Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 4:20 pm


Forum ciąża

» Wszystko o dzieciach » Specjalista odpowiada (terapeuta i logopeda)

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: czw lis 08, 2007 7:48 pm 

Rejestracja: pt lut 23, 2007 10:57 am
Posty: 89
Witam!

Moja 10 miesieczna corcia zaczela sie podnosic przy meblach,pewnie niedlugo zacznie samodzielnie sie przemieszczac na nozkach.W zwiazku z tym zaczelam myslec nad zakupem kapci,badz czegos gumowanego na podeszwie,bo w skarpetkach nozki jej sie rozjezdzaja.Slyszalam jednak wiele sprzecznych opinii na ten temat.Jedni uwazaja,ze dziecko powinno pierwsze kroki stawiac boso,bo lepiej poznaje podloze,a inni,ze nozka powinna byc usztywniona.Bardzo prosze o swoje zdanie w tej kwestii.

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw lis 08, 2007 11:10 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lip 26, 2006 10:35 am
Posty: 1089
Lokalizacja: małopolska
Ulcia1982 osobiście jestem za bieganiem dziecka na bosaka - po różnego rodzaju podłożu - oczywiście w ramach rozsądku.
Na początku odradzam sztywne buciki za kostkę - gdy dziecko dobrze nie chodzi, tzn. raczkuje, chodzi podpierając sie mebli i próbuje stawiać samodzielnie pierwsze kroczki. Stosując takie obuwie można zrobić krzywdę kształtującej sie co dopiero stópce.
na tym etapie doradzam skarpety z antypoślizgiem lub "lekkie buciki" przed kostkę na gumowej podeszwie, w których podeszwa zgina sie w 1/3 idąc od czubka buta :wink:

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 18, 2007 7:30 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 19, 2006 10:09 pm
Posty: 6837
Lokalizacja: Warszawa
moja Pati pierwsze kroczki stawia w skarpetkach takich z abs-em lub na bosaka i widze ze na boso idzie jej najlpeiej :)
kupilam jej kapcie, załozylam ale strasznie wygina w nich nózki....więc wniosek taki ze najlpeiej na boso/w skaretkach.
Dziecko jak juz dobrze chodzi moze smiało chodzic w kapciuszkach.

_________________
ObrazekObrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob lis 24, 2007 4:46 pm 

Rejestracja: pn wrz 11, 2006 5:13 pm
Posty: 3690
Lokalizacja: Warszawa
Obrazek
ja polecam takie śmigacze

_________________
mama przede wszystkim :)))


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz gru 30, 2007 11:12 am 

Rejestracja: śr sty 24, 2007 5:58 pm
Posty: 2041
Mnie też interesuje to zagadnienie, dlatego odświeżam temat. Kiedy dziecku trzeba kupić buciki??


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz gru 30, 2007 6:49 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 02, 2007 8:40 pm
Posty: 17740
Lokalizacja: Warszawa
Dziecko powinno doświadczać stopami różnych powierzchni. Stopy powinny mieć możliwość kształtować się w naturalny, nieograniczony sposób, powinny zapracować na swoją sprawność. Dlatego buty - owszem - kiedy jest to konieczne, czyli kiedy zabieramy dziecko na spacer. Ale w domu maluch powinien uczyć się chodzić na boso. Można stosować skarpetki z abs-em, same skapetki, jeśli mamy wykładziny, możemy rozkładać maty, puzzle piankowe. A jeśli nie mamy możliwości rozłożyć czegoś nie śliskiego, a skarpety z abs-em nie działają, to można kupić dziecku trampki. Musi to być obuwie jak najmniej krępujące ruchy stopy. Na pewno nie powinny to być buty za kostkę :?
Fajnie jest, kiedy nawet na spacerze dziecko ma możliwość połażenia na boso, na trawie, piasku itd.
To nie prawda, że dziecko uczące się chodzić, powinno natychmiast dostać pierwsze buty. Powinno raczej w ograniczonym zakresie z nich korzystać :)

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw paź 09, 2008 9:30 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lut 05, 2007 10:22 am
Posty: 1222
Lokalizacja: tam gdzie niebo się kończy ...
wśrod moich znajomych - w tym jedna z dziewczyn ma mamę pracującą w przychodni ortopedycznej - wszystkie dzieci które zaczęły chodzenie - w domu noszą kapcie usztywniane - w stylu DAniele - i w domu, po twardych podłogach takie własnie kapcie dzieci noszą.
Sama już nie wiem, jedne źródła donoszą aby jak najdłużej w skarpetach z abs-em ;) a ostatnio coraz więcej osób mówi mi , że jesli w domu są twarde podłogi to jednak usztywniane kapcie.
Osobiscie uważam jak Xezbeth, takie kapcie jednak mocno krępują ruchy i pewnie dziecko czuje sie w nich jak dorosły czułby sie w butach narciarskich ...

