Witajcie dziewczynki,
W czwartek wieczorem sluz mi sie zabarwił na kolor capucino i spanikowałam , poszlismy na USG do Pani doktor w piatek i zrobilismy bete. Z trzech pomiarów bety w tej ciazy wynika prawidłowy rozwój , więc sie uspokoiłam a potem było usg i mój szkrabek ma 9 mm i bijace serduszko. Widok piekny.
Śluz zabarwiony bo sie lekko przytarłam wkładając luteine a więc kamień z serca. Ale co przezyłam to moje.
nika - spokojnie wszystko bedzie dobrze , wazne że Julianek jest w dobrych rekach , za dwa miesiące nie bedzie sladu po drzeniu i wszystko sie unormuje Bedzie zdrowo rósł i sie rozwijał
Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie i oczekujące.

_________________
18.10 -beta 484, 23.10 -7140, 05.11-88640

Hej Kochane
Agnieha jaki piękny suwaczek

_________________
DOMINIKA cc 3400 g 56 cm, 10 pkt.

http://fundacja-sloneczko.pl/apele/poka ... da=232%2FP

hej papryczko - dziekuję , bardzo bym chciała żeby zasuwał na całego i juz styczeń chetnie bym przywitała.
Dziewczynki pomóżcie mam wzdecia bolesne , jest na to jakis sposób?

_________________
18.10 -beta 484, 23.10 -7140, 05.11-88640

Agnieha współczuje Cie ja przez to trafiłam do szpitala, jadłam śliwki suszone a na noc zalewałam jes gorąci wodą i piłam to mi pomagało na zatwardzenia. Super suwaczek

_________________

Też polecam suszone śliwki ja jadłam takie niemieckie z puszki nie pamiętam nazwy

_________________
DOMINIKA cc 3400 g 56 cm, 10 pkt.

http://fundacja-sloneczko.pl/apele/poka ... da=232%2FP

Jestem już po badaniu usg Mały jest ułożony poprzecznie Waga 438g

Tatuś bardzo się ucieszył jak zobaczył klejnoty pomiędzy nóżkami

Buziam Was mocno

_________________

Hej dziewczyny,

w sobotę byłam u lekarza, pomierzyli, posprawdzali dzidzię i wszystko jest ok, ja również będę miała córkę .
Cały czas miałam przeczucie na chłopca a tu taka niespodzianka .

_________________

Gratuluję dziewczyny to jeszcze nie wiemy co u Patisonka będzie...Ciekawe czy Wasze pociechy też będą takimi żarłokami jak mój, który dziś po raz kolejny mi zrobił taką zmyłę, że hej - a mianowicie w jego wieku powinien jeść po 110-130 ml co 3-4 godz., więc zjadł o 7 80ml, o 9:40 znowu 120 ml, potem po trochu kolejne 120 w tzw. międzyczasie i o 13 znowu 100 ml...więc byłam już cała w strachu, że się przejadł i mu się uleje, zwymiotuje itp...oczywiście przez ten głód nie mógł usnąć, trochę był pogodny, a potem marudził już bo był śpiący, ale też łapki do buzi wkładał i szukał...No więc o 13:40 chwilę usnął na pół godziny, po czym obudził się 0 14:10 i płacz...trochę przysypiał na rękach, a potem jak go chciałam odłożyć to pisk, no i tak go bujałam i nosiłam, aż o 15 darł się już na ncałego, więc dzwonię do M, co on myśli o tym, no i byliśmy przekonani, że pewnie brzuszek, ale mój M mówi, żeby spróbować jednak dać mu troszkę jeść, no więc ja mu 40 ml - wciągnął, kolejne 40 ml - wciągnął, kolejne 40-ml - nie ma zawodnika ŚPI...
Nie będę nawet pytać Papryki, czy jej Misia też tak miała, bo wiem co odpowie... Wyszło na to, że dziecko chciałam zagłodzić, ale czy wpadłybyście na to, że można być aż tak głodnym...?

_________________
Nasz Aniołek - Amelka (*)25.02.09

Goralm Gratuluję syneczka, cieszę się że wszystko oki
Szczypiorku gratuluję dziewczynki dziewczynki są naprawdę kochaniutkie
Nika ty mi nic nie mów moja ma prawie roczek a je jak Twój Juluś który ma miesiąc!! masakra jakaś...
Czeka nas kolejna wizyta u gastrologa, bo kupek nie może zrobić przez co nie może więcej zjeść.. dzisiaj tak płakała, że czopek włożylam i czekam na efekty bo mała zaciska pośladki i nie chce kupki zrobić... łapy mi opadają :/
Uwielbia za to jak ją prowadzam na nóżkach bardzo podoba jej się oprowadzanie po mieszkaniu co mnie cieszy, bo jak wiecie nie miała zainteresowań co otoczenia, do dzisiaj zresztą woli leżeć niż cokolwiek robić ale są już piękne efekty, podciąga się szczebelkami w łóżeczku, rozgląda się bardzo uważnie, szuka taty, mamy, pępka, pieska, baby, dziadzi itp. jak tylko ją o to poprosisz coraz częściej woła mama, słowo tata nie w pełni opanowała.. no dużo bym mogła pisać bo to dla mnie ogromna radość i silne emocje, w końcu nadrabia coraz więcej, ja rycze z tej radości jak tylko zauważam więcej czynności które wykona... dla was pewnie to oczywiste, że dzieciaczki robią niektóre rzeczy czego wam bardzo zazdrościmy
Już bym chciała małą powyzywać gdzie wlazłaś Dominika, albo nie wkładaj tam rączek... no ale na to mam nadzieję przyjdzie jeszcze czas... buziaczki

