Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci
http://www.forum.e-mama.pl/

moja choroba i marzenie o dziecku
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=64&t=33901
Strona 1 z 1

Autor:  amisia [ pt paź 03, 2008 7:39 am ]
Tytuł:  moja choroba i marzenie o dziecku

Witajcie

Gościłam na forum od lipca 2007 do września. Starałam się z moim mężusiem o szkraba, kibicowałam koleżankom, nawiązałam nowe przyjaźnie i znajomości, które trwają do dziś. Niektóre z kobietek zdąrzyły już urodzić, niektóre spodziewają się maluszka lada miesiąc, jeszcze inne (chociaż tylko garstka :P ) starają się nadal. Nie wiem, czy ktoś mnie pamięta, w każdym razie sierpniowe staranko zaskoczyło, ale radość była bardzo krótka. poroniłam. potem stan mojego zdrowia zaczął się pogarszać, z dnia na dzień czułam, że chyba umieram- drętwiały kończyny, zawroty głowy, nudności, ból serca, brzucha, bóle stawów, mięśni, odrealnienie, zapominanie słów. myślałam, że już po mnie. pobyty w szpitalach- bez rezultatu....nikt nie wiedział co mi jest. mówiono, ze mam nerwicę....

po długich tygodniach poszukiwań, sama się zdiagnozowałam, a to dzięki Paskowi św. Dominika. zakładałam go każdego wieczoru i modliłam się. lekarz nie widział przeciwskazań do kolejnych szybkich starań.
któregoś wieczoru, po założeniu paska poczułam ogromny, świdrujący ból na brzuchu. zobaczyłam małą rankę, która po polaniu wodą utlenioną bolała tak, jakbym miała wnętrzności na wierzchu. wtedy to zrozumiałam, że to znak- w tym miejscu bowiem 8 lat wcześniej ugryzł mnie kleszcz. po wklepaniu swoich objawów w google otrzymałam potwierdzenie- wyrok brzmiał BORELIOZA.

to straszna, trudna do wyleczenia choroba. lekarza nie mają bladego pojęcia jak ją leczyć, żeby wyleczyć. ja nie miałam żadnego rumienia, żadnych objawów. choroba była we mnie uśpiona, a zmiana hormonalna, stres doprowadziły do tego, że się uaktywniła. i straciliśmy fasoleczkę.

leczę sie u specjalisty od boreliozy i chorób odkleszczowych. borelioze leczy się bardzo długo, wieloma antybiotykami na raz. przyjmuję je od 17 grudnia 2007. lecze się, poprawa zauważalna, ale przede mną jeszcze długa droga. muszę wierzyć, że kiedyś zajdę w ciąże i urodze zdrowe dziecko. tylko to mnie trzyma....

prawdopodobnie ciąże też będę musiała spędzić pod osłoną antybiotyku- amoxycykliny, bo istnieje prawdopodobieństwo, że bakterie w organizmie przetrwają leczenie- występują w kilku formach, na niektóre leku nie ma jeszcze.... :cry: ) a wrodzona borelioza to koszmar dla dziecka- nie zna życia bez bólu.....a nie chce narazić swojej pociechy na taką egzystencję.

Czy któraś z Was cierpi na jakąś chorobę i dlatego musi czekać ze staraniami? ja nie wiem ile to jeszcze potrwa. mam 27 lat. o niczym innym nie marzę tylko o dziecku.....zdrowym dziecku.

pozdrawiam wszystkich.
amisia

Autor:  MuchaGosia [ pt paź 03, 2008 7:46 am ]
Tytuł: 

amisia bardzo mi przykro ze spotkalo ciebie tyle nieszczescia. Nie wiem co to za choroba nie znam sie na tym, jedno wiem musisz wierzyc ze sie uda, patrz optymistycznie na swiat, i na pewno twoje marzenie sie spelni, trzymam kciuki kochana!!

Autor:  alutka.k [ pt paź 03, 2008 7:57 am ]
Tytuł: 

amisia kochanie bylysmy razem na sierpniowkach chyba,pamietam ciebie i twoja historie :) ,bardzo sie ciesze ze do nas wrocilas i ze leczenie przynosi efekty,goraco sie pomodle za ciebie i twoje starania , duzo juz przeszlas i konca jeszcze nie widac ale on gdzies tam jest i zobaczys niedlugo swiatelko i pozwolenia na wznowienie staranek :)

Autor:  Minie [ pt paź 03, 2008 8:17 am ]
Tytuł: 

amisia kochana ja cie pamietam pamietam twoja radosc i potem smutek:(trzymam mocno kciuki zebys sie wyleczyla i potem szybko zafasolkowala:)ciesze sie ogormnie ze jestes znow z nami!!!!!!!!!!buziak:)

Autor:  neci82 [ pt paź 03, 2008 8:25 am ]
Tytuł: 

