Oj Mamuśki,Mamuśki
Jedna Pani wierzy, inna nie wierzy,a jeszcze inna widziała.
Jak ktoś jest najmądrzejszy na świecie i wie co się dzieje w innych domach z innymi dziećmi to gratuluje wszechwiedzy.
Ja jestem praktykiem i na codzień mam do czynienia z dziećmi ,które mają przeróżne problemy.Także z nadmiaru siedzenia w foteliku.Bo to że dziecko spłaszcza sobie głowę od zsuwania się w foteliku pod wpływem grawitacji,że dziecko nie pracuje leżąc w ruchu na twardym podłożu i wyciągając ręce przeciw grawitacji,że nie przetacza się z boku na bok,że nie kopie uderzając piętami w twarde podłoże,to pikuś.Ale że nie leży na brzuchu i nie pracuję nad ustawieniem głowy na karku,nad wodzeniem oczami z głową w przestrzeni,nie pcha rękami spychając i ustawiając łopatki,nie podciąga nóg do brzucha wzmacniając mięśnie brzucha,proste i skośne i.....to już jest problem.
Jedni lekarze nie mówią źle o foteliku,bo nie wiedzą nic na temat jak,co,w jakich sekwencjach pracuje dając w pełni możliwości rozwoju,a w innych przypadkach producenci zamawiają opinie i już.

Tak jest z jamperami,chodzikami i innym badziewiem dladzieci.

Mamy dziecko-mamy wybór tylko nie mówmy o dobru dziecka.TO JEST ZŁY<BARDZO ZŁY POMYSŁ.Dzieci stanowczo za dużo siedzą.Te najmniejsze,te większe,te duże,starsze i my też.Siedąc w fotelu,bawiąc się pilotem, kubkiem kawy,czy szydełkując to nie to samo co pójśc na spacer,pojeździć na rowerze,czy pójść do fitnesu.My już umiemy się ruszać a niemowlaki poznają swoje ciałka a natura tak nas zaplanowała że musi się to odbywać na twardym podłożu,w ruchu,przeciw grawitacji.
Ale niektóre mamy mają "lepszy"pomysł na rozwój".
I do tego jeszcze te wibracje.Niektóre dzieci są nadwrażliwe na bodzce i np.uciekają w sen bo nie są wstanie wytrzymać wibracji,inne płaczą i wyginają się na różne sposoby,inne jeszcze mają bardzo niskie napięcie i po takiej sesji wibracji są tak rozbite napięciowo, że nie znoszą leżeć na macie,bo już im rozbito resztki ich napięcia i nie mają jak się odepchnąć.Mogą tylko płakać..
Ale Mamuśki świetnie wiedzą co jes dobre,fajne i pożyteczne dla niemowląt.
Na zdrowie.
Zdrowemu nic nie zaszkodzi,ale kedy są problemy....No cóż może zacząć pytać tych mam co zjadły wszystkie rozumy i pouczają nasz Głos Rozsądku na forum czyli Xezbeth

Drogie Mamy
...Natomiast wszystkie dzieci potrzebują możliwości ruszania się, a często mam do czynienia z dziećmi które (fotelik samochodowy, leżaczek, na rączkach) spędzają po 5-8 godzin i mają bardzo niskie napięcie(ruch podnosi napięcie).nie potrafią nawet przy obrotach kontrolować głowy

.To smutne. A potem wsadzane są w chodziki, bo już mają 6-7 miesięcy więc pora chodzić.
Jeśli mają swobodę ruchu to będą się rozwijać normalnie-czyli w swoim tempie. Bez ćwiczeń i popędzania... ,
...Leżaczka jak najmniej. Mała musi się ruszać, pracować swoim ciałem, a nie leżeć, leżaczka, fotelika i innych siedzisk godzina dziennie i wystarczy...
