witam,
u nas nocka w miarę dobra, mały zasnął przed 21 pierwsze karmienie po 1 ,drugie po 5 i od 5 spał już bardzo czujnie i niespokojnie więc i ja tak spałam.
Przetrzymałam Domiśka ze snem,bo była u nas pielęgniarka środowiskowa,ważyła go i oglądała, to biedaczek miał problem z mocnym zaśnięciem, tylko krótkie drzemki po 20-30min,mam nadzieje,że teraz odeśpi porządnie. Mój maluszek waży 3920g czyli w tydzień od ostatniego ważenia przybrał 190g
Oczka dziś lepiej,nie ropieją już tak mocno,nie są posklejane,wstrzymam się jeszcze z lekarzem,pępuś odpadł w 5dobie.
Kfiatusek:mój Dominik też ciągnie smoka i nie mam z tym żadnego problemu. Założenie było takie jeśli nie będzie go potrzebował,to nie dam ale okazało się,że jest tak samo mocnym ssaczkiem jak jego brat więc nie wyobrażam sobie aby siedzieć z cycem tylko dlatego,żeby się uspokoił czy zasnął,w końcu ma on inną funkcję. Na początku wcale go nie chcial,nie mógł zassać,teraz jest lepiej ale nie zawsze go chce jak płacze. Mój Olek też ciągnął smoka przez 2lata, z czego po roczku dostawał tylko do snu.Pewnego dnia w złości wyrzucił go na dworze i się zaparłam i się skończyło,sam wiedział,że go wyrzucił i problemu wielkiego nie bylo.
Przy pierwszym dziecku ma się górnolotne założenia,wyobrażenia,ale życie i maluszek szybko zaczyna je weryfikować. Przy drugim jest inaczej,podchodzi się do wszystkiego z większym spokojem,opanowaniem i bardziej realnie bierze się wszystko.
Łobuz:super, że Adasiek zaakceptował przedszkole i nie płacze przy rozstaniu.
Tak tak wiem wiem, jednak brakuje mi ruchu,bo jednak do samego porodu jeździłam rowerem i teraz też bym coś porobiła poza pchaniem wózeczka

Oczywiście zaciskam kciuki za Jaśka!
Kalinqa:no ja zrobiłam też z truskawkami. Małego wrzuciłam w nosidełko,bo wczoraj do 16 dzień przespał więc popoludniu był rozbudzony.
Skorupeczka:super,że się nie poddałaś,trzymam kciuki za twoją laktację.
Linka: mojemu też skóra się łuszczy,głównie na rączkach i stópkach.
Madzik:a próbowałaś małą przetrzymać trochę dłużej na sobie aby zasnęła mocniej i dopiero
odłożyć?
Nike: maluchy na piersi,mogą nie kupkać nawet kilka dni,ponieważ może tak się dziać,że pokarm jest całkowicie wchłaniany i wtedy nie ma co wydalać. Jeśli maluszek nie ma dolegliwości,nie podkurcza nóżek to nie ma co się stresować. Można spróbować z masażem brzuszka,albo aby położyć maluszka brzuszkiem do dołu na wyciągnietym przedramieniu, termometrem albo czopkiem glicerynowym jeśli myślisz,że ma problem z kupką.
u nas na kawce była znajoma,która ma termin za 3 tyg i jest pełna obaw i mocno zniecierpliwiona,pomimo,że czeka na drugą córeczkę.
Chyba na dobre pożegnałam już plamienia uf ale dobrze.