rozumiem ze chodzi tu o zlapanie dziecka za dlonie i ciagniecie w gore?
Bo moj syn jak przez 8 miesiecy nie bardzo garnal sie do czegokolwiek (oprocz turlania i pelzanie) tak nagle w wieku 8,5 miesiaca zaczal robic wszystko- siedziec prosto, raczkowac no i stac przy meblach. dodam ze nie stawiam go sama, nigdy tego nie robilam a i w chodziku byl ze 3 razy. i sie zastanawiam czy to nie za wczesnie dla niego- bo jak juz stanie to robi afere jak go sprowadzam nizszej pozycji.
no i wlasnie- jak podaje mu rece to od razu sie lapie i podciaga do stania-czy tak mozna?