Witam. Jestem mama wczesniaka urodz.w 7 miesiącu, chodzilismy na rehabilitację z powodu wczesniactwa ale tylko na kontrole, ponieważ rozwijał się dobrze, jedyny minus że Adaś nie lubi leżeć na brzuszku i z tym mieliśmy pracować. Przy każdej kontroli bardzo płakał więc przestalam chodzić,bo po co go stresowac Jak wszystko w porządku. Teraz ma 9 miesięcy, korygowane 7. Jego rozwój mnie nie pokoi, leżąc na brzuchu trzyma się na wyprostowanych roczkach, z 4 razy podniósł pupe, nie obraca sie, nie siedzi. Na brzuch kładę go jak najczesciej, ale wytrzymuje kilka minut, nie lubi również leżeć ma boku.oPrku. Poszłabym na rehabilitacje, ale on panicznie boi się obcych. Proszę napisać czy mam się martwić jego rozwojem? Jak mu pomoc żeby poszedł do przodu.

mamaN nie widząc dziecka ciężko zawyrokować czy potrzebna jest rehabilitacja. Jeśli martwisz się rozwojem synka proponuję udać się do neurologa lub fizjoterapeuty, który zobaczy dziecko, oceni jego rozwój i zadecyduje czy potrzebne są ćwiczenia wspomagające rozwój, pokaże Ci również jak je prawidło wykonywać i jak prawidłowo stymulować go do rozwoju
Nie polecam próbowania samodzielnych ćwiczeń bez konsultacji możesz więcej zaszkodzić niż pomóc.

_________________

dziecko z takim wczescniactwem powinno byc pod opieka neurologa, proadni rehabilitacyjnej itp

Kto powiedzial ze dziecko 7 miesieczne musi juz siedziec?

To ze dziecko boi sie obcych nic nie poradzisz, ale warto naprawde zrobic cos z tym i sprawdzic czy dobrze sie rozwija bo pozniej bedziesz sobie pluc ze nie poszlas

moja corka mimo ze urodzona o czasie, miala zwiekszone napiecie miesniowej i od 3 miesiecy chodzilismy na rehabilitacje tez nie lubiala lezec na brzuszku ale z czasem przyzwyczaila sie

i jakbys szla na rehabilitacje to polecam metode Bobath

zostawiajac go samego sobie nie pomozesz, musisz sie ruszyc, zrobic usg u neurologa, pozniej poradnia rehabilitacyjna

_________________

Chodzimy do wszystkich specialistow miał robione prześwietlenie głowy i jedna komora jest powiększona. Od tygodnia zaczął sam siedzieć i cały czas chce stać na nogach. Czy mogę go stawiać podtrzymując pod pachami ? Nogami jeszcze nie rusza do chodzenia.

Nie możesz go stawiać, nie możesz go sadzać. Jak się nauczy siadać, będzie siedzieć, jak się nauczy wstawać, będzie stać.

_________________

mamaN
Prosisz o radę a my przecież nie jesteśmy w stanie napisać ci czy masz się niepokoić, czy wszystko jest OK. Piszesz, że mały jest na poziomie leżenia na brzuchu, a za moment piszesz czy go sadzać, czy go stawiać na nogi.
mama N !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ratunku. Co to za pomysły. NIGDY, NIGDY, NIGDY nie sadzamy dzieci, nigdy nie stawiamy. One mają te umiejętności wypracować. Czemu nie pytasz czy pozwolić mu jeździć na motorze ? Co za pomysły z piekła rodem. Tym dopiero mu dołożysz. Może skoki na bangi ? Dziecko MUSI MUSI MUSI wstać na czworaki zanim usiądzie. Jeśli nie wstał na czworaki nie ma prawa siedzieć, a co dopiero wstać na nogi. Stanie to nie jest podparcie dziecka na stopach. To wynik bardzo długiego i żmudnego procesu którego efektem jest JAKOŚĆ STANIA> NIGDY< NIGDY NIGDY nie prowadzamy za ręce.
To pomysły jakby mama pierwszoklasisty wpadła na pomysł, aby synek podszedł do matury. Może mu się uda. NIE UDA SIĘ.
Niepokoi cię rozwój synka ale nie pójdziesz do fizjoterapeuty, bo mały nie lubi. Co to za postawa? Co to za metoda? Czy jak twój synek rozetnie nogę też nie pójdziesz zszyć rany, bo bidulek będzie płakał? A może mu się pan doktor nie spodoba.
mamoN. Jeśli teraz nie pójdziesz to jest bardzo prawdopodobne że najbliższe lata będziesz z nim chodziła na korektywę, integrację sensoryczną, do logopedy, .............. Bardzo serdecznie ci radzę schowaj nadwrażliwe serduszko mamine do szuflady i NATYCHMIAST idz do fizjoterapeuty.
I na miłość Boską nie sadzaj go i nie stawiaj na nogach bo to będzie Wielka Katastrofa.

Dziękuję za odpowiedz, bardzo mnie pani tym wszystkim zmartwiła bo ciężko mi jego nie sadzac i stawiać na nogi jak on się tak do tego rwie. Leżeć już nie chcę, nudzi go to,marudzi, wkońcu płacze histerycznie. Jak chodzi o lezenie na brzuchu i boku to moją wina bo jak był mały nigdy tak go nie kładłam. Jak mnie złapie za palce to się dźwiga do siadu i stania, albo jak leży na wpół potrafi się dźwignąc. Na brzuchu kręci się do około i popycha rękami do tyłu. Robi brawo, przybija piątkę, mówi mama, tata, dada. Czy naprawdę jego rozwój jest dużo opóźniony? Napewno wybiorę się z nim do neurologa. Lekarz ogólny mówi żę widać żę odrazu będzie chodził, wiem żę to może źle się skończyć jak ominie etap raczkowania, ale często się to zdarza u dzieci i wszystko jest w porządku.

A skąd wiesz, że wszystko jest w porządku? Dzieci często zmagają się z różnymi trudnościami, o których rodzice nawet nie mają pojęcia. Bo czy na przykład rodzic wie, że nosząc małe niemowlę pionowo, stawia je w obliczu trudności, z którą dziecko sobie nie radzi? W późniejszym wieku dziecko np. może mieć trudności z nauką jazdy na rowerze, rysowaniem szlaczków itd. i nie wiemy, z jakiego powodu. Może z powodu czegoś, co zrobiliśmy nie tak, gdy było niemowlęciem. Są to zupełnie przypadkowe przykłady, ale denerwujące są takie tłumaczenia, że innym dzieciom nic nie jest. Nie wiemy, czy nie jest.

Maluch się niecierpliwi na leżąco i dobrze. Będzie zmotywowany do trenowania obrotów, stawania na czworaki itd. Skoro go sadzasz, stawiasz, nie ma motywacji, by uczyć się tego samodzielnie. A ta nauka to też wzmacnianie mięśni, które potrzebne są potem przy siedzeniu, staniu czy chodzeniu. Gdy płacze z nerwów, odwróć jego uwagę, pobaw się z nim na podłodze. Dziecko nie wie, że domaga się czegoś, co potencjalnie może mu zaszkodzić.

_________________

Nie da się go już zabawić leżąc, podnosi dupe do góry i się wścieka, no ale spróbuje to dla jego dobra .

mamaN
"Lekarz ogólny mówi żę widać żę odrazu będzie chodził, wiem żę to może źle się skończyć jak ominie etap raczkowania, ale często się to zdarza u dzieci i wszystko jest w porządku."

Drugie moje ulubione powiedzenie lekarzy jest "widocznie ten typ tak ma"
Jeśli dziecko nie wstaje na czworaki to jest tego powód. A skutkiem tego że dziecko czegoś nie robi jest brak w przyszłości który wyjdzie jako, wada postawy, skręcona miednica, skolioza, odstające łopatki, zablokowana obręcz barkowa i kłopoty z precyzyjną pracą dłoni ( pisanie, wycinanie nożyczkami), rozbijanie sobie buzi przy upadku, Koślawienie nogi/ nóg koślawość kolan, potykanie się o własne nogi, kłopoty z oceną odległości np. wpadanie na przedmioty, No i przede wszystkim może się okazać w szkole coś co może być powodem że dziecko nie wstaje w czworaki, że zostało pod wpływem odruchów niemowlęcych np. ATOS-u, TOB-u, STOS-u, a to już są problemy z nauką dyslekcje, dysgrafie, kłopoty z koncentracją.
"ale często się to zdarza u dzieci i wszystko jest w porządku." poprawka, nie często, ale czasami. Czasami, bo dzieci powinny się dużo, bardzo dużo ruszać, ale w obecnych czasach nie lubią się ruszać, wolą oglądać TV, grać na komputerze , więc tych braków nie przepracowują.
mamaN
Stawiaj go na czworaki. Stawiaj tak: usiądz na podłodze weź go bokiem do siebie, weź jego nóżki w klęku między swoje uda ustaw rączki na zewnątrz uda do pozycji czworaczej. Oglądaj z nim książeczkę.... przed jego buzią.Wprawiając swoje nogi w ruch bujania na boki spowodujesz bujanie jego ciałka przód-tył-przód. Zatrzymuj się w tym ruchu przy jego wychyleniu do przodu, aby czuł duży nacisk na rączki i musiał to utrzymać. Uważaj, bo może chcieć wyprostować nogi w tył, lub będzie próbował przejść w klęk prosty. Nie pozwalaj mu. Jeśli nie wstaje w czworaki może czuć dużą niechęć do odczuwania docisków w stawach ramion i bioder, Ale musi to prawidłowo odczuć, bo potem może nie ustawić nóg prawidłowo w biodrach kiedy wstanie na nogi.

Bardzo dziękuję za pomoc, jutro z
aczynamy ćwiczenia.

Witany, Adaś zaczął przekrecac się z brzucha na plecy, a przy leżeniu na brzuchu dźwiga pupe i rusza nogami jakby chciał się popychać, ale chyba jeszcze daleka droga do raczkowania. Bardzo się cieszę,postępy widać to chyba będzie dobrze

mamaN wiesz co mój synek, też wcześniak z 7 miesiąca z obniżonym napięciem "nie chciał" raczkować. w pewnym momencie pełzał, złościł się itd. ale moja pomoc ograniczała się do "bujania mu pupy" lub podtrzymywania klatki i pupy i rozbujania. Bardzo mi zależało na tym by raczkował. I w końcu zaczął, a jak zaczął to nie mógł skończyć
nie używałam żadnych chodzików, poza pchaczami (już póxniej) musiał wszytsko zrobić sam.
Właśnie z tych nerwów zaistnieje potrzeba zmiany
I mój syn dopiero z czworaków usiadł, mam gdzieś zdjęcia takich nieporadnych siadów.
Spokojnie to dopiero 7 miesięcy. Mój syn chyba na korygowanych 10 zaczął raczkować, a chodzić na korygowanych 14 mcy. Wczesniej to pełzanie i w międzyczasie usiadł.

Powodzenia i cierpliwości!!!

_________________
Synuś 1850g 45 cm Córuś 1465g 43 cm, 31tc

“Life begins at the end of your comfort zone.” Neale Donald Walsch

Witam, chyba nici z raczkowania Jak tylko kładę go na brzuch to on fik i leży na plecach i co teraz? A już takie postępy były. Pastek mogę jakieś namiary na ciebie mam kilka pytań.

Witam, chciałam pochwalić się naszymi umiejętnościami. A więc chodzimy już od tygodnia, ale wcześniej nauczyliśmy się chodzić na czworaka. Dalej lubi przemieszczać się tą metodą ale robi to w dziwny sposób. A dokładnie jedna nogą odpycha się raczkujac, jest ona z boku a nie równolegle do drugiej. A drugi problem to siada z raczkowania pomiędzy nogi, stopy wtedy są na zewnątrz.