Tylko ze ja wierze i nic jejku

_________________
Aniołku tam siedzący na chmurce ... nie płacz ...przyjdz do mnie a ja otrę Ci łzy przytulę ukocham i będę Twoją mamą na wieki

Witam Was goraca marzace o dzidzi-fasolce Jestem nowa i jesli nie macie nic przeciwko, chcialam dolaczyc do tego watku, poniewaz doskonale oddaje to co cisnie mi sie na usta co miesiac. ."...i nic..."

Jestem Salma, mam 24 lata (rocznik '83) i mieszkam w Birmingham/UK. W maju 2007 wyszlam za maz i wtedy tez zaczely sie moje starania o fasolcie, a ktore trwaja do tej pory, czyli juz 8 miesiecy. Wlasnie skonczyla sie @ wiec zaczynam 9 miesiac staran. Tak to juz sie ciagnie i ciagnie...

Lacze sie wiec z Wami. Razem razniej Uda sie!

Salma

Witaj Salma Na tym "Naszym" forum jest tak pięknie tak wspaniale że zawsze bedziesz jedna z nas

_________________
Aniołku tam siedzący na chmurce ... nie płacz ...przyjdz do mnie a ja otrę Ci łzy przytulę ukocham i będę Twoją mamą na wieki

Hej dziewczyny.....

Salma kochana witaj... spokojnie... uda sie ale trza miec cierpliwosc i ... no wiesz... niezlomnego chlopa... moj juz wraca z pracy do roboty... (przytulanko) jak sie smiejemy to predej nowa kanape trza bedzie kupic niz fasolka przyjdzie
My sie juz staramy 3,5 roku.... wiec kochana nie przejmuj sie... oby Wam zajelo to mniej trzymam kciukasy.....

Ezcena... glowa w gore.. nie mozna sie zalamywac... trza miec nadzieje wciaz i wciaz..... podobnie jak ty... gdy sie nie udaje jestem smutna ale... ale zaraz mysle.. znowu bede meczycc meza.. hahaha bidny chlop.. Zartuje oczywiscie...
Wiecie co.. ja poprostu przestalam o tym myslec i co ma byc to bedzie... przstalam juz spac z termometrem wciaz ograniczac sie... fakt ze mysle.o fasolce i starankach ale juz nie tak jak jakies 6 miesiecy temu gdzie miesiecznie robilam po 2 testy bo juz mialam nadzieje ... teraz ciesze sie tym co jest... i wiecie co.. jest mi dobrze....

_________________
Nie tracac nadziej....moze sie wreszcie uda....

Ezcna i wiew dziekuje za mile przyjecie. Jestescie super i tyle w Was optymizmu. Pewnie optymizmu troche czasami takiego jak moj na zewnatrz, ale wewnatrz nachodzace inne mysli. Ach... Bedzie dobrze Przynajmniej trzeba tak sobie powtrzac, to sie w to uwierzy

Ja tak naprawde to od zawsze chcialam miec fasolke i byc mama. No ale dopiero niedawno znalazlam mojego ukochanego meza - przyszlego ojca mojej wymarzonej fasolci. No i dopiero teraz niedawno moglam zaczac staranka o nia. A latka leca No wiec jak juz znalazlam meza i moglam od razu przystapic do dzialania, to nagle okazuje sie, ze to nie takie proste (przynajmniej w naszym przypadku). Jeszcze sie nie badalismy u lekarza, bo moja ginekolog powiedziala, ze mam sie zaczac martwic po 1,5 roku staran a rok mija dopiero w maju...

Bralam przez 3,5 roku Diane35 a pozniej przez chyba pol czy wiecej Yasmin. Moj cykl trwa 40 dni, czasem kilka dni mniej lub wiecej. Okropne. Moj maz bierze od 4 lat tabletki antydepresyjne, bo cierpi na depresje i moze one tez zle wplywaja na nasze staranka. To tak, zebyscie wiedzialy na czym stoje.

Jeszcze raz dziekuje za to, ze po prostu jestescie!

Salma

hej salma


dziewczyny ja sobie siedzę sama ale za chwilunie m ma być no bo musimy dalej walczyć


mam nadzieję że za niedługo każda z nas będzie się chwaliła zdjęciami fasolek

_________________

salma a mówiłas o tym, że Tój m już od tak długiego czasu bierze te leki? bo mnie się wydaje, że to jak najbardziej może mieć wpływ niestety, ale obym sie myliła!

_________________

Czas na kawke.....kochane dziewczynki....