_________________
DOMINIKA cc 3400 g 56 cm, 10 pkt.

http://fundacja-sloneczko.pl/apele/poka ... da=232%2FP

No właśnie masakra Papryko! Już dzisiaj to przeszedł samego siebie, tyle to jeszcze nie jadł, ale i tak standard to dziennie 750-780 ml, czyli sporo, ale dziś to już tyle zjadł, a jeszcze pewnie co najmniej raz będzie chciał żarłok mały. Nie wiem, może nadrabia, to że był chudaskiem takim na początku, no ale za chwilę będzie jak pączek
Całusy dla Dominisi

_________________
Nasz Aniołek - Amelka (*)25.02.09

Nika nie pozostaje Tobie nic tylko się cieszyć niech je na zdrowie
Moja zje wszystko, w sumie było kilka rzeczy których nie lubiła ale zje nawet groszek z puszki co z tego jak zje po troszku...
Mam tyle przepisów, a ta małpa nie chce zjeść więcej niż 180 g stałego posiłku na raz... ogólnie daję 2 obiadki ale czy zje do końca to inna bajka
Cukinie zje całą, średnią, no ale ona nie ma prawie wcale kalorii i masz babo placek

_________________
DOMINIKA cc 3400 g 56 cm, 10 pkt.

http://fundacja-sloneczko.pl/apele/poka ... da=232%2FP

hehehe szczypiorek identyczna sytuacja jak u mnie gratualcje
goralm jak narazie to będzie jeden rodzynek gratuluję synka
nika faktyczne mały ma apetyt niech rośnie zdrowo.
papryka już niedługo mała zacznie gadać jak najęta mojej koleżanki mała skończyła w lipcu rok i nic nie chce mówić, siostry gada pojedyńcze słowa ah każde dziecko rozwija się inaczej.Dominisa jednym słowem chce trzymać formę hehe trzymam kciuki żeby zaczeła wiecej jeść.
a u mnie jeszcze tydzień i mój M przyjedzie ale sie stęskniłam, za tydzień wybieramy sie na zakupy chcemy kupić materacyk do łóżeczka i trochę innych rzeczy póki jestem na chodzie i dobrze sie czuje. Pozdrawiam.

_________________

Alla to super, że M wraca, ja sobie nie wyobrażam, żeby tak żyć w rozłące...kiedyś mój M sporo jeździł, nie było go po 2-3 dni w tygodniu i ciężko nam obojgu z tym było. Teraz dużo pracuje, ale przynajmniej na noc wraca
Papryczko Twoja Misia po prostu jest kobietką i nie objada się za wiele, żeby trzymać linię Trzyma się zasady często i po trochu...
Ciekawe jak mój Juluś dziś będzie jadł, czy znowu urządzi sobie takie obżarstwo jak wczoraj? No ale generalnie jest poniżej 50 centyla, więc chyba na razie nie wyślę go na dietę Czytałam, że w 2 miesiącu dzieci magą nagle zacząć chcieć jeść więcej, bo mają skok rozwojowy, może właśnie potrzebuje tak dużo.
A w ogóle to chyba zaczął się uśmiechać trochę już świadomie tak już kilka razy się zdarzyło, że jak patrzył na mnie to się usmiechnął

_________________
Nasz Aniołek - Amelka (*)25.02.09

nika maż jechał naszczęście tylko na miesiąc, szef kazał mu iść na urlop więc pojechał dorobić ale na dłuzej to bym Go nie puściła JA też myśle chociaż nie mam wprawy ale skoro mały tyle je to widocznie potrzebuje, z tym usmiechem to musi być rewelacyjna sparwa, pierwszy uśmiech super a mi znowu zatoki zaczynają dokuczać Pozdrawiam

_________________

HEJ!!!
Coś tam poczytałam ale nie pamiętam za wiele
Agnieha- zwariowałam Ale cudnie, Buziam moooocnooooo!!!

Goralm- super, gratuluję fasolci i witam się z tobą cieplutko

Kika- GRATULUJĘ!!!!! Cyprianku witaj na świecie

Pati- Dziękuję za pamięć kochana

Więcej grzechów nie pamiętam obiecuję poprawę...

