Katarzyna_M to życzę zdówka dla dzieciaczka.

ja mam dziś na obiad chlodnik. poerwszy raz robie takie cudo

WiosennaNadzieja, na razie dowiedziałam się tylko tyle, że spóźniona@ prawdopodobnie jest wynikiem stresu oraz przemęczenia. Jeśli po luteince nie dostanę, to zrobi mi USG ew jakieś badania.

Ps. ja dziś ugotowałam fasolkę po bretońsku

_________________

Iwone,
co u ciebie, jak samopoczucie? dostałaś @?

WiosennaNadzieja samopoczucie okropne:

Luteinę mam brać do soboty a później odstawić i czekać, jeśli nie dostanę to mam przyjść na badania. Nie mam @ chyba przez stres.
Wczoraj minęła 1 rocznica śmierci mojej mamy. Mój 3-latek daje mi popalić, starszy też nie jest lepszy i jak ja mam być spokojna i się nie stresować. Poza tym tak długo już nie mam @ i sama już nie wiem co mam myśleć

_________________

Iwone, przykro mi z powodu Twojej Mamy... tak na codzień niby popada się w rutynę i nie mysli, a jak jest rocznica to wszystko wraca

U mnie wczoraj minęły 4 miesiące od zabiegu, tak to byłabym w połowie 7 miesiąca, ale niestey mojemu Małemu nie było dane być z nami.
Jutro idę do gina, zobaczymy co powie o moich wynikach badań.

W pracy też dupa, chyba nie dopracuję do wakacji.
I jak tu się nie stresować, zajść w ciążę i ją szczęśliwie donosić (w moim przypadku). Doła mam zaj.....tego.

A u Ciebie ciąża jest wykluczona??

_________________

Iwone trzymaj się ciepło
Wiosenna Nadzieja.. u mnie za niedługo też miną 4 miesiące.. powiedz Ty idziesz jeszcze na badanie przed starankami ,, by upewnić się,że wsio jest ok?

pozdrawiam

_________________

Basiu, już mialam robione badania po zabiegu. Trafiłam do dobrego lekarza, który jak usłyszał że już 2 ciąże straciłam to kazał mi zrobic badania w kierunku krzepliwości krwi - to jest przyczyną poronień nawykowych.
I idę z tymi wynikami. 3 wyszły mi oki, białko S mam powyżej normy. I tym się deneruję. No i oczywiście tym, że już próby były podjęte i nic z tego, nie ma ciąży. Mam nadzieje, że zabieg miałam dobrze wykonany...

_________________

WiosennaNadzieja i basia sz dzięki:)
Ciąża raczej jest wykluczona (dwa testy z moczu, betaHCG negatywne) badanie u lekarza, to raczej nie możliwe żebym była.
Rok od śmierci to się wydaje że długo i powinno być lepiej, ale właśnie ten rok jest najgorszy.

Mam nadzieję że wiadomości będą pomyślne

_________________

Cześć dziewczyny!

właśnie wróciłam od ginekologa. Wyniki badań mam dobre, niepotrzebnie denerwowalm się podniesionym białkiem.

Ale mam za to problem z owulacją. co prawda wypatrzył u mnie jeden pęcherzyk, ale jest malutki i kolejny miesiąc mam stracony.

od następnego miesiąca mam miec monitoring i brać clo.

Troszkę mi opadły skrzydełka, szczerze mowiąc myslałam, że nie będę musiała być wspomagana lekami.

_________________

witam
nadzieja nie zalamuj sie tak od razu, fakt, ze najzdrowiej nie byc na zadnych wspomagaczach podczas ciazy, ale czasami sie po prostu nie da. Moze nastepna owulacja bedzie owocniejsza w jajeczka?

Iwonne przytulam cieplo, niestety jak bliska osoba odchodzi, to bol nigdy nie przechodzi, czasami po prostu jestesmy zabiegani i nie myslimy o przyrkosciach. Zycze powodzenia w starankach

ja w czwartek mam wolne i musze w koncu ruszyc dupsko do lekarza, usunelam implant w lutym i ciagle mam takie dziwne @, do tego po mam brunatnawe uplawy no i gdy mam owulacje sluz tez jest zabarwiony a nie przezroczysty. Oj jak ja nie lubie byc na zadnych srodkach antykoncepcyjnych, niestety po Izuni nie mialam wyboru i musialam cos brac, zeby nie zajsc w ciaze, bo na pewno bym ja poronila
Mam nadzieje, ze wszystko bezdzie ok

milego dnia zycze, ja zaraz lece sciagac z wyra starsza i szykowac ja do szkoly, ja musze tylko umyc kielki i jestem gotowa do pracy

pa

_________________



aniolek 2009*

Kasiu, to zadbaj o siebie, zdówko w końcu jest najważniejsze

to, że w czasie owulacji sluz jest zabrawiony to chyba o niczym złym nie świadczy.

mam nadzieje, że te leki coś mi pomogą i będzie duuużo duuużych jajeczek.

