Monika - właściwie to powinnam sie przyzwyczajac bo wcześniejszą prace dyplomowa tez pisałam będąc w ciąży.Łatwo nie bylo.... do dzisiaj pamietam ze jak trzymałam ksiązke na brzuchu to było mi za wysoko i pisać nie mogłam bo jak opierałam zeszyt o kolana to brzuch mi zasłaniał i strasznie musialam sie nagimnastykowac. Wszystko skończyło sie tym ze jak urodziłam Mateusza to na następny dzień po porodzie jechałam na uczelnie na obrone.


ciiiiiiiiiiiii mam juz kolejny akapit


ps. ciekawe czy tym razem tez tyle przytyje

_________________

_________________

Monika - teoretycznie na pedagogike, ale pewnie juz mi sie nie będzie chciało


matko święta... brzuch mnie boli, kręgosłup boli a zamiast mózgu mam sieczkę.

_________________

cześć stycznióweczki
przepraszam, że się wtrącam, ale chcę przekazać saanie, że byłam w bardzo podobnej sytuacji - też byłam u gina 3 tygodnie po zapłodnieniu i pomimo tego, że wiedziałam, że jeszcze nic nie zobaczę to i tak byłam bardzo zawiedziona, że widziałam tylko grube endometrium
kolejne badanie było ok 3 tygodnie później i groszek miał już 8mm, a jeszcze 3 tygodnie później ludzik mierzył 4.25cm wszystko przed Tobą kochana, nie smutaj tylko

gorąco pozdrawiam Was wszystkie
listopadówka 2009

_________________

saana to koniecznie pochwal sie wynikiem, ja mam isc w czwartek do ginki wiec pewnie bedzie tak samo jak u ciebie... musimy byc cierpliwe bo nasze babelki sa bardzo malutkie

a ja nadal mam taki ogromny apetyt i nie wiem w co rece wlozyc, ciagle chce mi sie jescc.... czuje sie pelna a w srodko mi sie ssanie wlacza i koniec, to straszne... ogolnie to juz mi sie zaokraglil brzuch, odstaje... bo wczesniej byl plaski jak deska, nie wiem czy sie cieszyc czy plakac
w ciazy z Kacprem brzuchol zaczal mi rosnac w 5mcu... nie zebym narzekala... poprostu nie spodziewalam sie tego tak szybko a ten apetyt mnie przeraza... i wkurza bo mam aparat ortodontyczny i musze ciagle myc zeby

czy ktoras z was tez ma taki apetyt czy tylko ja taka osamotniona...?

_________________


Aniolek 18.07.2008
Aniolek 10.11.2008


USG 11.08

_________________

oj to dobrze monia bo juz zaczelam sie o siebie martwic!

_________________


Aniolek 18.07.2008
Aniolek 10.11.2008


USG 11.08

Kinga - ja to raczej mam na odwrót, od kilku dni nie mam na nic apetytu.Z Mateuszkiem z kolei pamiętam ze za nim wiedziałam ze jestem w ciąży to strasznie wpierdzielałam co mi w ręce wpadło. Potem tak mniej wiecej od 8 tygodnia przyszły ciążowe dolegliwości ( rzyganie) i już mi się odechciało jedzenia. Apetyt wrócił dopiero jak minęły mdłości.Dzieki czemu przytyłam w rezultacie ok 40 kg.Naszczęscie wszystko zrzuciłam, a raczej samo sobie spadło.Szkoda bo chciałabym mieć te 6 kg więcej.

_________________

znalazlam fajny kalendarz ciezy - tu link... chyba moge wkleic?
http://www.polki.pl/ciaza_tydzien.html? ... d=10000922

akurat mam ustawiony na 5tydzien

MeaCulpa ja nie zwracalam ani razu ale mdlosci mialam okropne w pierwszej ciezy, w drugiej juz do wytrzymania a teraz mam zamiar ich nie miec w ogole ... jesli los bedzie taki laskawy

_________________


Aniolek 18.07.2008
Aniolek 10.11.2008


USG 11.08

_________________

mi przybylo 20kg w ciazy i tez je zgubilam a teraz mam 160cm i 54kg, no moze juz z 55

_________________


Aniolek 18.07.2008
Aniolek 10.11.2008


USG 11.08

Elinka - czemu w 4 miesiace? chyba bym pękła jak balon ja tak wymiotowałam ze w 9 tygodniu wylądowałam w szpitalu pod kroplówką z odwodnienia , ale i tak tyłam od samego początku Ja zawsze byłam chudzinka, teraz waze 50 kg przy 168 cm wzrostu.To nei zmienilo faktu ze na sam koniec i tak wszystkich pobiłam o głowe hehe wygladałam jak wielki prosiak

_________________

_________________

_________________

_________________

Nie martw się ja startuje z 156 cm i 80 kg :/ czyli tylko 3 mniej niż w dzień porodu Emilki. Mi się nie udało nic zrzucic tylko to co podczas porodu a tak sukcesywnie chudne 2 kilo i od razu tyję.
Moje dziecko mi mysze wyrywa,

_________________
maua_zu

_________________

Cześć
ale się rozpisałyście

ja też wcześnie wstaję bo córa pospać nie pozwala

co do apetytu... to ja mam jego BRAK... tak też w pierwszej ciaży miałam... nie miałam mdłości tylko brak apetytu... a już szczególnie na mięcho.... i od początku ciąży miałam dzieki temu anemię ciążową...
w pierwszej ciąży mimo ogromniastego brzuchola przytyłam 11,5 kg... zrzuciłam szybciutko więcej niż przybrałam.... tyle że jak skończyłam karmić (7 miesięcy) to znów mi sie przytuło
ciekawe jak będzie teraz
dziewczyny ja jestem big mama 168 cm i 85kg ehhh

*Elinka* super że test ciemnieje znaczy się że wsio ok i ciąża się rozwija ehhh aleeee super...


u nas od wczoraj pogada do d*** ... wrrrr wieje , pochmurno... myślałam że popada a tu nic... i widzę że dziś będzie podobnie... ehhhh

u nas ok... wczoraj wieczorem po poobiednim spacerku troche bolał brzucho... ale poleżałam wzięłam no-spę i jest ok...
śluz narazie ok

a rano jak mąż wstawał do pracy ja sie obudziłam to żołądek miałam w gardle... takie nudności miałam.... zmierzyłam temp. .... ale przez brzuchol już nie mogłam zasnąć

edit:
mnie też korci żeby zrobić suwak... kurde boje się zapeszyć... ale jestem głuuupia

_________________

Elinka 12 maja ide do gina, ale jestem pewna ciązy. Tak było też poprzednio.

_________________
maua_zu

z tym terminem to jest róznie...
bo własnie tak się liczy że -3 mies. + 7 dni... to wg om...
ale co kalkulator to inaczej wychodzi....

ja sobie obliczyłam z terminu owulacji....http://www.gazetaecho.pl/cgi-bin/echo/zdrowie/zdrowie/chk/08
i ten termin co mi wyszedł jest taki sam jak ten obliczony -3miechy+7dni ....
wiec go zostawiam... wychodzi mi 8 styczeń...
zobaczymy co wyjdzie na 1 usg....

w ostatniej ciąży miałam z om na 18 lutego z kalkulatora.... a z 2 pierwszych usg na 21 lutego.... z obliczeń -3+7 wychodziło mi 21 luty..... urodziłam 21 lutego

_________________