witajcie! chyba powoli wychodze z choroby. dzisiaj w nocy katar po raz pierwszy pozwolil mi spac, wiec jest zdecydowanie lepiej. takiego przeziebienia chyba jeszcze nie mialam...
Darka - zapraszamy czesciej!!! super, ze synek tak ladnie rosnie i jest takim szczesciem rodzicow

a mezowi daj troche czasu - faceci do pewnych mysli musza sie przyzwyczaic z czasem

i nie ma co czekac za dlugo na druga pocieche - jak sie raz wyjdzie z pieluch, to ponownie nie chce sie w to wdeptywac

trzymam kciuki za dzisiejsze szczepienie!
co do butelki - bedziesz miala teraz trudno. niestety dzieci, ktore dluga sa tylko na piersi, nie chca pozniej akceptowac butelki. dlatego warto wczesniej np odciagac swoj pokarm i raz dziennie dawac butle ze swoim mlekiem lub mm. no ale teraz juz tego nie zmienisz, tak wiec probuj - moze inny ksztalt smoczka bedzie mu bardziej pasowal. moj synek nie chcial takich stozkowych smoczkow, tylko zaakceptowal taki splaszczony. i mysle, ze to nie jest kwestia rodzaju mleka czy smaku kaszki - on po prostu nie zna i nie chce tak jesc. a zasypianie przy piersi - ciezki temat. bedziesz musiala odzwyczaic...
aaa - chyba Wam sie jeszcze nie chwalilam

w weekend synkowi wyszly dwa zabki - jeden jest juz jest na 100%, drugi chyba tez (albo tuz pod blonka dziasla), bo nie pozwala sobie zobaczyc. chyba przez to mlody jest caly czas lekko zakatarzony no i ma kaszel wyksztusny. ale nic gorzej sie nie dzieje, wiec ignoruje juz sprawe.
magda - moj synus jakos ostatnio nie szaleje z jedzeniem, wrecz mam problem bo czesto zdaza mu sie zwrocic posilek... wazy jakos kolo 8kg, ale chyba od ponad miesiaca waga mu sie za bardzo nie zmienia. troche mnie to martwi... a wzrost ma 74cm - na taki rozmiar ma ciuszki.
widze, ze na calego urzadzacie sobie spotkania

zazdroszcze!!!
ilona - u nas tez jakos z raczkowaniem kiepsko, nawet mlody za bardzo nie chce sie sam kulac na brzuszek i plecki. ale chyba jest leniuszek, bo jak ma mega silny argument (np komputer brata

), to ruszy tyleczek

super, ze tylko przeziebienie mieliscie. u nas niestety duzo dzieci naokolo i nie da sie ominac zarazania...
ide pobawic sie z synkiem, bo nawoluje mnie usilnie

_________________


7.01.2012 [*], 7.05.2012 [*] - kochałam Was od pierwszego dnia...