poniżej artykuł z e-dziecka

Krok po kroku
Tekst Paweł Zawitkowski, fizjoterapeuta z Instytutu Matki i Dziecka
2007-01-30, ostatnia aktualizacja 2007-01-30 12:50
Pierwszy krok dla dziecka to niemal to samo co dla ludzkości słynny krok Armstronga na Księżycu. Nic dziwnego, że rodzice nie mogą się tej chwili doczekać. Ale nie warto jej przyspieszać.


Niektóre maluchy stawiają pierwsze kroki już około 10. miesiąca. Są też takie, które mają nieco inny stosunek do życia i zaczynają chodzić dopiero, kiedy mają półtora roku. Jedne i drugie mają do tego prawo. Rodzicom jednak często trudno przyjąć to do wiadomości. Gdy dziecko nie rwie się do chodzenia, zamartwiają się lub próbują przyspieszyć bieg wydarzeń. I wiele rzeczy robią niepotrzebnie. Zobacz, co możesz zrobić, żeby rzeczywiście pomóc maluchowi w nauce chodzenia. Krok po kroku

Krok pierwszy:

Nie poganiaj

Małe dziecko samo dąży do zdobywania nowych umiejętności. Gdy będzie gotowe, z pewnością stanie na nogi - nie ma więc potrzeby specjalnie go do tego zachęcać. Jeżeli maluch będzie uczyć się chodzić bez dodatkowej pomocy (odradzamy bezustanne prowadzenie pod pachy lub za rączki), może to potrwać nieco dłużej, ale za to nauka przyniesie lepsze rezultaty. Dziecko nauczy się lepiej koordynować pracę wszystkich części ciała i utrzymywać równowagę: począwszy od stóp, przez tułów i rączki, a skończywszy na głowie. Będzie prawidłowo przenosiło ciężar ciała z nóżki na nóżkę; nabierze wprawy w wyczuwaniu podłoża i ocenianiu odległości. Będzie doskonaliło reakcje obronne, które uchronią je przed konsekwencjami upadków.

Krok drugi:

Bądź oparciem

Wielu rodziców, gdy tylko dziecko zaczyna stawać na nogi, kupuje chodzik. Niepotrzebnie. To urządzenie wcale nie przyspiesza nauki chodzenia. Może natomiast skomplikować życie malucha w pozycji stojącej. Poruszając się w nim, dziecko zupełnie inaczej niż przy samodzielnym chodzeniu angażuje mięśnie i całe ciało. Inaczej ocenia odległość i zagrożenia, często je ignoruje i myli. Inaczej obciąża nóżki i miednicę (pupę).

To wszystko może w konsekwencji negatywnie wpłynąć na czucie swego ciała i ocenę jego położenia w przestrzeni. To z kolei może wpływać na bezpieczeństwo dziecka. Jeśli ma trudności z utrzymaniem równowagi, może zniechęcić się do samodzielnego stawiania pierwszych kroków. Dlatego jeśli już koniecznie chcesz zafundować maluchowi chodzik, wybierz taki, który początkujący piechur musi pchać przed sobą. Wymaga on od dziecka więcej pracy i umiejętności, a przy pierwszych, nieporadnych krokach daje mu oparcie. Warto jednak pamiętać, że najlepszym oparciem są dla malucha rodzice, a raczej... ich nogi.

Krok trzeci:

Przygotuj dom

Próbującemu stawiać pierwsze kroki maluchowi bardzo ułatwią życie stabilne meble i nieśliska podłoga.

Dlatego trzeba odpowiednio przygotować dom. Warto schować do piwnicy wszelkie chybotliwe taborety, chwiejące się stoliki, lekkie i łatwo wywracające się kwietniki. Pochowaj ciągnące się po podłodze kable, o które można się potknąć, i oklej ostre kanty mebli, o które można się boleśnie uderzyć. Połóż na śliskim parkiecie czy terakocie

dywan lub wykładzinę. Dzięki nim dziecko się nie poślizgnie, a ewentualne upadki nie będą dla niego tak bolesne.

Krok czwarty:

Prowadzaj z umiarem

Gdy maluch nauczy się już stąpać przy meblach i czuje się już na nogach dość pewnie, wielką radość sprawia mu, gdy mama lub tata prowadzi go za rękę.

Tę przyjemność warto jednak dziecku, przynajmniej na początku, dawkować. I absolutnie nie ciągnąć go za sobą lub do góry. Jeżeli malec słania się na nogach i potyka, można zrobić z nim w ten sposób najwyżej parę kroków.

Najlepiej stąpać przed maluchem i jeżeli już go podtrzymywać, to pod łokcie. Potem, gdy nabierze pewnej wprawy w chodzeniu, spacery można stopniowo wydłużać. Aż w końcu rodzicielska pomocna dłoń nie będzie już dziecku potrzebna.

Krok piąty:

Pozwól chodzić boso

Najlepiej, by maluch stawiał pierwsze kroki na bosaka. To mu ułatwi wyczucie podłoża i utrzymanie równowagi. Jeżeli jest zbyt zimno, na gołe stópki można założyć dziecku skarpetki z antypoślizgowymi spodami. Jeśli koniecznie chcesz założyć mu kapcie, wybierz takie, których prawie nie ma: przylegające dobrze do stóp, niekrępujące ich pracy, ze sprężystą podeszwą zginającą się tam, gdzie zwykle zgina się stopa (paluszki), miękkie, oddychające, na przykład skarpetko-kapcie z miękkimi skórzanymi spodami lub cienkie tenisówki. Pamiętaj, że im bardziej sztywny but, tym mniej i gorzej pracuje w nim stopa i tym bardziej zmienia ruchy całego ciała. Najczęściej w niepożądany sposób.

Krok szósty:

Nie zarażaj lękiem

Rodziców często przerażają upadki początkującego piechura. Ale martwią się niepotrzebnie. Kiedy maluch stawia pierwsze kroki, umie już jako tako utrzymać równowagę i potrafi chronić się przed przykrymi konsekwencjami wywrotek (nauczył się tego, samodzielnie siadając, wstając, raczkując). Więc nawet jeśli upada, to niegroźnie. Warto też pamiętać, że lęk bywa zaraźliwy. Jeśli wciąż będziesz drżeć na myśl o tym, że maluch się uderzy, i wpadać w panikę po każdym, nawet niegroźnym upadku, dziecko szybko to dostrzeże i zacznie się bać, a być może ograniczy próby wstawania i chodzenia. A przecież nie o to chodzi, prawda?

Skonsultuj się z lekarzem gdy dziecko:

- ma już rok i ani myśli zabierać się do wstawania;

- skończyło półtora roku i wciąż nie chce chodzić samodzielnie;

- w czasie chodzenia za każdym razem stawia jedną lub obie nóżki do środka (albo na zewnątrz);

- po pół roku od pierwszego samodzielnego kroku nadal często potyka się i upada


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw paź 09, 2008 11:20 am 

Rejestracja: śr kwie 11, 2007 7:32 am
Posty: 7187
z tego co mi wiadomo dziecko powinno sie uczyć chodzić na boso, ale później nie powinno chodzić na boso po twardym podłożu tylko w usztywnianych kapciach ...a u mnie w domu tylko kafelki i w sypialni panele....


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw paź 09, 2008 11:43 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 02, 2007 8:40 pm
Posty: 17740
Lokalizacja: Warszawa
Generalizując, fizjoterapeuci zalecają boso, ortopedzi w obuwiu, najlepiej z betonu i po kolana ;)
Ja preferuję opcję nr 1.

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw paź 09, 2008 2:00 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt gru 12, 2006 2:16 pm
Posty: 7570
Lokalizacja: leszno
To ja powiem tak: Arek uczył się chodzić w skarpetkach na starym mieszkaniu mieliśmy wykładziny, więc skarpetki były tylko na nogach, tutaj mamy podłogi, więc buciki dostał w zasadzie kapcie, jak już chodził, okres uczenia się odbywał się w skarpetkach.
W wakacje chciałam puszczać go na boso po piasku, ale podkulał nogi, bo się jego bał :lol:
Spróbujemy w przyszłym roku :wink:

A co teniskówek widziałam fajne z firmy Cocodillo, nie wiem czy dobrze napisałam, koszt 19zł ok.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 10, 2008 1:47 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 14, 2007 12:21 am
Posty: 8527
ja swoja wikule ucze chodzic na bosaka,buciki zakladam czasami okazyjnie jak gdzies idziemy,ale nie na dlugo,tylko na chwile zeby ladnie wygladala do dresika czy sukieneczki,

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 10, 2008 7:31 am 
1 żółta kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 03, 2007 12:18 pm
Posty: 3289
Julka chodzi juz dwa miesace. w domu skarpety z abeesem a ostatnio kapcie profilaktyczne z obcasem thomasa bo wyszlo lekkie koslawienie sie kolanek :? pozatym na dworzu normalnie buciki . zauwazylam ze najwygodniej jej sie smiga na bosaka zupelnie (mamy wykladziny) i bez pieluchy :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 10, 2008 8:46 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 02, 2007 8:40 pm
Posty: 17740
Lokalizacja: Warszawa
Ale wiesz, że koślawość kolan jest fizjologiczna na początku?

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 10, 2008 8:58 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lut 05, 2007 10:22 am
Posty: 1222
Lokalizacja: tam gdzie niebo się kończy ...
jestem w kropce, wśród moich znajomych niestety jest tendencja zakładania usztywnianych kapci w stylu danieli ...
wprawdzie mój synek jeszcze nie chodzi, ale już się zastanawiam co zrobić

ja sama nie do końca prawidlowo stawiam stopy, bo jedną stopę podczas chodzenia układam do środka. Z tego co pamietam to gdzieś tam w zerówce miałam chyba platfusa.
nie wiem czy takie układanie stopy może być dziedziczne? (wydaje mi się, że akurat to nie powinno być). Ale mam dwóch braci i jeden stawia stopy prawidłowo a ten drugi tak jak ja ... i od czego to zależy?
ja butów po kims na pewno nie miałam, bo byłam pierwszym dzieckiem. w rodzinie też.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 10, 2008 9:04 am 
1 żółta kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 03, 2007 12:18 pm
Posty: 3289
no wlasnie slyszalam otym. ale czytalam o obcasie thomasa ze ma same dobrerzeczy na celu noszenie takich bucikow.
http://www.allegro.pl/item436982633_now ... ki_23.html

(mala ma wielka stope tak jak mamusia, ja nosze41/42)

http://209.85.135.104/search?q=cache:Ql ... =firefox-a


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 10, 2008 10:01 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 02, 2007 8:40 pm
Posty: 17740
Lokalizacja: Warszawa
Jak coś jest fizjologiczną normą, to się tego nie leczy. Zakuwanie zdrowego dziecka w profilaktyczne buty jest tak bez sensu jak szerokie pieluchowanie :D Ale oczywiście nie wszyscy muszą zgadzać się z tą teorią ;)

Dla mnie te kapcie to jakiś obłęd ;) Te kwadratowe zapiętki... Jak to się ma do zasady, że dziecko musi mieć buty z dopasowanym, dobrze trzymającym zapiętkiem?

Kaktusik nie oglądaj się na znajomych.

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 10, 2008 11:17 am 
1 żółta kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 03, 2007 12:18 pm
Posty: 3289
a powiem ci ze julce sie widac wygodnie w tym chodzi. o wiele stabilniej i ladnie trzymaja nozke. wogole Julka prosciej i zgrabniej chodzi w tych kapciach ladnie usztywnione sa kosteczki. pozatym to nie sa buty orotpedyczne tylko profilaktyczne.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 12, 2008 4:57 pm 
1 żółta kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 03, 2007 12:18 pm
Posty: 3289
czyli co mam jej zakladac te buty ? ladnie usztywniaja kostke i wogole chyba julka sie dobrze w nich czuje wiec chyba bedziemy uzywac :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr lis 12, 2008 8:06 pm 

Rejestracja: czw paź 19, 2006 11:30 am
Posty: 638
Lokalizacja: Warszawa
marerka co to za smigacze? :lol: daj jakies namiary mamuska 8)
jak sie w ogole antkowi w nich smigalo? :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pt lis 14, 2008 10:52 pm 

Rejestracja: wt wrz 04, 2007 8:56 am
Posty: 817
Lokalizacja: Poznań
Ja kupiłam jakiś czas temu Filipkowi właśnie takie kapcio-skarpetki jak marerka (tylko bez tych trójkątów na górze) w Akpolu, ale były troszkę za duże i mu się ściagały.

Potem mi teściowa i babcia natruły, że się zaziębi w samych skarpetach i jakoś od miesiąca nosi lekkie buciki nie jakoś specjalnie usztywniane ani wysokie. Takie Disneya tańsze ze Smyka. Ładnie w nich drepta przy meblach, i stoi bez trzymania. A ostatnio zrobił dwa maleńkie kroczki samodzielnie :D.

Jednak cały czas mam dylemat czy nie powinien jednak biegać w skarpetkach. Mamy w domu temperarturę ok. 23 stopni i panele. Buciki Filipek często zdejmuje i wtedy lata w grubych rajstopkach.

Pozdrawiam :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna

Forum ciąża

» Wszystko o dzieciach » Specjalista odpowiada (terapeuta i logopeda)

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra