Dzisiaj jest pt paź 03, 2025 12:27 am


Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Mamy z dziećmi

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4616 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160 ... 231  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: wt wrz 22, 2009 7:59 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 01, 2006 8:15 pm
Posty: 2324
Lokalizacja: Kraków
Ja bardzo się bałam przenosin Michasia do łóżka normalnego, bałam się, że spadnie, ze będzie uciekał... Ale od miesiąca śpi w łóżku takim normalnym z barierką do połowy z IKEI zaakceptował je od razu, nie próbuje uciekać, tyle tylko, ze trzeba z nim siedzieć aż zasnie, bo inaczej łazi po mieszkaniu - miałby problem zeby sam się wyciszyć. A łóżeczko szczebelkowe stoi obok, i Michaś wie, że to jest dla Natalki. U mnie dzieci bęa spały obok siebie w jednym pokoju bo mam w ogóle jeden pokój wieć wszyscy śpimy w tym samym :D Też boję się, że Natalka jak będize w nocy płakać to obudzi Michasia, ale jakoś to będzie.

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: wt wrz 22, 2009 8:37 pm 

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:54 am
Posty: 1990
Lokalizacja: Perła Kaszub
Aniunia, u nas akurat dwójka dzieci w dzieciecym pokoju i też się bałam o to przebudzanie. ALe na innym forum jest dziewczyna, która urodziła bliźniaki jak jej córka miała 1 rok i 9 miesięcy :)) Mówiła, ze na początku córa faktycznie się budziła. ALe później juz nawet jak oba bliźniaki się rozdarły to nie robiło na niej wrażenia :))

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt wrz 22, 2009 9:37 pm 

Rejestracja: czw mar 26, 2009 11:31 am
Posty: 497
Lokalizacja: WLKP
hej

widzę, że dużo nowych postów fajnie :lol:
i witam nowe mamuśki :D

u nas tak jak u gigi bunt na całego, biorę się za "język dwulatka" tracy hogg, może znajdę jakieś fajne porady jak to przetrwać?
wczorajsze popołudnie było pt NIE: idziemy do domu - nie, zjesz chlebek - nie, idziemy się kąpać - nie, wychodzimy z wanny - nie, zrobisz siusiu - nie, założymy pieluszkę - nie, idziesz spać - nie!
aż się wczoraj popłakałam w łóżku, jak się z M położyliśmy...

w nd kupiliśmy nakładkę na sedes, taką fajną mięciutką, z kaczuszkami, no i w pierwszy dzień to był hit! ciągle chciała siedzieć, i siusiu i kupka w końcu poszła, ale już kolejnego dnia ne, ne, ne... na siłę nie chciałam sadzać, więc odpuściłam, ale jak trochę zaczęłam namawiać, to zaczyna się łamać, więc jakiś pozytywny znak jest, nasza na nocnik to już nie patrzy wcale, bardzo bym chciała ją odpieluchować przed narodzinami Juniorki, ale jak to będzie...? ale rzeczywiście nie wyobrażam sobie przewijać dwóch dupek

w sob wieczorem miałyśmy nie miłą przygodę - na spacerze Marysia wzięła do rączki taką sympatyczną, dużą, włochatą gąsienicę, i w pewnym momencie ścisnęła ją, więc jej powiedziałam, że tak się nie robi, że to żywe zwierzątko itp, i odłożyliśmy robaka, a Mała po chwili zaczęła strasznie płakać, okazało się, że na paluszku wczepiło jej się trochę włosów tej gąsienicy, takie coś jak meszek od kaktusa, no i mieliśmy godzinę płacz u ze spazmami... ale do rana zapomniała...

a co poza tym - Mała coraz więcej się rozgaduje, i podpatruje nas
ogląda na zmianę Pepę i Mumu
a ja mam coraz mniej sił i cierpliwości - już nie mogę się doczekać kiedy założę normalne ciuchy i odzyskam swoje ciało, ale wiem że bardzo będzie mi brakowało tych ruchów w brzuchu

:P

no i niech to lato się już skończy...


a - wro drugie dziecko to dużo mniejszy wydatek, ale jak dla mnie, frajda też mniejsza, bo wszystko już masz, ja np kupuję teraz tylko materacyk (bo ten z łożeczka Myszka ma w kojcu), 2x prześcieradła, pieluchy i kosmetyki, no może ze 2szt bodziaków, coby niunia miała coś nowego
no i marzy mi się mata edukacyjna z prawdziwego zdarzenia, dla Marysi mieliśmy taką "ubogą" z FP, ale bez pałąków, zobaczym czy nam funduszy starczy, bo na razie krucho, dom wyciąga wszystko z konta...