My już od 3 w domku, ale nie miałam neta. Podróż była cudna, 1 postój na jedzonko, reszta spanko Adaś zachwycił wszystkich i orzekli, że dobrze, że go rehabilitowałam, bo nawet by nie wiedzieli, że umie płakać. Wprowadzam mu marcheweczkę i jabłuszko, ale ze względu na słabe napięcie mięśniowe dużo ulewa i nie zostaje długo w brzuszku U rodziców było znośnie, ale choć nie mam już poczucia winy to bolały komentarze typu"bo ona nie karmi" A niby co robię, poidaję w kroplówce
No ale już u siebie. Maluchy oba śpią po śniadanku, Słonko pięknie świeci, w poniedziałek wchodzą fachowcy i wreszcie będę mieć ciepło i ciepłą wodę Jutro mój m ma urodziny, więc jeszcze sprzątanie gotowanie itd

Adaś wczoraj spał 20-7, dziś 19-6 a ogólnie zawsze budził się najwyżej raz

Buziam was mocno i ślę słonko tym co nie mają

_________________

Agusia aż tyle Adaś śpi w nocy...??? O rany, mój Juluś miał rekord 6 godzin i byliśmy w szoku, że tyle spał Dawno Cię nie było, widzę że Ty też neurologów odwiedzasz, skoro o słabszym napięciu piszesz...nas też czeka kolejna wizyta 16 grudnia, byliśmy teraz i niby ok, ale ja i tak się boję, że te rączki mu drżą
Dziś byliśmy u ortopedy, krzyczał na maxa, bo nie dość, że rano go zbudziliśmy, żeby jechać, a smacznie spał, to potem u lekarza śpiący prosto z fotelika na łóżko i do golaska....ale się spłąkał, mówię Wam ale kto byłby szczęśliwy jakby go prosto z łóżka wyciągnęli w obce miejsce i jeszcze rozebrali...mój bidulek ale teraz smacznie śpi w łóżeczku i nic mu już nie przeszkadza
A gdzie nasze ciężarówki??? jak Wasze samopoczucie?

_________________
Nasz Aniołek - Amelka (*)25.02.09

głupia ja, za pierwszym razem myślałam, że ortopeda krzyczał na maxa i musiałam przeczytać jeszcze raz

No tak my też głównie neurolog i rehabilitant
A co do spania to nigdy nie było z tym problemów i mam nadzieję, że tak zostanie

Dziewczynki gdzie jesteście, co u was

_________________

a ja tez myslałam że to ortopeda krzyczał i sie na niego juz nastawiłam nawet nika ciesz sie ze mały je , widocznie tyle potrzebuje a skoro teraz potrafił przespać 6 godzin to potem bedzie jeszcze dłuzej w nocy
agusia- no jak Adas mógł kogos nie zachwycić? a co do karmienia powiem szczerze ze tez do pewnego czasu dziwnie patrzyłam na mamy nie karmiace piersia , no bo niby wykrety robia . Do wszystkiego trzeba dojrzeć, w tej chwili rozumiem ze ktos może nie miec pokarmu mimo ze bardzo chce karmic piersią , składa się na to stres i inne uwarunkowania nie ma o czym mówić jak ktos nie rozumie trzeba go olać
papryczko - uwierz mi z tego co mówisz Dominisia robi ogromne postepy , synek mojej koleżanki ma półtora roku i dopiero teraz "wychodzi" poza słowo mama
szczypiorku - gratuluje córci, jak Bóg da bedziemy razem chodzic na spacerki
goralm - synek no prosze, gratuluje , faktycznie na razie jeden ujawniony u nas brzuchatek
Alla - daje mi popalic mój brzuch , wypróbuje śliwki, pani doktor mówiła tez cos o espumisanie.
patisonku - gdzie jesteś?

dziewczynki w sobote ide na kolejne USG żeby sprawdzic czy dzidziolek rosnie i czy ogólnie jest dobrze, tak sie boje, staram sie myslec pozytywnie , ale te pobolewania brzucha po boku i w dole mnie denerwują Poprosze o terapie wstrząsową

_________________
18.10 -beta 484, 23.10 -7140, 05.11-88640

Agnieha co do brzucha, to mnie też pobolewało po bokach.

Patisonku gdzie jesteś?

A ja muszę powiedzieć, że brzuszek u mnie już jest całkiem spory. Czasami nawet przeszkadza np. przy zakładaniu skarpetek. Ale bardzo się z tego cieszę .

_________________

Agnieha kobiety w ciąży bić nie wypada, ale skoro sama chcesz Ja przez cały pierwszy trymestr miałam pobolewania jak na @ i jak głupek biegałam do łazienki i majciochy sprawdzałam... więc spokojnie, wszyscy trzymają za Was kciuki więc musi być dobrze
A czy Szczyporek mieszka gdzieś blisko Ciebie, że o wspólnych spacerkach piszesz?

_________________
Nasz Aniołek - Amelka (*)25.02.09