Witam
Moja mała również ma kręcz szyi tyle że my już od ponad 3 miesięcy się rehabilitujemy i jest bardzo widoczna poprawa. Najlepszy efekt dały masaże szyi wykonywane przez rehabilitantke. Nie było to przyjemne i przez pierwsze 10 spodkań mała strasznie krzyczała ale teraz jest już w miare ok. No i naważniejsze że super już trzyma główke
A z ćwiczeń to przede wszystkim turlanie ale i w jedną i drugą strone.
U nas lakarz pierwszego kontaktu wogóle nawet nie wspomniał że to może być kręcz i nastraszyła nas jakimś guzem bo mała miała bardzo duże zgrubienie

Wysłała nas na usg a pan który je robił stwierdził że bedzie trzeba pewnie zrobić biopsje i że pewnie będzie trzeba wyciąć

Dopiero po obejrzeniu przez chirurga mieliśmy odpowiedź że to kręcz i odrazu zaczeliśmy rehabilitacje