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt wrz 22, 2009 10:09 pm 

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:54 am
Posty: 1990
Lokalizacja: Perła Kaszub
mamaGosia, a spróbuj jak my z tym nocnikiem.Ja dę do łazienki na siusiu i pozwalam Hani iść ze mną. Pytam się - co mama robi - a Hania, ze sisi, a ja brawo. Mówię - widzisz - mama siedzi na kiblu, a Hania ma swój kibelek, posiedzimy?? Czasami siada w pieluszce (na szczęście już nie, ale zdarzało się), ale coraz rzadziej, coraz rzadziej i jest OK :)))
Z tą gąsienicą to aż mnie zdrygnęło ... obrzydlistwo takie. Ja jeszcze pamietam jak na którymś biwaku w liceum chłopaki wrzucili mi takie coś za koszulkę. Fuu ... do tej pory aż mnie ciarki przechodzą.
Ale nie wiedziałam, ze to coś ma takie ostre kolce ... biedne paluszki ... mm nadzieję, ze już śladu nie ma

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 12:53 pm 

Rejestracja: czw mar 26, 2009 11:31 am
Posty: 497
Lokalizacja: WLKP
Obrazek
31 tc

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 1:52 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 30, 2007 10:01 pm
Posty: 798
Lokalizacja: sheffield
mama gosia piekny masz brzucholek, az zaluje ze sama juz takiego nie mam. Ale z drugiej strony na wspomnienie jak ciezko sie schylac i w ogole poruszac nie chce nawet o tym myslec :lol: :lol: :lol:

NOCNIK nawet nie probowalam ganiac za Alexem z nocnikiem jak bylam w ciazy, teraz tez za bardzo mi sie nie chce, przewijam z pokora dwie dupki. Mam zamiar na powaznie zajac sie sprawa po drugich urodzinach Alusia

SPANIE W LOZKU ano Alex dostal eksmisje do swojego pokoju jak mial rok i 5 miesiecy, od pierwszej nocy okazalo sie to hitem. Lozko dorosle, calkiem wysokie bez barierek. Alex spadl tylko raz od tamtej pory nie ma problemu. Do czasu eksmisji spal ze mna i to ja berdziej za nim tesknilam i bardziej przezylam nasza rozlake niz on. Az mnie rozczarowal normalnie :(

SMOCZEK i BUTLA to nasza zmora. Aleksowi zabralismy smoka jak mial rok i 3 miesiace, plakal tydzien, az mnie serce sciskalo. Teraz kradnie smoczka malego i domaga sie picia w butli choc ta jest tylko na dobranoc do lozka. Pije w niej wode a nie mleko ze wzgledu na zeby. Alex mial bardzo silny odruch ssania i to chyba az do dzis ma :roll: masakra normalnie. Zjada wszystko co sie da a skutki prosze:
1. polknal kamien az dzwonilam na pogotowie co z tym robic!
2. polknal pszczole co go ugryzla w gorna warge!!! Tylko jej dupke z zadlem wyjelam. Przezylam szok, myslalam ze go udziabala w jezyk lub gardlo, nawet nie chce tego wspominac
3. polknal kawalek foli wczoraj i zygal calutki dzien az ja w koncu wyzygal!

KOLYSKA jestem przeciwna, moi chlopcy byli za duzi na kolyske praktycznie od urodzenia, to tylko zbedny i dosc duzy wydatek na gora 3 miesiace. No chyba ze sie dostanie ja za darmo po kims :lol: , to wtedy owszem czemu nie.

