Bardzo dziękuję za odzew na mój post
To wszystko co napisałaś o dwulatku - ja to wiem

Mam syna prawie 6letniego, u którego tak (a nawet lepiej) przebiegał rozwój. Jeszcze przed 2-gimi urodzinami mówił na pamięć "lokomotywę" Brzechwy!
I wierz mi, postępuję bardzo podobnie, jeśli chodzi o stymulowanie i naukę moich synków... Tylko, co zrobić, jak ten młodszy jest bardziej "oporny"...
Ćwiczę z nim, a jakże, robię to wszystko co mi polecasz - czytam śpiewam (to szczególnie lubi - zachęca mnie do śpiewania po swojemu, przynosi grające i śpiewające zabawki i każe mi śpiewać jak one

). Rozumie też te słowa, które powinien wymawiać a nie wymawia... np. pytam gdzie jest auto i on wie, mówię halo-halo, a on bierze zabawkowy telefon i przykłada do mojego ucha.. itp. Czasem mam wrażenie, że on wie, że mi zależy żeby coś powiedział, i dlatego na przekór tego nie robi... czasem sam bawi się "garnuszkiem na klocuszek" i wrzucając koło w odpowiednie miejsce powtarza za garnuszkiem: "koło" bardzo ładnie i wyraźnie...
Jeśli chodzi o powtarzanie za mną, to najłatwiej jest z samogłoskami: "a" i "o"... podoba mu się jak układam wtedy usta i próbuje naśladować... inne głoski i sylaby uważnie słucha ale nie chce powtarzać (no czasem, rzadko, coś powtórzy, chyba jak ma nastrój

)... no i czasem mam wrażenie, że go te ćwiczenia (zawsze w formie zabawy) nudzą

jak mam go przekonać do tych ćwiczeń...
Co do gryzienia - no właśnie martwię się, bo wyczytałam o tym zaburzeniu integracji sensorycznej (m.in. wspomniana przez Ciebie nadwrażliwość na dotyk) i teraz wszystko dopasowuję do mojego Filipka

I wydaje mi się, że może to to??
W każdym razie będę "walczyć" dalej i teraz już na pewno pójdę do logopedy! (chciałam iść wcześniej, ale mój mąż powiedział, że przesadzam i mamy dać mu czas na wszystko)... jednak matczyna intuicja najważniejsza...
dziękuję raz jeszcze, dam znać jak ewentualne postępy u nas idą...
pozdrawiam
Aha, dodam jeszcze, że synek jest wcześniakiem (urodzonym w 36tyg.5 dniu ciąży przez cc), ok. 10 m.ż. stwierdzono, że jest "wiotki" (siedział złożony jak scyzoryk, zamiast trzymać się prosto i sztywno... byliśmy u lekarza speclalisty od rehabilitacji i pokazał jak ćwiczyć z dzieckiem i dosłownie w tydzień zrobił postępy! Nie wiem, czy to też może mieć znaczenie? Może on wszystko po prostu później robi przez to wcześniactwo... chociaż w tym wieku nie powinno to mieć chyba znaczenia?
_________________
Pobraliśmy się 27.04.2002