taką wiążącą decyzję, że już powoli czas zabrać się do dzieła podjęliśmy kilka dni temu...bardzo się cieszę z tego, bo siedzę w domu na wychowawczym już ponad rok...i chciałabym sobie planować jakoś przyszłość zawodową..
i właśnie wczoraj dostałam propozycję pracy.....w biurze 50 metrów od mojego mieszkania....za niezłe pieniądze, ciekawe, zgodne z moim wykształceniem, praktyka zawodową i zainteresowaniami zajęcie...
i co?
I kolejny powód żeby odwlekać rodzeństwo?
Chyba odpuszczę sobie pracę, no chyba, że udałoby się jakoś wszystko pogodzić...czekam teraz na ruch z ich strony
a tymczasem widzę, że kilka dziewczyn dołączyło- bardzo się cieszę, że temat znalazł zaintersowanie
póki co dwa zdania w kwestii oryginalnych imion... generalnie jestem przeciwna Alanom, Kewinom i tego typu wynalazkom, uważam, że w języku polskim jest tyle ładnych imion , że jest naprawdę w czym wybierać- i nie mam tu na myśli Zenobiuszów, Lechosławów czy Ziemowitów...heheh
w czasie studiów miałam zajęcia właśnie z imion ( brzmi to absurdalnie ale tak było) - prowadząca poza czysto lingwistycznymi aspektami tematu powiedziała jedną super rzecz-
"prawidłowe" ( głupio to brzmi) imię powinno przyjmować formy gramatyczne odpowiednie do wieku osoby która je nosi
czyli
w przedszkolu Gosia, Jasiu, Maciuś, Grzesiu czy Bartuś
w liceum Gośka, Jasiek, Maciek, Grzesiek czy Bartek
w pracy pani Małgorzata, pan Jan, Maciej, Grzegorz czy Bartosz
do mnie to dotarło hehe
|
