Dziękujemy.
Tak, od wczoraj nie mam już w domu niemowlaka, mam już małe dziecko. Czeeeeeemu?? Czemu to tak szybko mija, czemu nie można przeżyć tego jeszcze raz, lub czemu nie może to trwac dłużej??
Uwielbiam małe dzieci, co nie oznacza że nie będę kochała swojego dziecka jak będzie starsze. Co dzień odkrywam tą miłość coraz bardziej chyba.
Jak widzę jak zaczyna chodzić, bardziej "kumać" wiele rzeczy, wydaje mi się coraz słodsza i kochana.
Chyba w moim przypadku młość matczyna nie przyszła od razu, chyba się jej uczę ciagle i coraz bardziej.
Takie tam podsumowanie

Imprezka się udała, mieliśmy ponad 20 osób+gromadke dzieci, były balony, tort, prezenty.
A Kornelka ostatnio zrobiła się straszna szantażystka, jak tylko coś jej nie po jej myśli to płacze jakby niewiadomo jaka krzywda się jej działa. ;/