Amisia bardzo mi przykro:( wierze w to że dla ciebie też zaświeci sloneczko i bedziesz miała swoją upragnioną kruszynke:")

Autor:  amisia [ pt paź 03, 2008 8:25 am ]
Tytuł:  Dziękuję Wam

Wiedziałam, że mogę liczyć na Wasze wsparcie, ale nie spodziewałam się tylu miłych i tak szybkich odpowiedzi. Będę Was informować na bieżąco. jak przebiega leczenie, co mówią lekarze. może przy okazji pomogę jakiejś kobietce, która boryka się z podobnym problemem. pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za ponowne, miłe przyjęcie. :D

Autor:  Minie [ pt paź 03, 2008 8:26 am ]
Tytuł: 

:)

Autor:  Netula [ pt paź 03, 2008 10:58 am ]
Tytuł: 

i ja 3mam kciuki za ciebie!
i mocno wierze ze i tobie i mi sie uda:)

Autor:  *Nikita* [ pt paź 03, 2008 11:14 am ]
Tytuł: 

Ja również trzymam kciuki,zebyś jak naszybciej doszła do zrowia i urodziłą zdrowego szkraba

Autor:  *Madzia 1982* [ ndz paź 19, 2008 8:32 pm ]
Tytuł: 

Amisia: Ja też wierzę, że uda Ci się zajść w ciąże szybciej niż myślisz i urodzisz zdrowiutkie dzieciątko. Dużo przeszłaś więc pamiętaj teraz musi być tylko lepiej i będzie napewno :!: :!: :!: Trzeba myśleć pozytywnie i tego Ci życzę. Mocno Cię przytulam :)

Autor:  amisia [ pn paź 20, 2008 9:25 am ]
Tytuł:  Bardzo Wam dziękuję

Czuję, że trzymacie za mnie kciuki i to mi bardzo pomaga. Od kilku dni czuję się lepiej, wiem, że przy mojej chorbie to nic nie znaczy, że za chwilę może przyjść pogorszenie, ale.....mam już więcej tych dobrych niż złych dni. modlitwa do św. Dominika stanowi stały element mojego dnia. modlę się także za Was.
na razie cieszę się, bo wyrównała mi się okres- dostałam w 28 dniu cyklu! :) i mam nadzieję, że to dobry znak !
pozdrawiam i przesyłam uściski.

Autor:  Minie [ pn paź 20, 2008 10:36 am ]
Tytuł: 

oby tak dalej amisia:)

Autor:  *Madzia 1982* [ pn paź 20, 2008 8:32 pm ]
Tytuł: 

Amisia: Trzymam za Ciebie kciuki i nie poddawaj się będzie wszystko ok ;)

Autor:  Nicktoo [ śr paź 29, 2008 9:48 am ]
Tytuł: 

I ja trzymam za Ciebie kciuki.. razem ze swoją Fasolką.. mam nadzieję że wszystko już teraz będzie dobrze.. :)

Autor:  zIeLaRkA83 [ śr paź 29, 2008 12:32 pm ]
Tytuł: 

Amisia i ja sie przylaczam do grona trzymajacych kciuki...
ja choruje na Gravesa-Basedowa i dobrze wiem jak to jest walczyc z choroba i jednoczesnie marzyc o dziecku.
goraco wierze ze mimo ze mamy trudniej niz zdrowe kobietki dla nas tez przyjdzie czas radosci z fasolki. buziaki

Autor:  Anastazja33 [ śr lis 26, 2008 7:45 pm ]
Tytuł: 

amisia ja Ciebie też pamiętam i wierze że doczekasz się swojej upragnionej fasolki tylko nie trac wiary,a paseczek św. Dominika jest czymś niesamowitym dzięki niemu udało mi się zajść w ciąże ktora przebiegała ksiązkowo (pomimo moich chorób) i dzieki niemu pojawił się na świecie mój tak długo wyczekany synek.Módl się z paseczkiem codziennie a zobaczysz że wszystko sie ułozy po Twojej mysli i to szybciej niz Ci się wydaje wiara czyni cuda pamiętaj!!!

Autor:  nieweszka [ pt lis 28, 2008 9:47 pm ]
Tytuł: 

Amisia...tak wiele przeszłaś a mimo to wiara Cię nie opusciła.Jestes silną kobietą i wierze,że zostanie Ci to wynagrodzone.Trzymaj się kochana,a my bedziemy Cie wspierać,pamiętać o Tobie w modlitwie i trzymac kciuki.

Autor:  ivette [ śr gru 10, 2008 12:06 am ]
Tytuł: 

co prawda ja nie stracilam dzieckaprzez chorobe, ale mam za soba raka.
teraz juz wszytsko jest w jak najlepszym porzadku.
chce Ci powiedziec, zebys chorobe potraktowala jak kolejna przeszkode w drodzepo fasolke,nie zniechecaj sie niepowodzeniami,przeszlas juz dluga droge!
podziwiam, gratuluje i 3mam kciuki &&&

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/