Iwone, co u Ciebie???, jakies zmiany???

_________________

Jestem znowu z Wami

Mój starszy kończy w tym roku gimnazjum i musiałam go troszkę przypilnować żeby oceny końcowe miał lepsze. Młodszy dał mi ostatnio popalić i powiem szczerze, że nie miałam już sił pisać, ale cały czas Was czytam.
W końcu dostałam spóźnioną o 22 dni @
18.06 mam wizytę u lekarza i chyba przepisze mi luteinę na wyregulowanie,a może przy okazji pomoże mi zajść w ciążę. Ten cykl sobie odpuszczę ale w następnym będziemy próbować.
Czasu już mi dużo nie zostało, bo w grudniu kończę 40, więc to dla nas "ostatni dzwonek" na powiększenie rodziny.

WiosennaNadzieja może będziemy próbować w tym samym czasie?! Wiadomo, że im mniej leków tym lepiej, ale czasem nie ma innego wyjścia i miejmy nadzieję że będzie dobrze.

Katarzyna_M wcześniej pisałaś o starankach w sierpniu, to nadal aktualne?
Mam nadzieję, że te Twoje @ to nic poważnego

_________________

Cześć kobitki!!!

Iwone, super, bardzo dobre wieści, że w końcu dostalaś @.
teraz tylko poczekaj aż się skonczy i do roboty! a wiekiem sie nie przejumuj, ja ma 32 lata i czekam na pierwsze maleństwo.

u mnie ten cykl to raczej będzie nie udany, z tego co powiedział mi mój ginekolog. Ale juz to jakoś przegryzlam, od 16-17 czerwca stymulacja i mam nadzieję że będzie wysyp pęchcrzyków

Kasiu, co u Ciebie, byłaś u lekarza???

_________________

witam
troche mnie nie bylo, ale duzo roboty przy starszej corce bylo, robienie korony krolewskiej do szkoly, pieczenie ciasta na dzisiejszy piknik. Dzis troche luzu, ciasto smaczne wyszlo, Vika dostala nagrode za korone i wszyscy zadowoleni

iwonne tak staranka w sierpniu aktualne, choc przyznam, ze jak bede zadowolona z badan u siebie, to moze uda sie cos przyspieszyc, jutro w koncu ide do lekarza, zadnyc spotkan na razie nie mam , wiec nie musze sie z niczym gonic
z cyklem wyluzuj, na pewno bedzie lepiej w nastepnym i bedziesz mogla zadzialac!

Wiosenna Nadzieja moj sluz w trakcie owulacji jest bardzo brzydki, ni to brazowy ni to rozowy. Nigdy takiego nie mialam, teraz po tym zasranym implancie, az zaluje ze sobie go dalam zalozyc. Ostatnie owulcje bol jajnikow nie do zniesienia, mam nadzieje,ze moje pecherzyki pekaja i jajnik uwalnia jajeczka, az sie boje, ze wszystko mam rozregulowane

od poniedzialku mam tydzien wolnego, mamy ferie w szkole, potem 6 tyg i wymarzone wakacje ))))

milego dzionka zycze pa

_________________



aniolek 2009*

Cześć, Mam 36 lat i coraz bardziej skłaniam się ku temu, aby rozpoczać starania o dzidziusia...szukam forum gdzie mogłabym spotkać osoby w moim wieku lub zbliżonym, zapytać o rade, podzielic sie obawami, których mam mnóstwo w tym wieku...

Cześć Majuś, ja mam 35 lat i też staramy się się o dzidziusia. Razem będzie nam może raźniej. My staramy się prawie od roku, z czego tak sumiennie;) gdzieś od listopada, może grudnia. Wiedziałam z czym wiąże się późne staranie o dziecko, ale nie myślałam, że emocje, stres, frustracja będą tak wielkie...
Pzdr a.

Witaj majuś, witaj Papaja!
Może uda nam się ożywić wątek.

Nie dawno pisałam, że będziemy próbować, ale okazało się że moje dziecię "złapało" gdzieś owsiki (być może w przedszkolu) i musieliśmy się wstrzymać z planami powiększenia rodziny na czas odrobaczania całej rodziny. Dopiero w tym cyklu możemy próbować:-)

_________________

Cześć! Czy ktoś tu jeszcze zagląda????????
Jeśli próbujecie zafasolkować i macie 35+ to dajcie znać

_________________
http://enpr.pl/5578

Ja jeszcze czasami zaglądam, ale chyba nikt więcej.

_________________

Od czegoś trzeba zacząć
Może inne starające się dołączą do nas. Ja marzę o fasolce od 2 lat, a staramy się od 4 cykli. Teraz będzie 5. W temacie 30+ narobiło się z 300 ileś stron to może u nas też coś ruszy....
A Wy w tej chwili też się staracie intensywnie, czy po prostu od czasu do czasu?

_________________
http://enpr.pl/5578