PRZECHODZENIE DO LOZKA RODZICOW zdarza sie owszem. czasem w srodku nocy czasem dopiero rano. Ryczenie w srodku nocy tez okazjonalnie. Normalka mysle. Tak bylo do momentu pojawienia sie dzidziusia. Przez pierwsze 2 tygodnie Maksa w domu, Alex wariowal w nocy, plakal albo przychodzil do nas, odreagowywal stresy chyba, choc w dzien takowych wydawal sie nie miec :shock: nie mam pojecia co to bylo. Potem zaczal sie chyba ten caly bunt dwulatka i problem ze spaniem w dzien, ale to tez juz w miare opanowane.


uff ale posta walnelam rekord moj chyba :lol: :lol: :lol:

_________________
Obrazek
Obrazek


Ostatnio zmieniony śr wrz 23, 2009 2:05 pm przez gosiek78, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 1:58 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 01, 2006 8:15 pm
Posty: 2324
Lokalizacja: Kraków
U nas nocnikowania ciag dalszy, nie chce mi się schylać jak nie wiem, ale jestem twarda :D Siusiu ładnie woła ale kupa nadal na podłogę :evil: ja nie wiem o co chodzi, chyba o to, ze on robi na stojąco tą kupę i nie chce usiąść jak ją robi :roll: Mam nadzieję, że niedługo zajarzy.... Na razie w dzień chodzi bez pieluchy, tak ze dwa trzy razy trzeba przebierać spodnie wieć nie ejst źle, pielucha jest do spania, do drzemki i na spacer.

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 2:13 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 30, 2007 10:01 pm
Posty: 798
Lokalizacja: sheffield
aniunia wiem jak jest z tym schylaniem, ciezko i to bardzo. Ale i tak sukces ze robi sisiu do nocnika, tylko patrzec jak i kope zrobi a potem bedziesz miala spokoj i jedna dupke mniej do zmieniania i kasa w kieszeni bo pampersy kosztuja

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 3:17 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 03, 2007 4:46 pm
Posty: 421
Lokalizacja: okolice Słupska
tak czytam i czytam i zaczynam sie martwic :oops:

Ciagle zadaje sobie pytanie co to bedzie?

U nas nocnik narazie słuzy do noszenia na głowie, albo wchodzenia nogami do niego, ale mysle ze to kwestia czasu.
Zasypianie jest straszne...Maciek jest spiacy, ale nie potrafi zasnac sam, kłade sie z nim do łózka, przytulam, kołysze,spiewam a on i tak swoje. Wkoncu po 40 minutach walki zasypia, albo ja wychodze z pokoju zeby mu czegos nie zrobic z nerwów i nie ma spania. Wieczorem jest wporzadku, butla w łózeczku i zasypia.Ale to co wyprawia za dnia to szok!!

A co do łózka to zbliza sie niemały wydatek na nowe lozko dla Maciusia. :oops:

_________________
Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 7:34 pm 

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:54 am
Posty: 1990
Lokalizacja: Perła Kaszub
gosiek, my u Hani odstawiliśmy smoka jak miała 11 miesięcy. Teraz jak widzi dzieci ze smokami to nie zabiera, ale kto wie co będzie jak sie rodzeństwo pojawi :) Co do spania to mamy podobne zdanie, z tym że u nas Hani nie musielismy eksmitować bo była od początku w swoim pokoju

myszka - nie mart się, jaki byś plan nie ułożyła przed pojawieniem się drugiego dziecka i tak wszystko legnie w gruzach, więc spoko :)))
A co do zasypiania to póki masz siły to zaczęłabym naukę zasypiania bez udziału mamy. U nas Hania jest kładzona do łóżeczka, dobranoc, buzi i wychodzimy. Oczywiście tak nie było na początku, ale jaki fajny efekt

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 8:15 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 01, 2006 8:15 pm
Posty: 2324
Lokalizacja: Kraków
Ineska u nas Michaś zasypiał sam w łóżeczku szczebelkowym, bo był w nim zamknięty, ale w takim 'dorosłym' nie ma szans, choć ja nie leżę z nim tylko siedze obok na krzesełku i czytam mu albo śpiewam.

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 8:33 pm 

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:54 am
Posty: 1990
Lokalizacja: Perła Kaszub
Aniunia, u nas Hania w szczebelkowym śpi, ale ma szcebelki na stale wyjęte i wychodzi dopiero rano z łóżeczka.

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 9:21 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 30, 2007 10:01 pm
Posty: 798
Lokalizacja: sheffield
myszka z tym zasypianiem w dzien to jakbym siebie i alexa widziala. U nas rekord byl 2 i pol godziny, poczym dalam za wygrana i zaszlismy na dol. Tego dnia nie spal wcale.
Co u nas pomoglo?
Dyscyplina mojego meza. Zaczal Alexa usypiac z wieczora a ze maly respekt do niego czuje to i ja mialam latwiej w ciagu dnia. P wcale go nie bil tylko poprostu byl nieugiety, kazal oczy zamkac i nie pozwoli sie ruszac i ............ o dziwo PODZIALALO. Ja sie przyznam ze z nerwow i bezsilnosci przylalam gowniarzowi klapa ale to tylko gdy doprowadzil mnie do ostatecznosci. Potem plakac mi sie chcialo ze taka okropna jestem. Teraz jest juz dobrze i tylko musze sie pilnowac zeby nie pozwolic Alexowi na zbyt duzo bo on zaraz to wyczuwa i zaczyna wariowac. Stanowczym tonem ale nie krzyczac mowie Aex spac, zamknij oczy i spij. Wtedy on zakrywa sobie lapkami oczy i dosc szybko zasypia.

Nie wiem czy to dziala na wszystkie dzieci, ale nam pomoglo. Dyscyplina i nieugietosc. Ciezko jest ale skutkuje

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 23, 2009 9:29 pm 

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:54 am
Posty: 1990
Lokalizacja: Perła Kaszub
gosiek, u nas tez nieugiętość. Na początrku jak Hania miała wyjęte szczebelki to brała krokodyla pod pachę w sio z łóżka ... z krokodylem razem, bo z nim się śpi ... raz odniosłam, drugi raz, trzeci raz ... ciągle bez słowa. W końcu siadałam w drugim końcu pokoju i jak widziałam, ze chce wyjść mówiłam stanowczo ale cicho - nie wychodź. Zatrzymywaa się na chwilę, a ja mówiłam - połż główkę na poduszkę, zrób amen aniołowi i pij dobrze. Pierwsze 2 tyg było takiej "walki", ale teraz ... miodzio :D

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 24, 2009 11:57 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 16, 2008 4:10 pm
Posty: 1771
Lokalizacja: Kraków
Widze, ze co mama, to inny sposob na usypianie...
U nas przez dluzszy czas Wiki zasypiala z kims, dokad miala szczebelkowe lozko, to w dzien w nim nie spala, tylko u nas w sypialni, wiec ktos sie z nia kladl, ale zasypiala szybko. Na noc - siedzialo sie kolo lozeczka. Byl tez czas, ze zasypiala na naszym lozku i ja przenosilismy. Odkad ma dorosle lozko zasypia zawsze na nim. Gdzies w zimie nauczylam ja zupelnie samodzielnego zasypiania, poszlo bezbolesnie, w dodatku nigdy z lozka nie wstawala.

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 25, 2009 9:22 pm 

Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 3:57 pm
Posty: 4843
Lokalizacja: Gloucester (UK)
mamaGosia brzuchol mnie powalil.. ale jak na chlopaka wyglada... :roll:

u nas usypianie odbywalo sie tak:
odkad Iza miala rok usypialam ja kladac sie obok niej... spala z nami w lozku wiec nie przenosilismy pozniej... jak tylko lokatorzy zwolnili nam mala sypialnie to zaczelam ja tam usypiac, tez kladac sie obok... miala z poltora roku... a od jakis dwoch miesiecy (tak mi sie zdaje) usypiam obie laski jednoczesnie.. klade sie pomiedzy nimi (musze bo gdyby lezaly obok siebie to tylko by sie wyglupialy...) i zasypiaja.. czasem musze ktorejs wode do picica podac, czy ize posmyrac (uwaga: po stopach :shock: ) caly czas nosze sie z zamiarem nauczenia ich samodzielnego zasypiania ale nie moge sie zebrac.. boje sie, ze to bedzie jeden wielki niewypal.. chociaz o ich wspolnym spaniu tez tak myslalam a jednak bezproblemowo poszlo :wink:
mala najpierw spala w kolysce (pewnego dnia znajomi do mnie zajechali i mi dali niespodziewanie kolyske po ich corce).. w sumie fajnie bo nasze lozeczko ma materac na dole (nie da sie zmieniac poziomow), a w kolysce mialam mala przy samym lozku... po 4 miesiacu przestala sie w niej miescic i wtedy rozlozylismy lozeczko...

a ize w dzien przestalam usypiac bo podobnie jak ma gosiek usypialam ja 2 godz. dlatego, ze musialam to robic z mala i iza byla rozproszona.. a czasem po takim dwugodzinnym usypianiu spala "az" 40 minut... teraz nie usypiam.. jak jest spiaca to sama sie kladzie w salonie na kanapie, kaze dac kocyk i podusie i zasypia.. ale juz coraz rzadziej.. nie narzekam bo chodza spac o 20 i mam caly wieczor dla siebie... (albo na ogarniecie domu, czy prania :twisted: )

ja to chyba mama potwor jestem... wystarczy, ze podniose glos i juz jest spokoj... a jak iza widzi, ze mnie zdenerwowala to tez wie, co zrobic.. patrzy na mnie i mowi: mama, kocham... a mala na slowo: nie wolno od razu reaguje placzem :roll:

i dla wszystkich mamusiek pozdrowionka od Malgoski... sie nie pojawi bo zbanowana... kazala Was pozdrowic... :D jeszcze jakies 18 dni do terminu porodu jej zostalo.. :D

_________________
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 26, 2009 7:52 am 

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:54 am
Posty: 1990
Lokalizacja: Perła Kaszub
Tak czekałam kiedy Małgośkę zbanują. Ze styczniówkami już si wyniosłysmy gdzi indziej .... w końcu tu zostaną moderatorzy i jakieś niedobitki :evil:

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn wrz 28, 2009 11:20 am 

Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 3:57 pm
Posty: 4843
Lokalizacja: Gloucester (UK)
jest tu kto??
u nas powoli jakos leci... mala juz praktycznie tylko na nogach.. coraz rzadziej raczkuje... a Iza pyskuje, jak pyskowala.. umie juz liczyc do trzech... kupilam jej ksiazeczke do nauki kolorow ale z ta nauka to poczekam az zacznie lepiej mowic...

poza tym dzis K. zaczyna 4 dni wolnego to moze bedzie wiecej czasu na neta...

piszta babki, co u Was...

_________________
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn wrz 28, 2009 11:44 am 

Rejestracja: sob mar 21, 2009 5:26 pm
Posty: 77
a u nas po roczku, Adaś dalej nie chodzi, pewnie jeszcze trochę to potrwa...
dobrze mi było bo rodzice na kilka dni przyjechali i odciążyli trochę, zresztą fajnie pobyć wśród ludzi :)
do tego pochorowaliśmy się z Adasiem, na tyle że musieliśmy baby party odwołać, co by koleżanki i koledzy się nie pozarażali :(

_________________
Obrazek Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pn wrz 28, 2009 12:39 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 16, 2008 4:10 pm
Posty: 1771
Lokalizacja: Kraków
asiun przyjmij zalegle zyczenia roczkowe dla Adasia!

U nas tez po imprezce roczkowej dla mojej rodziny, a za 2 tyg. powtorka dla rodziny P. Zuzia zasmarkana i kaszlaca, ale impreza sie odbyla.

Zuzia mimo, ze pierwsze samodzielne kroki wykonala juz jakis czas temu, to jednak nalezy do ostroznych dzieci i sama rzadko sie puszcza, woli za raczke albo na czworaka. To nie to co jej starsza siostra, ktora na swoim roczku smigala jak stary, tak ze nie trzeba bylo za nia lazic.

Gocha my Wike uczymy kolorow na samochodach. Ona idzie i pyta: A ten? My odpowiadamy. W ten sposob rozpoznaje juz zolty, zielony, bialy i czerwony.

Nie chwalilam sie :wink: ze Wiki zna tez alfabet na zasadzie Aga, Baba, Ciocia...

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4616 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160 ... 231  Następna

Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Mamy z dziećmi

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra