Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 1:34 pm


Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Starające się o dziecko

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 10599 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 526, 527, 528, 529, 530  Następna
Autor Wiadomość
Post: śr kwie 02, 2014 10:58 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sty 24, 2014 4:43 pm
Posty: 388
rudziutka1, :-{: :-{: kochana,wyluzuj się..i wracaj do Nas z dwoma kreseczkami :) Trzymam kciuki:)

_________________
@ - 20.04

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

Post: śr kwie 02, 2014 11:01 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 13, 2013 6:34 pm
Posty: 956
Lokalizacja: Germany
Myszka, dzieki wielkie teraz już będę wiedziec, warto zapamiętać na przyszłość ;) A jak Twoje samopoczucie?

Rudziutka, bardzo mi przykro z powodu sytuacji. Twój Mezczyzna nie powinien tak brzydko do Ciebie mowic, wiem ze każdy ma dobre i zle dni ale mowic do Ukochanej w ten sposób to nieladnie, tymbardziej ze to on przeskrobal a probuje odwrocic kota ogonem. Z powodu okresu tez mi przykro, tez mialam cicha nadzieje, ze jednak test w Twoim przypadku się mylil... I nie poddawaj się tylko troszke wiecej luzu :cmo: Ja tez staram sie podchodzic z luzem, będę się spinac i robic wszystkie mozliwe badania jak nie wyjdzie nam do listopada. Zobacze jeszcze co mi ginka powie bo ostatnio dzwonila w sprawie tego badania na drożność jajowodow i przegladu macicy ale nie do konca ja zrozumiałam (pieprzony niemiecki). Nie lubie rozmawiac przez telefon, wrecz nienawidze :P
Zycze szybkiego załagodzenia konfliktu z Ukochanym.

Marta, jak już Ci pisalam na OF zycze szybkiego powrotu do zdrowia, szybkiej owulki no i owocnych staranek ;) Jestes teraz moim typem numer 1, któremu pewnie szybko się uda :D

Mietowa, podpisuje się rekami i nogami pod tym co napisałaś. Swiete slowa ;)

Ewa, a gdzie w Polsce planujesz zrobic HSG? Ze skierowaniem od lekarza czy prywatnie? Ja jedynie gdzie znalazłam prywatnie to za 500zl ale wiem, ze robia to taniej ale za cholere nie mogę znaleźć gdzie co i jak.

A co do mnie to wczoraj zrobilam dwa testy owu (roznych firm) i kreseczki już widac blade wiec zastanawiam się czy owu przypadkiem nie przyjdzie wczesniej niż w ostatnich dwoch cyklach. Bo do tej pory blade krechy mialam dopiero poooozno, wiec kto tam wie. Może cos się przestawilo znowu ;) Jutro jade do tego Gina co ostatnio bylam, odebrac wyniki badan krwi (chyba hormony bo mnie nie poinformowal na co mu moja krew). Może zrobi mi tez USG, zobaczymy.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 11:35 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2012 7:50 pm
Posty: 2201
Dziewczyny ale co za znaczenie ma ile jest różnicy między partnerami 10 lat czy rok, czy dwa czy młodszy itp. ?
Znajoma ma o rok młodszego chłopaka 24 lata ma i co on do niej z tekstem "spier..." i nadal są razem....
Dla mnie najważniejszy jest szacunek do drugiej osoby i to jak razem żyjemy, a ile lat różnicy to mało ma do rzeczy, bo jedna laska w wieku 27 jest pusta, to druga ma 21 i jest bardzo dojrzała, to samo z facetami, jeden ma 30 lat i zachowuje się jak dziecko, a drugi mniej i jest ok. Nie ma reguły na to.

Jedynie co możesz to porozmawiaj z partnerem żeby miał do Ciebie szacunek. Do mnie nigdy w złości czy nawet wielkiej kłótni mąż nie powiedział wulgaryzmów ani żadnych przykrych słów.

Trzymaj się!!! :) :) ale wątek nie opuszczaj

_________________
Obrazek Obrazek Obrazek
1,5r starań
1.10-II kreski
22,2tc-480g
26,2-833g
29,2-1295g
30,2-1600g
33,1-2345g
35,1-2550g
36,0-2830g
37,2 - 2900g


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 11:46 am 

Rejestracja: sob paź 19, 2013 6:00 pm
Posty: 467
Lokalizacja: Za siedmioma gorami, za siedmioma lasami...
ola mi tez się zdarZa podczas kłótni powiedzied dobitnie "odpier*ol się" dlatego wiem, że nad tym oboje musimy popracować.
Nie mogę tu siedziec, bo źle to na mnie działa, więc dziś ostatni dzień mego pobytu tutaj. Muszę znaleźć jakieś nowe zajęcie, cel, cokolwiek by aż tak nie myśleć. Tak jak agattee daje nam czas do listopada... A później zobaczymy, klinika, nie wiem.

Dziś nie mogę się ruszać. Do tego mój pies robi co chce, skacze, gryzie, wrr.

_________________
Serce bije mocniej nie zostawiając siniaków


Tam, gdzie zaczyna się rodzina, miłość nigdy się nie kończy


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 11:50 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 09, 2011 3:47 pm
Posty: 608
agattee Mój lekarz powiedział tak: Jak wyniki mojego partnera będą dobre następny krok to diagnostyka jajowodów. On mnie skieruje więc na NFZ minął już rok czyli zaczynamy program niepłodności... Powiedział że nie wie jeszcze czy to będzie HSG czy laparo. Wole HSG mniej inwazyjne ale jak wyjdzie zobaczymy. A gdzie będę miała robione to nie wiem gdzie mnie lekarz skieruje:) Mam nadzieje że wyniki nasienia będę dobre...

rudziutka Może to ci dobrze zrobi... Naprawcie wasz związek. Wyjedźcie gdzieś odstresuj się. Znajdz sobie zajęcie hobby. Trzymam za ciebie kciuki kochana:* I pamiętaj jak zobaczysz wkońcu dwie kreseczki zamelduj się tutaj:):):)

_________________
Obrazek
PCOS i Insulinooporność, endometrium polipowate, mutacje w genach MTHFR i PAI
Starania od 04.2013
2016-2018 3IUI, 3IVF :(
Los niespodziewanie przyniósł nam minionka <3
Beta 18.06 - 26609 mIU/ml <3
Będzie córeczka - Blanka <3


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 1:39 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lip 29, 2012 10:05 pm
Posty: 1988
Lokalizacja: Świnoujście
Rudziutkazle zrozumialas mnie, pisalam ze musicie porozmawiac na spokojnie. A zwizki z roznica wieku maja to do siebie ze jestescie z innych troszke jednak czasow, innaczej jestescie wychowani przez co macie inne podejscie do zycia, spraw i znajomosci jak i zwiazku.
A co do zajscia nam sie udalo przy 1 cyklu wtedy teraz juz 9 cykl zaczelam i nic, nie ma reguly.

_________________
Wyrodna Matka- Lutóweczka 2013, Majóweczka 2017
[*] 04.2014 [*] - 20.08.2015


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 2:05 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 30, 2013 9:28 am
Posty: 421
Lokalizacja: Zabrze
Cześć - wita się z Wami wielka i słaba chorowitka :(
Dziś nie jest lepiej, nadal jestem bardzo słaba, chyba nie mam gorączki, ale ogólnie osłabiony organizm. Właśnie wróciłam z pracy do domu i stwierdziłam, że skoro dziś wytrzymałam w robocie, to jutro też wytrzymam. Nigdy jeszcze nie byłam na L4, ale szkoda mi kasy. Mam fajnie płacone nadgodziny, więc szkoda marnować. No, chyba, że nie będę umiała podnieść się z łóżka, to wtedy pieniądze będą najmniej ważne.

Agatko Dzięki, że we mnie wierzysz, mimo, że ja sama nie potrafię. Nie chcę tu znów wywołać burzy, a propos długości i lat starań, ale po poprzednich rozczarowaniach, wolę nie wierzyć, niż wierzyć. Jak widać, jeśli chodzi o mój układ rozrodczy - wiara nie czyni cudów :P: Na spokojnie.

Ewcia Trzymam mocno kciuki za dobre wyniki męża i przede wszystkim za dobrą diagnozę. Bo chyba to, że wyniki męża wyjdą ok, nie wyjaśnia sprawy, skoro już macie tyle czasu starań za sobą. W każdym razie, żeby wszystko potoczyło się w dobrym kierunku.

