Black... z mężem rozwiedli się kilka miesięcy temu, rozstali się dużo wcześniej. Osierociła siedmiolatkę.
Tego dnia, gdy zginęła, dogadywałyśmy termin przyjęcia urodzinowego jej córci (jestem chrzestną). Ustaliłyśmy je na sobotę. Zamiast tego - w niedzielę był pogrzeb.
Dziś mijają 2 miesiące. Jakaś część mnie już zawsze będzie martwa.

_________________

lady
az nie wiem co mam napisac
dlaczego zycie jest niesprawiedliwe?
jak 7latka ma psychicznie uniesc ciezar po stracie najjjukochanszej os na swiecie?

nie pojme chyba nigdy po co jest śmierć

przepraszam ze pytam..w wypadku uczestniczyla tez jej corka? czy ona sama jechała?

_________________

Nie jechała sama, ale małej z nią nie było.

_________________

_________________

Strasznie to wszystko ciężkie...
Dziś Mała poprosiła mnie, a właściwie poprosiła i zapytała, czy mogłabym przyjść do niej do przedszkola na Dzień Mamy, bo jej mamusi już nie ma, jej mamusia jest w niebie. Serce pęka jeszcze bardziej.
Pogadałyśmy sobie (dusząc w gardle łzy) o tym, po co są rodzice chrzestni i że jej mamusia wybrała mnie nie bez powodu. Eh. Boję się tego (w sensie płaczu swego ewentualnego na tej uroczystości, ludzi, którzy na mnie taką zapłakaną będą patrzeć...) ale też wiem od chwili, kiedy usłyszałam, że moja siostra nie żyje, wiem że nie może mnie tam nie być. W końcu teraz to jakby moja córka...

_________________

Lady bardzo mi przykro. Współczuję strasznie. A najbardziej to dziecka szkoda

_________________

Cześć dziewczyny. Coś mnie podkusilo by tu zajrzeć i aż nie mogę uwierzyć że to już tyle lat minęło!!! Mój wcześniejszy nick to Iwcia albo Ywcia. Korzystam z telefonu i ciężko mi się przeglada starsze strony. Dla przypomnienia mam córcie Lile i mieszkam w północnej Szkocji. Zdążyłam się też 'dorobić' synka (4lata).
Pamiętam was wszystkie!!!!
Lady bardzo współczuję straty bliskiej osoby. Najgorsze jest to że dla Ciebie, dla rodziny swiat sie zawalil, zatrzymał a życie dokoła toczy się dalej, jakby nigdy nic. Bardzo mi przykro, to takie niesprawiedliwe gdy tak młode osoby odchodzą xx

Fajnie by było jakbyście się jeszcze pojawily, odezwaly. Ja w tym roku dopiero skończyłam studia, co było ogromnym wyzwaniem przy 2jce dzieci i dopiero teraz powoli 'odzyskuje' czas dla siebie.

chinaa ja nie pamietam Cie, a dlugo tu siedzę...

_________________

Chinaa a ja Cię pamiętam z Październikówek... I Twój powrót na Mamy z 2012 (ze dwa lata temu pewnie) też pamiętam.

_________________

Black cherry za bardzo się nie udzielalam. To forum bardzo mi pomogło, z pierwszą ciążą czulam się bardzo samotna, daleko od rodziny i to forum przyniosło w pewnym sensie ukojenie że nie ja sama sie z przez to przechodze. Ale czytalam forum codziennie i pamietam was wszystkie xxx

Moim odkryciem były sukienki długie plus size, po ciąży moja figura dawała wiele do życzenia, ale odpowiednia garderoba sprawia, że od razu czuję się bardziej kobieco