Hej dziewczyny
milio3 witaj

Lenka też namiętnie ssie kciuka, ba nawet całą piąstkę próbuje sobie do buzi włożyc

do niedawna smoczek ją usypiał i uspokajał, ale teraz własnie raczkami sama sobie go wyciąga i przez to się wybudza. Na brzuszku dalej nie chce leżec, więc z tym przekręcaniem to nam pewnie jeszcze trochę zejdzie, z reszta mamy czas

Aha ja już po tej kontroli ginekologicznej i dalej cos tam jest ale dużo mniejsze 13 na 5 mm, według lekarza to juz martwe zwapnione łożysko, podobno nie ma się czym przejmowac i wyjdzie z okresem, na który według niego jeszcze parę miesięcy poczekam, no i z tym w środku powiedział że nie mam szans na zajście w ciążę.
kepoj u nas za to na kolki ( których było tylko kilka i całe szczęście od kilku tygodni już nie ma) pomagała suszarka, ciepłe powietrze na brzuszek plus masowanie brzuszka, poza tym suszarka małą również usypia.
U nas katarku w sumie nie ma, czasami ma tylko zapchany nosek, to psikamy wodą morską i kilka razy odciągaliśmy kózki katarkiem tym aplikatorem do odkurzacza.
Lenka będzie ważona i mierzona w przychodni jak skończy 3 miesiące, ale w piątek mieliśmy szczepienie i lekarz mi ją zwarzył w pieluszce i w bodziaku to ważyła już 6250 i zmierzyłam ja sama w domu to ma ok 66-67 cm.
cupcake, Gosia29 gratulacje dla dzieciaczków
Nosferatu joga fajna sprawa, chodziłam trochę przed ciążą, ja od stycznia próbuję coś pocwiczyc chociaż w domu ale jakoś nie wychodzi, jedynie 2, 5 godz spacerowania z małą.
Też chciałam spytac czemu odrzuciłas nabiał? mały ma alergię? Ja jem wszystko i całe szczęście Lence nic nie jest. Dziś spróbuję po raz pierwszy grochówki, kilka dni temu zjadam pomarańcza i na razie ok, jeszcze się wstrzymam troszkę z kapustą.
My do dziadków( od strony męża) mamy daleko, więc tylko skype nam pozostaje, a moi już niestety nie żyją. Jest u nas teraz moja mama więc Lenka jej wczoraj gaworzeniem złożyła życzenia
Nosferatu dopiero teraz doczytałam o tej skazie