Ruda Skoro Tobie na nim zależy, jesteś pewna swoich uczuć, to walcz o normalność w swoim związku. Bardzo mi przykro, że w tym cyklu nie wyszło Wam, ale tak jak napisała to Sandra w ciąży taki stres nie jest wskazany, a najbardziej wskazane jest wsparcie faceta, którego on (wybacz), ale ostatnio ci nie daje. Miętowa i Ewa również mają racje co do diagnostyki - najważniejsze znaleźć tą pierdołę. Może to być niedobór wit D3, mogą to być jakieś zaburzenia hormonów, insuliny, itd itd - ja właśnie tak robię. Najpierw wyszła tarczyca, potem wysoki androstendion, potem hiperinsulinemia, teraz podwyższony testosteron, a co dalej wyjdzie, to się okaże. Ty też szukaj przyczyny, jak będziesz mieć pytania to my chętnie odpowiemy. Przynajmniej ja.

Miętowa Ja właśnie myśląc o dziecku miałam w planach urodzić na początku roku, ale jak widać nie idzie to tak łatwo. Pierwszy cykl chciałam z ciekawości spróbować, drugi cykl już byłam zaniepokojona, trzeci cykl zdesperowana, teraz mi wszystko jedno, ważne, żeby było. :D

Mycha Pisz, jak się czujesz, kochana :lol:

_________________
rok starań...badania...laparoskopia....kolejny rok...hiperprolaktynemia czynnościowa (Dostinex) jeden cykl...udało się !!!!!!



Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 2:14 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 13, 2013 6:34 pm
Posty: 956
Lokalizacja: Germany
Marta jak mialam tak samo jak Ty - pierwszy cykl proba, drugi juz wyszla ze mnie zlosc, trzeci zaniepokojenie, czwarty desperacja a obecny 5 juz tak sobie poluzowalam mozgownice i zaczelam myslec jak Moj chlop - ze bobo przyjdzie w czasie w ktorym bedzie chcialo przyjsc :) Owszem, szukam problemow i staram sie je rozwiazywac, ewentualnie wykluczac. Jutro dowiem sie jakie sa wyniki ostatnich badan krwi, w przyszlym tygodniu sprobuje zalatwic sprawe z ubezpieczalnia i jesli pokryja koszty, zbadam droznosc jajowodow i ta nieszczesna macice. Wtedy przynajmniej bede WIEDZIEC, czy jest jakas przeszkoda czy jej nie ma. Jesli jest to zlikwidowac, jesli nie to starac sie dalej ale juz z mysla, ze przynajmniej nie dolega mi problem fizyczny :) Bede spokojniejsza.

A obecnie walcze z alergia. Dzis ide na kurs i chyba wezme z 5 paczek chusteczek higienicznych. Dzwonilam zeby zrobic termin do lekarza ogolnego to nie odbieraja telefonu -.- Wkurza mnie to. Juz nie raz bylam swiadkiem u lekarza, ze telefon dzwoni a baby z recepcji sobie pogaduchy urzadzaja zamiast odebrac :|

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 3:28 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 30, 2013 9:28 am
Posty: 421
Lokalizacja: Zabrze
Agatko Współczuję Ci twoich problemów z alergią. Ja na szczęście nie mam i tylko mogę sobie wyobrazić, jakie to dokuczliwe. Jeśli chodzi o terminy u lekarzy, to staram się w ogóle unikać ich gabinetów. Idę tylko wtedy, kiedy muszę. Ogólny zawsze przyjmował mnie bez kolejki, tzn. nigdy nie widziałam kolejek, przynajmniej w tej miejscowości, w której teraz mieszkam już od 13 lat. Kiedyś razem z mamą czekałam do pediatry w wielkich, chorych, smarkających i kaszlących kolejkach.
Powodzenia na kursie i z terminem u lekarza.

_________________
rok starań...badania...laparoskopia....kolejny rok...hiperprolaktynemia czynnościowa (Dostinex) jeden cykl...udało się !!!!!!



Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 4:16 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lut 23, 2014 3:07 pm
Posty: 339
Rudziutka - jeśli tu jeszcze zaglądasz to chce ci napisać,że jestem z tobą!! :-{:
uważam,że jeśli ludzie się na prawdę kochają to różnica wieku nie ma dla nich znaczenia. czasem mówimy coś pod wpływem emocji,a później tego żałujemy...mam nadzieję,że twój partner to zrozumie i uda się wam dojść do porozumienia. przykro mi,że ten cykl nie okazał się tym szczęśliwym. sama co dzień staram się uwierzyć, czuję że jestem już coraz bliżej spełnienia marzenia. tobie również życzę samozaparcia i wiary,która przenosi góry. powodzenia!

_________________
22.09.14 - beta 2360 iu
15.05.2015 - Narodziny Emilki i Krystianka


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 5:49 pm 

Rejestracja: sob paź 19, 2013 6:00 pm
Posty: 467
Lokalizacja: Za siedmioma gorami, za siedmioma lasami...
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, to wiele dla mnie znaczy.
Obiecałam sobie, że to mój ostatni dzień tutaj i tak też zrobię. Nie mogę wiecznie myśleć o ciąży i dziecku , którego nie ma. Czas postawić na siebie. Jeśli o badania chodzi, mieliśmy je powtórzyć ale dziś doszliśmy do wniosku że to my jesteśmy najważniejsi, nasze uczucie. Wielkanoc mamy dla siebie, na sierpień zaplanowaliśmy urlop a ja od jutra biorę się za generalne porządki. Jeszcze raz Wam dziękuję, myślę, że wiele z Was rozumie moją chwilową rezygnację. Los przynosi to, czego się niespodziewamy... Trzymajcie się i do usłyszenia ! :) Ruda ;)

_________________
Serce bije mocniej nie zostawiając siniaków


Tam, gdzie zaczyna się rodzina, miłość nigdy się nie kończy


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 5:58 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sty 24, 2014 4:43 pm
Posty: 388
Kobitki,chyba mam chorobę psychiczną..Jeszcze rano była pełna optymizmu że się uda,że zapewne ten cykl będzie udany..a teraz? pełen pesymizm..Rozmawiałam ze swoim ukochanym chyba z godzinę przez tel..i w końcu wydukał,że mają dużo pracy i nie jest pewien czy uda mu się przyjechać na weekend:| cudnie cudnie cudnie...;/ pomimo tego że rozumiem że robi to dla Nas,żebyśmy mieli ślub jaki sobie zamarzymy..to poczułam mega smutek..że akurat teraz gdy owulka tuż tuż..to Jego nie ma. Nie wiem co począć..nie wiem co myśleć. Pomimo,że daje sobie czas na zafasolkowanie do 1,5 roku..to myślałam..że może w tym cyklu się uda..a tu jak zwykle NIC:| Najchętniej to poszłabym spać..i mogłabym się obudzić dopiero po weekendzie. A liczyłam na owocny weekend..:(

_________________
@ - 20.04

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 6:43 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 13, 2013 6:34 pm
Posty: 956
Lokalizacja: Germany
Klaudia skorzystaj z rady ktora dalas Rudej - wiecej luzuuu :) Wiem, ze bardziej jest czlowiekowi przykro gdy cykl oddajemy walkowerem ale niestety takie sytuacje czasem sie zdarzaja mimo iz tego nie chcemy. Najwazniejsze ze doceniasz mezczyzne ktory zapiernicza na wasz slub :) dzieciatko tez przyjdzie w odpowiednim momencie. A moze Twoj ukochany zrobi Ci niespodzianke i przyjedzie gdy w ogole nie bedziesz sie go spodziewac? I nie mysl ze sie nie uda, bo napewno w koncu sie uda ! Tak jak w twoim podpisie 'jesli wiara czyni cuda trzeba wierzyc ze sie uda' :*

rudziutka a ja Cie doskonale rozumiem. Tez obecnie skupiamy sie na sobie i na przyjemnosciach z przytulanek. Jesli mam byc w ciazy to bede i niech tak mysli kazda z was ! Ufff troche optymizmu tez tu sie przyda bo ostatnio go tu malutko :D

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: śr kwie 02, 2014 9:52 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 21, 2014 9:42 pm
Posty: 57
Dziewczyny, czy mozliwe jest zeby miec owulacje okolo 18 dnia cyklu ale @ nie przychodzila bo byl zbyt niski progesteron i cykl przez to trwa ponad 40 dni badz dluzej?

_________________
Obrazek

Czekam na cud... Proszę pojaw się moja fasolko..
6 cs...
Nieudane HSG, niedrożna szyjka macicy..
Wypis ze szpitala : "niepłodność pierwotna"

07.07.2014 zabieg hegarowania..


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw kwie 03, 2014 6:11 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lut 23, 2014 3:07 pm
Posty: 339
Ona92a - znam i rozumiem twoje uczucia. też tak mam,że raz jestem pełna optymizmu, czasem troszkę mniej...odkąd zapisałam się do szkoły mam mniej czasu na rozmyślanie, po prostu cierpliwie czekam, wiem że dobrze się mówi, a trudniej wykonać. każdy musi znaleźć swoją drogę i umieć sobie z tym radzić. postaraj się dostrzegać w każdej sytuacji jakieś plusy. podobnie jak ty jestem niecierpliwa, ale z tym walczę, bo wiem że moje nerwy wcale mi nie pomagają, wręcz przeciwnie. nie raz jak miałam wszystkiego dość to długo spałam, bo nic mi się nie chciało...unikałam kontaktu z otoczeniem, może nawet miałam początki depresji. od tamtego czasu wiele się zmieniło, na szczęście otrząsnęłam się z tego i teraz inaczej patrze w przyszłość. JESTEŚMY Z TOBĄ!!! Don't worry be happy !

Marta - szybkiego powrotu do zdrówka!

_________________
22.09.14 - beta 2360 iu
15.05.2015 - Narodziny Emilki i Krystianka


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw kwie 03, 2014 10:41 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 09, 2011 3:47 pm
Posty: 608
@ dalej nie ma... Owu się przesunęła... Piersi już bolą na całego więc niedługo przylezie.

Ostatnio mam dziwne przemyślenia... Wcześniej nie lubiłam lekarzy jak coś zabolało jakoś mnie to nie obchodziło... Niedługo kończę 23 lata i kurcze pomyślałam ostatnio że chce dożyć starości. Moja mam zmarła na raka jak miałam 11 lat mój dziadek ma raka. Tata mojego partnera zmarł na wielokrotny zawał jak on miał 12 lat. Kurcze nie chce wcześnie umierać. Więc postanowiłam wziąć się za siebie. Przy najbliższej wizycie u gina zrobię usg piersi ostatnia cytologia wyszła dobrze. Idę do lekarza rodzinnego po skierowanie na morfologie, poziom glukozy, cholesterolu, badanie moczu, OB. Zrobię chyba też ekg bo coś mnie pobolewa serce. I będę namawiać mojego Z na badania...

Żyjemy w takich czasach że trzeba się badać. Wszędzie chemikalia, dym, niezdrowe jedzenie. Tyle osób umiera na różne choroby. A ja kurcze chcę się nacieszyć życiem. Urodzić dziecko, patrzeć na wnuki... Nie chce zostawić najbliższych bo wiem jak to boli.

Jem zdrowo, ćwiczę. Staram się zrzucić kilogramy bo nadwaga też jest niezdrowa... Zrezygnowałam ze słodyczy z fast-foodów. Często spaceruje. Może jestem młoda ale wiem że to zaprocentuje na starość:)

Trochę się rozpisałam:) Ale dziewczyny pomyślcie o tym wystarczy się zbadać raz w roku i wiedzieć że się dożyje wspaniałej starości:)

_________________
Obrazek
PCOS i Insulinooporność, endometrium polipowate, mutacje w genach MTHFR i PAI
Starania od 04.2013
2016-2018 3IUI, 3IVF :(
Los niespodziewanie przyniósł nam minionka <3
Beta 18.06 - 26609 mIU/ml <3
Będzie córeczka - Blanka <3


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw kwie 03, 2014 11:34 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 09, 2011 3:47 pm
Posty: 608
No dziewczynki te które już się nie załapią na zostanie mamą w 2014 jest jużnowy wątek na rok 2015:) Przechodzimy powolutku:)

_________________
Obrazek
PCOS i Insulinooporność, endometrium polipowate, mutacje w genach MTHFR i PAI
Starania od 04.2013
2016-2018 3IUI, 3IVF :(
Los niespodziewanie przyniósł nam minionka <3
Beta 18.06 - 26609 mIU/ml <3
Będzie córeczka - Blanka <3


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw kwie 03, 2014 11:47 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 13, 2013 6:34 pm
Posty: 956
Lokalizacja: Germany
Ewa, strasznie wspolczuje tej strasznej choroby w rodzinie. Mojej kolezanki ojciec tez zmarl na raka. Ona ma jeszcze 4 starsze siostry i nie wiem czy wszystkie zrobily badania kontrolne ale u jednej pozniej pojawil sie rak (niestety nie pamietam czego, nie bede pisac zeby nie sklamac) a u innej guzek w piersi. Tak wiec tak jak mowisz, warto robic badania jesli te chorobsko pojawia sie w kregu bliskich z rodziny, mam nadzieje ze u Ciebie wyniki wyjda dobre :-{:

Ja tam tez jestem zwolenniczka robienia badan i wykluczania ewentualnych przypadlosci. Wiem, ze mam problem z nerkami, nie zawsze ale pojawia sie (moja mama i moja babcia tez maja ten problem). Tylko jak tu zbadac nerki? Jak mnie jedna bolala, zrobili mi USG ale nic nie bylo. Chyba ze mozna w inny sposob badac, nie wiem. Dali mi recepte na Urofuragin oraz dodatkowo Nospe i tyle, czyli cierp, faszeruj sie lekami i czekaj az Ci przejdzie...
Nie wiem jak z nadnerczami, ale juz nie raz czytalam, ze jak jest z nimi problem to tez ciezko zajsc w ciaze.
Jeszcze ta alergia w prawdzie nie dziedziczona ale nabyta od jakis 5 lat.
W tamtym roku dowiedzialam sie, ze mam skolioze, nie wiem ile stopni ale czasem odczuwam bol mimo iz nie robie zadnego ciezkiego wysilku fiz.
Uwierzcie, jakbym sie rozpisala o moich przypadlosciach, dolegliwosciach to troche by tego bylo ale az glupio pisac, bo czasem czuje sie jak jakas stara schorowana baba :P

I tak jak mowisz Ewa, kiedys nie bylo takich problemow. Nie bylo tyle chemii, dzieci w rodzinie rodzilo sie po 5-6 i wszystkie byly zdrowe a teraz... wszystko mi tutaj daje chemia. Pomidory nie pachna pomidorem tylko chemia, nie cierpie tutejszych pomidorow.
Bylismy raz w Kauflandzie i przegladalam jakies warzywka i byly centralnie biale, jakby czyms spsikane, ohyda...

A co do nowego watku to coz, przykro ze w ogole powstaje... zagrzej mi miejsce, bo tez tam trafie za niecaly miesiac :P
Ale mozesz mi juz podac linka do nowego watku. Dodam do obserwowanych.

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony czw kwie 03, 2014 11:53 am przez agattee, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw kwie 03, 2014 11:50 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sty 24, 2014 4:43 pm
Posty: 388
agattee, kochana jak tam Twoje wyniki krwi? Daj znać jak już wyniki odbierzesz:)
A co do niespodzianki..to ekhm..wątpię żeby przyjechał,tym bardziej że co chwilę dzwoni i przeprasza że tak wypadło. Już się uspokoiłam i w poniedziałek mam zamiar zanieść cv to jednej fabryki..gdzie że tak powiem,przyjmuję każdego. Gdybym tak z rok tam przepracowała i odkładała..to ślub mógłby być za niedługo :d czymś muszę się zająć bo takim siedzeniem w domu i myśleniem o dziecku to można jobla dostać..Ale bardzo dziękuję za wsparcie :cmo: i Tobie kochana Margarites także serdecznie dziękuję :cmo: Dobrze że Was tu mam:)

_________________
@ - 20.04

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

Post: czw kwie 03, 2014 11:58 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 13, 2013 6:34 pm
Posty: 956
Lokalizacja: Germany
Klaudia nie ma za co, po to tu jestesmy :)
Co do wynikow to jeszcze ich nie znam, mam wizyte na 14.40. Od razu powiem, ze chce kopie a nie ze uslysze 'wszystko ok' i koles mnie splawi. Juz sie kuzwa przestalam im dawac, w koncu pacjent nasz pan :P:
Jak wroce to oczywiscie dam Wam znac.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 10599 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 526, 527, 528, 529, 530  Następna

Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Starające się o dziecko

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra