md83
Z twojego opisu prawie napewno z przodu tułowia uciekło napięcie na tył. Piszesz, że słabo wyciąga ręce do zabawek. Nie dawaj jej wogóle wiszących zabawek To w ogóle jest fatalna zabawka. Większość dzieci WISI NA zabawkach, a nie umie pracować rękami w przestrzeni. Pracuje DO SIEBIE a nie OD SIEBIE - tak powinny pracować dzieci między 4 a 6 miesiącem. Dajemy zabawki na klatkę i bawiąć się mają je podnosić do góry zabawki powinny być duże, żeby Alinka MUSIAŁA je trzymać dwoma rączkami. Żadnych malutkich zabaweczek do jednej rączki. W ogóle NIGDY do jednej rączki. Dobre początkowo są piłeczki, ale nie szmacianki, takie z gąbką w środku, bo dziecko które ma problem z prawidłową pracą od siebie, będzie się jej trzymało zaciskając łapki na niej. A dziecko MUSI otworzyć szeroko dłonie i trzymać zabawkę współpracując dwoma rączkami a nie trzymając się jej. Kiedy już nauczy się trzymać piłkę dmuchaną mniej więcej wielkości grapefruita, dajemy na klatkę dmuchany wałek, taki jak piłka plażowa, nie do końca nadmuchany i zapraszamy nogi na wałek. Ma się nim bardzo dynamicznie bawić. Trzymać we wszyskie kierunki, wzdłóż ciała, w poprzek, w górę. Kiedy spadnie do boku pokazujemy, że może się obrucić do boku i wziąć go na siebie, uczy się także, że jak go puści to on jej spadnie na buzię. No a potem dajemy ciężkie zabawki. Musi dołożyć siły, żeby je utrzymać nad sobą, one także mają tę cechę że jak nie trzyma mocno to zabawka opadnie do boku i "pociągnie rączkę do boku. No i jeślipuścvi ją to ona mocno uderzy. Nie przesadzajmy z tym ciężarem zabawki. To ma być fajna zabawa, a nie wyciskanie ciężarów. Koniecznie w trakcie zabawy kładzmy jej nóżki na zabawkę, zwłaszcza wałek ma do tego idealny kształt. stopa ma się ustawiać do wałka. Podeszwą, czyli Alinka musi skręcać stopkę DO wałka. nie od wałka. Nóżki mogą i powinny wałek odkopywać od siebie do góry. Ta zabawa wykaże jak słaby Alinka ma przód ciała. Może się okazać, że nie ma żadnej pracy ani rączkami, ani nóżkami. Ale to może być wyjście do budowania aktywności i po 2-3 tygodniach konsekwentnej zabawy może się okazać, że Alinka fantastycznie bawi się w przestrzeni. Bądz łagodna, ale zdeterminowana. Po prostu ona MUSI się zaktywizować w przestrzeń. Piszesz, że ma aktywnee ATOS i Moro. Nie wiesz. Moro może tak. Ale aktywność ukierunkowana do przodu wyciszy go. Jeśli Alinka ma słaby przód to na brzuchu będzie pracowała wszelkiemi możliwymi odgięciami, także głowy. I będzie się ona ustawiała na plecach a nie na karku w osi ciała. Wtedy słabnie buzia. Alinka może mieć wiotką buzię, czyli otwartą, może wypychać język, będzie lała się ślina z buzi, bo usta nie będą zbierały śliny.
Nie kładz jej sobie przez kolana, to ją będzie stymulowało do odgięć. Na ranie popracuj mocno z nią na plecach. Jeśli zaktywizuje się przó i ona zacznie bawić się zabawkami nad klatką zacznie ściągać bródkę do mostaka. Jeśli dziecko ciągnie wiszące zabawki głowa odchodzi od mostka w odgięcia.
Sądząc z twojego opisu pewnie nie umie pchać w podłogę i podnosić się na rękach, tylko pracuje odgięciami.
Nie pracuj z nią raz a dobrze ale bardzo często po trochu. Jeśli jest za słaba, będzie się bardzo męczyć i zniechęcać. Czasem 3- 5 powtórzeń może być dla niej za dużo na raz. Ale jeśli będzie to robiła 8-10 razy dziennie po 3 powtórzenia to po 4 dniach będzie można robić więcej powtórzeń i żadziej, a potem, po prostu sama będzie się bawić. Tak w sumie w 3 tygodnie można ją " naprawić"
