Witam wszystkie Panie,
Mam 35 lat, 4letnią córeczkę, od prawie dwóch lat staramy się z mężem o drugie dziecko. Chciałabym poruszyć na forum psychologiczny aspekt starań o poczęcie, cierpienia emocjonalne towarzyszące braku spodziewanej ciąży, obniżenie poczucia własnej wartości, huśtawki emocjonalnej, złości, negatywnych uczuciach wobec tych, którym się udało... Myslę, że każda z nas doświadcza podobnych stanów i jest to w takiej sytuacji zupełnie normalne, jednak pojawia się pytanie, jak sobie z tym radzić? Jak Wy sobie radzicie, aby nie wpaść w emocjonalną zapaść, aby nie mieć poczucia winy, bezużyteczności, aby każde kolejne niepowodzenie nie stawało się kolejnym cierpieniem, z którego nic nie wynika, które nie niesie nadziei na przyszłośc...
Proszę o sugestie, porady, sposoby, za pomocą których jesteście kobietki silne i pełne nadziei. Co Wam pomaga?

witajcie
ja mialam dola dużego przytulanie było tylko po to by mieć upragnione dziecko z mężem nie moglam sie dogadać ciagle płakałam postanowiłam wyjechać zorganizowałam sobie wyjazd do opieki nad dziećmi w Irlandii na 2 miesiace sama. na miejscu poznalam wspaniałą rodzinke i dzieki tej kobiecie zmieniło się duzo we mnie ona opowiedziala mi swoja historie i jej kolezanke. teraz jest super miedzy mna a moim męzem. nadal sie staramy. teraz jak mam dołek duzy pakuje sie i na 2 dni wyjeżdżam do rodziców lub spotykam się z przyjaciólką. dużo pomaga mi tez to forum gdzie mozna pogadać wyżalić sie i jest sie zrozumiałym .

_________________
26.01.2015 Kacper 3500 52 Nasze szczęście

5 lat walki by Ciebie mieć 15.02.2011 Bartosz 3210 54cm Nasze szczęście


[*] 6tc - 9tc prawie listopadowa mama 2010,
[*] 5tc 04-02-2014

ja tez uwazam ze forum to swietny sposob na smutki...

duzo razniej starac sie i przyjmowac porazki w tak milym gronie:):):):)

DZIEKI ZE JESTESCIE!!!

_________________

mamaJustyna taki temat już istnieje

Zapraszam tutaj
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.ph ... start=4400

_________________
"Najważniejszą decyzją w życiu jest to, kogo poślubisz. Choćbyś zsumował wszelkie inne decyzje, jakie podjąłeś i tak nie dorównają ważnością tej jednej."