Boziu jak ja się cieszę że nie mam problemu z jedzeniem u dzieci a moze jednak mam bo K to muszę odciagać siłą od jedzonka :lol: a i tak chudzina z niej :wink:
Nigdy nie zmuszałam i nie zmuszam do jedzenia. No i nie ma jedzenia przed TV. H jak marudzi podczas posiłku to mam niezawodny sposób aby jadła bez grymaszenia. Wołam K i daje jej jeść na co H od razu wcina :lol: Ale daje jedzenie dopiero wtedy jak dzieci są głodne.
Ja byłam strasznym niejadkiem, anemia poganiała anemię. I najgorsze co pamiętam to własnie to ze zmuszano mnie do jedzenia :twisted: Trauma na całe zycie. Teraz to by mi pasowało gdyby mi ktoś to jedzenie zabierał :P: Jak dziecko przybiera na wadze to taka jego uroda i nie ma co zmuszać. Jesli jednak waga spada to wtedy mozna interweniować.

_________________
Obrazek
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: ndz lis 03, 2013 12:55 pm 

Rejestracja: śr kwie 04, 2012 11:48 am
Posty: 891
Lokalizacja: Wrocław
A ja nieraz wmuszam w Bunia jedzenie :P: . Bo nieraz nawet nie chce powąchać łyżeczki, a jak zje 1 łyzeczkę to się nagle okazuje,z e może byc, że zje wiecej itp.

Poza tym, bez urazy, ale jak ktoś nie miał prawdziwego niejadka w domu, niech nie neguje postepwania innych! Ja tez miałąm Nadię żartą (nigdy w życiu się nie skrzywiła, jadła wszysciutko!) i sobie mogłam pisac, ale od kiedy mam w domu Inkę no i teraz, mam nadziję chwilowo, Bunia to mam do tego inne podejście. TO nie sztuka być wyluzowaną mamą, powiedzieć, nie chce jeść to nie i dopuścić, zeby dziecko było na 3 centylu i poniżej. Bo co zrobicie, jak dziecko dostanie rota i przez 3 dni będzi wydalać ze wszystkich stron a nic nie będzie jadło? Co zrobicie, jak poważnie zachoruje i będzie musiało chodzić na badania w uśpielu, co oznacza, ze dziecko przez 6 godz. przed badaniem nic nie je, potem podczas badania, i jeszcze 3-4 godz. po.
Poza tym miałam tez wyluzowaną mamę która mi odpuszczła i jak nie chciałam jeść to wystrczyło,z e zjadłam ziemniaki i mi odpuszczała. No i teraz nie moge jeść zup, sosów i wielu innych rzeczy, bo mam odrazu odruch wymiotny, bo mi to mega nieskakuje. I bardzo załuję,ze nie zapisała mnie do przedszkola, gdzie nikt by się ze mną nie cackał i jadłabym z innymi dziećmi.

WIec sorry, jak ktoś ma jadka niech nie radzi innym i nie przechwala się. Taki fajny egzemplarz wam się trafił i tyle, a nie dlatego, że macie takie cudowne podejście do dzieci.

Myślałam, ze to forum to grupa wsparcia...

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: ndz lis 03, 2013 2:24 pm 

Rejestracja: czw kwie 24, 2008 7:37 pm
Posty: 19335
natki3 pisze:
A ja nieraz wmuszam w Bunia jedzenie :P:
Bo nieraz nawet nie chce powąchać łyżeczki, a jak zje 1 łyzeczkę to się nagle okazuje,z e może byc, że zje wiecej itp.


A to jeśli to nazywasz wmuszaniem to ja też tak robię :P Że pierwsza łyżeczka ląduje w buzi dziecka. Zwykle bywało tak że zjadała resztę, ale ostatnio zje tą łyżeczkę - trzy i koniec. Jak macha już rączkami i mówi "nie" to wtedy nie zmuszam. Ale zaczęłam podawać szybciej kolejny posiłek. Albo np obiad na 2 razy :?
No niestety ja często się wściekam że jak nie chce jeść to nie, ale w głębi serca ryczeć mi się chce że jeść nie chce, miękne i podaje jej wówczas coś innego.. czy to jabłko, czy cokolwiek.. byle by COŚ zjadła :(

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: ndz lis 03, 2013 7:23 pm 

Rejestracja: czw mar 08, 2012 9:19 pm
Posty: 279
Lokalizacja: Cieszyn
Hej Babeczki :D

dawno mnie nie bylo
ale ze mam w domu mega niejadka
a może miałam bo sytuacja zmieniła sie diametralnie
ale musze przyznac rację Natki
jak ktos niejadka nie miał
to moze sie schować z radami

u nas było tak strasznie ze chwilowo dawalam kaszkę na siłe przez 1,5 h
rzadką taką łyżeczką
zeby dziecko za caly dzien zjadło choc 50ml rzadkiej kaszki

ogólnie zaczelo się jak odstawilam Mlodego od (.)
miał 8,5 mies
ale zadne inne mleko mu nie pasowalo
wiec nie jadl nic
okres tez był zebowy