Salma skontaktuj sie z lekarzem i powiedz mu o tym.... porozmawiajcie na spotkaniu... wtedy niech lekarz mysli.. Ty kochana nie mysl o tym bo najgorzej jest urabiac sobie historie i samej sie nakrecac a jak juz negatywnie to wogole zle...
Najpierw by wiedziec niechaj zbada swoich zolnierzy bedziecie wiedziec...
Co do lekow wiesz co... uja nigdy nie bralam zadnych lekarstw.. ani antykoncepcyjnych ani hormonalnych .. a staram sie juz ponad 3,5 roku..;... wiec kochana zanim zaczniesz sie martwic idz do lekarza i porozmawiaj z nim nakreslajac.... co braliscie (leki) ile sie staracie.. a on .. z pewnoscia wam pomoze.. Glowa w gore i kciukasy trzymam...
Nie martw sie bedzie dobrze

_________________
Nie tracac nadziej....moze sie wreszcie uda....

co słychać dziewczynki


cóż to za pustki...................... dziewczyny gdzie wy się podziewacie

_________________

hejka leoo ja jestem

_________________

aniusia83 witam cię co u ciebie słychać jak staranka

_________________

leoo no niestety staranka w tym miesiącu odłożone z powodu torbieli, miesiąc do tyłu jak gdyby... po clo pęcherzyk zamiast pęknąć za bardzo przestymulowany rośnie dalej teraz czekam do @ czy się wchłonie czy zostanie usunięty razem z @ czy tez może dalej będzie rósł ale to się okaże dopiero przy wizycie po @ czyli za ok. miesiąc

_________________

zawsze coś stanie na przeszkodzie ale ja coś czuję że za niedługo każda z nas będzie się chwaliła dzidziusiami

_________________

tak tylko czemu to jest taka długa i żmudna droga ...

_________________

kochana nic w życiu nie jest proste bo gdyby tak było to w życiu było by nudno

_________________

etam ale ja lubię sie nudzić, wolę się nudzić jak trudzić

_________________

Niektórym to zawsze wiatr w oczy.... znowu z moim M zaczynamy wszystko od początku, a już się zapowiadało. @ zaczęła się spóźniać, a jak tylko przyniosłam do domu test - na drugi dzień niespodzianka - @! Ale będziemy walczyć dalej, umówiłam się nawet na wizytę do mojej pani gin, niech coś poradzi.
A wogóle to chyba zaczynam popadać w jakąś depresję, bo na przesilenie wiosenne to chyba jeszcze za wcześnie. Wszystko przez wizytę u ciężarnej kuzynki, ale jej zazdroszczę
Ale damy radę po prostu potrzeba nam więcej czasu i spokoju Optymizm mnie nie opuszcza Trzymam kciuki za was wszystkie:)

_________________

Dziekuje wam kochane za podtrzymywanie na duchu. Trzeba sie bedzie wybrac do gina. Musze sobie slownictwo przygotowac, bo jeszcze u gina w UK nie bylam a musze sie jakos dogadac i nazwy medyczne znac Cos nie ufam angielsiej sluzbie medycznej. Tyle slychac o przepisywaniu tylko paracetamolu na wszystko, to ciekawe co giny doradzaja. Ach...
Oczywiscie dam znac jak w koncu zalatwie ta wizyte, bo pewnie troche to potrwa. Chyba najpierw musze isc do rodzinnego, on mi daje skierowanie do specjalisty czyli gina no a termin wizyty przychodzi poczta. Ale to wszystko zakrecone. No zobaczymy...

W ogole to przedwczoraj wrocilam z Polszy po 16-dniowej rozlace z moim kochanym M i nie moge sie nim nacieszyc, bo od jutra znow college. Az mi sie nie chce isc, wolalabym zostac z moim M. Nawet nie chodzi o przytulanko, tylko tak w ogole o spedzanie czasu razem, rozmowe...Tesknilam bardzo

Trzymajcie sie cieplutko kobitki i nie ustawajcie w staraniach

Salma

witajcie...
salma miejmy nadzieję, że ginek na zajście w ciążę nie poda Ci paracetamolu hehe, dobrze, że nie musze chodzić najpierw do rodzinnego żeby dostać "pozwolenie"- skierowanie na pójście do ginka i że nie muszę czekać na nasza niezawodną polską pocztę aż przyniesie list z terminem wizyty :/ buehehheheh to dobre.....
asiapl przykro mi z powodu @ ale jak mówisz trzeba starać się dalej.... ja już czasem też mam dość. Ostatnio znajoma, która jest w 7 m-cu ciąży wzięła się za pocieszanie mnie i mówienie że wszystko będzie dobrze, nawet nie wiecie ile agresji to we mnie wzbudziło, czułam jakby patrzyła na mnie z litością i trochę z pogardą, że nie jestem 100% kobietą a ona tak, że potrafi zajść w ciążę a ja nie.... pewnie to tylko wymysł mojej bujnej fantazji... :/, eh prędzej szlag mnie trafi niż zajdę w ciążę

_________________

Witam Was dziewczynki... tak czytałam od dłużego czasu te fora i myślałam że to nie dla mnie, ale przyszedł moment że już nie mam z kim dzielić się swoimi przeżyciami. Od sierpnia staramy się z mężem o fasolkę i oczywiście nic.... Najgorsza jest presja otoczenia i ta zazdrość że innym się udało... całe nasze towarzystwo zaszło już w ciąże i na każdym spotkaniu omawiany jest tylko jeden temat - ciąża ... płakać mi się chce ale uśmiech jest na mojej twarzy... koszmar!!!!

zostaje tylko nadzieja że przy kolejnym cyklu się uda... ile tak można wytrzymać???