w efekcie zaczal pić moje mleko mieszane z kozim
i tak przeszlismy na kozie z woda
a potem jakoś podszedł bebilon
a prowalismy wszystkiego
najpierw mlek specjalnych
bo niby skazowiec
potem to kozie
bebiko
nestle pro cos tam
i bebilon za 5tym czy 6 razem

był to tez moment kiedy stracil odpornosc z mleka
chorowal jakies katary kaszle itp
do tego zeby
i mnostwo wysypek na zgieciach
bo alergikiem pozostał
musialam znow, poraz juz nie wiem ktory wycofac wszystko z jego diety by znow pojedynczo wprowadzac kazdy produkt
wiec za calydzien zjadal te 50ml kaszy na rzadko dokladnie kleiku i 120ml mleka na noc
tak chyba ponad tydzien
i co ja jako matka czułam i ile łez wylałam
to wie tylko ta, która przeszła coś podobnego

w tej chwili je wszystko co sie mu da,
oczywiscie co moze jesc
nie wymysla
i Jmij ja np podaje obiad na 3razy
ale zjada ok 250-300g
procz tego raz mleko 125ml
zwykle 1-2 serki homogenizowane
1-2 jabłka
1 marchewke gotowana
i 1-2 pomidorów
czasem parówka jakas
na kanapki jest obrazony od 2 mies
lubi biszkopty i te podjada nagminnie
w sumie ile bys nie dala tyle wciagnie zwj obiadu
jedzonego na 3 razy, widac taki ma zoladek ze woli malo a czesto

a i waży 8,900, ma 80cm
gołąbek, chucherko takie
ale lata jak popierdziulony
takze nim trafi obiad do zoladka to juz spalony jest :D
ja sie przestałam przejmowac ze jest chudy, w nosie mam co mowia inni
wiem ile zjada, nie glodze go, zdrowy jest

a i ja sie wstydzic nie bede tez czasem kolacja przed tv, nawet czesto
po tym co przeszłam wisi mi wszystko

wazne ze je :D

Patkawr
kurde a co do witamin
to ja nie podaję nic od 2 mies
moze mnie zle zrozumiecie ale iles tam razy mi sie zapomnialo
np. tydz nie podawalam
a potem podalam i za 2 dni byl chory
zdarzylo mi sie to 3razy
i nie wiem czy moze tak byc ale moze mam zanieczyszczenie jakas bakteria w tych witaminiach np. podalam jak byl chory i tam "coś" zostało?
moze glupia jestem ale nie podaje i jest zdrowy...
musze lupic chyba inne witaminy, tzn nowe opakowania

aaa i jeszcze jedno,
mam pytanie moze ktoras bedzie wiedziec
czy jesli mleko nr 1, nr 2 danej firmy nie uczulało, to czy mozliwe jest żeby nr 3 uczulało???

Pozdrawiam :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: ndz lis 03, 2013 7:56 pm 

Rejestracja: czw kwie 24, 2008 7:37 pm
Posty: 19335
Annja oj pamiętam jaki miałaś problem z K... :(
Faktycznie chucherko :) Ale najważniejsze że zdrowe chucherko :wink:
W takim razie spróbuje podawać też obiad na parę razy..
Moja panna biszkoptów nie chce, jedynie podziubie chrupki kukurydziane lub paluszki "juniorki" ale ostatnio i na nie jest obrażona..
A co do witamin.. to faktycznie dziwny zbieg okoliczności :o
Nt mleka nie pomogę bo by mamy Nutramigen i on się na numerze 2 "kończy".

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: ndz lis 03, 2013 8:04 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sty 22, 2012 11:20 am
Posty: 822
Lokalizacja: małopolska
annjaw chyba MM 3 może uczulać. My robimy test biologiczny, tzn. przechodzimy z Nutramigenu na zwykłe MM. I lekarz kazał na 2 przejść, bo 3 "jest gorsza", więcej białka ma chyba.
Jak Nam się uda dojść do pełnej porcji MM to pójdę do lekarza spytać jak długo mamy 2 dawać.
Poza tym odkąd wprowadzam MM Ala pierdzi jak szalona :roll: Muszę mu o tym też wspomnieć.

Moja Alicja mimo, że się urodziła chudzinka i nadal szczypiorek jest, to nawet apetyt ma. Co prawda obiad też zwykle na 2 razy je, ale wolę, żeby jadła 2 razy i porcję zjadła.
Są dni, ze je więcej, są że je mniej, ale się wtedy nie martwię, bo wiem, że za dzień lub dwa nadrobi.
I cieszę się strasznie, że nie mamy problemów z jedzeniem. I też pewnie bym dawała dziecku "byle jak" jeść, byle zjadło.

_________________
Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: ndz lis 03, 2013 8:17 pm 

Rejestracja: czw kwie 24, 2008 7:37 pm
Posty: 19335
Aisak - właśnie ja jestem teraz ciekawa czy moja alergolog nie zaleci powoli przechodzenia z Nutramigenu na inne mm. Z E przechodzilam koło roczku lub półtora, już nie pamietam. Ale proces był powolny. Pierw z Nutramigenu na Bebilon HA 1 potem na HA 2. Jak się przyjęło to z HA 2 na zwykły 1, później zwykły 2 i chyba jak miała koło 2-2,5rz to na zwykły nr 3.

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pn lis 04, 2013 1:05 pm 

Rejestracja: pt lip 13, 2007 12:36 pm
Posty: 1954
natki, nie denerwuj się. Przytulam. Jeśli któraś z Was odebrała mój post jak wymądrzanie się, to przepraszam. Ja się staram postępować według tych wiadomości które już mam, które znajdę w necie, w poradnikach i przede wszystkim według własnego sumienia. Czuję niepokój bo widzę, że Duśka je mało (zresztą jej waga to potwierdza). To nie chodzi o to, że je a przemiana taka, że waga nie rośnie. Ona po prostu mało je, grymasi, wymyśla. Teraz zacznie się sezon chorób, na pewno coś złapiemy i wiem, że wtedy będzie jeszcze mniej jeść (tak już było przy anginie i potem przy chorym gardle :( ) i znowu będzie kłopot z wagą. Obawiam się, że już popełniłam jakieś błędy w żywieniu Małej i to teraz wychodzi :( Ona jeszcze w dodatku ma anemię, po żelazie miała mega zaparcia (to było coś okropnego... :( ) a mięsa nie chce jeść. I co zrobić?
Ale są mamy, i ja takie osobiście znam, które same sobie stworzyły niejadka. Mama która panikuje bo syn nie zjada na kolację zalecanej dla jego wieku porcji kaszki, a sama je tyle co wróbelek. I która karmi na siłę dziecko, która mu wpycha po prostu jedzenie do ust. Mama która co chwile podsuwa dziecku przekąski a potem jest zdziwiona, że nie chce jeść zupy czy kolacji a ono nie ma czasu zgłodnieć. I która podsuwając mu jakiś produkt od razu mówi, że tego nie lubi bo jest niedobre. I takie mamy są i nie ma się co oszukiwać, że jest inaczej. Dla mnie takie zachowania są niedopuszczalne i wyrządzają dziecku po prostu szkodę. Ale mam też nadzieję, że wśród nas takich mam nie ma.

_________________
Szymon Dawid, 03.02.2008
Dorota Anna, 22.09.2012


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: pn lis 04, 2013 3:25 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 10, 2009 8:52 am
Posty: 1318
Lokalizacja: Warszawa
Witajcie

To że mi sie trafił okaz jadka to nie oznacza ze nie rozumiem rodziców niejadków.
Byłam niejadkiem i myślicie ze coś to dało ze rodzice wmuszali we mnie jedzenie :?: O nie :!: Wmuszali a jedzenie zostało zwracane. :roll: Nie wiem czy to jest dobry sposób na niejadka, dla mnie na pewno nie. To ze moja K je pieknie to chwała za to. H już taka nie jest ale nie panikuje ze mało mi je. Bo to ze mi sie wydaje ze mało to wcale nie znaczy ze dla niej mało.
H w ciągu doby je 3 razy po 150ml mleka,kromkę chlebka na sniadanie,zupkę (słoiczek) na obiad ,pół jabłuszka i ewentualnie jogurt. Dla mnie to mało a dla innej osoby dużo. I co mam wciskać w nią jedzenie bo mi sie wydaje ze mało? :roll:
Nikt nie musi zgadzać się z moim zdaniem ale to moje zdanie i je napiszę. :wink:
Moja H ostatnio miała biegunkę 9 dni i jedyne co w nią wciskałam to woda, jedzenie odpuściłam, jadła tyle ile chciała (prawie nic). Martwiłam się jak cholera ale odpuściłam.
Ja sie troszke bawiłam z jedzeniem dla K gdy była mała :wink: Musiał byc makaron we wzorki, kanapeczki z różnymi motywami. Może to jest klucz do niejadka. Zainteresować jedzeniem

_________________
Obrazek
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

Post: pn lis 04, 2013 8:54 pm 

Rejestracja: sob mar 03, 2012 4:34 pm
Posty: 865
Lokalizacja: Rabsztyn
Hej Dziewczyny,

ale się rozpisałyście :) fajnie tak Was znowu poczytac :)

Ja na szczęście nie mam problemów z jedzeniem Majki, tzn jak wychodzą ząbki bądź mamy infekcję to wiadomo że wtedy jeśc nie chce, bądź je mało. Grunt to picie... Także w temacie niejadków póki co nie mogę się udzielic...ale chętnie poczytam co Wy macie do powiedzenia. Zawsze to są rady,opinie, które mam nadzieję że nie - ale mogą się przydac.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7727 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 380, 381, 382, 383, 384, 385, 386, 387  Następna

Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Mamy z dziećmi

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra