Adi ma 4 lata.Do 2,5 lat praktycznie nic nie mówił, kiedy poszedł do przedszkola zaczął mówić prawie w ciągu miesiąca.Generalnie młody ma duży zasób słownictwa, ale zniekształca słowa i sepleni.uważam ze to nie jest problem tym bardziej, że miał niedosłuch i spowodowany przerośnięciem migdałka i laryngolog stwierdził że może nie słyszeć-nie rozróżniać niektórych dźwięków.Migdałek usunięty półtora miesiąca temu, wydaje mi się że zauważyłam nieznaczną poprawę słuchu.ALe wracając do pytania.Wydaje mi się że na początku Adi mówił ładnie bardziej się starał a teraz mówi tyle żeby powiedzieć nie przejmując się tym czy mówi poprawnie.Jeszcze rok temu wymawiając jakieś problematyczne słowo pytał się czy dobrze teraz leci z kopyta

Za każdym razem poprawiam go kiedy wyłapię błędną wymowę, zresztą to samo jest z odmianami.Nie wydaje mi się to wielkim problemem, ale teściowa i szwagierka ciągle porównują go do rok starszego igora i ciągle coś im nie pasuje.Chociaż z tego co pamiętam to on zniekształcał dużo więcej słów i ponad długo z tym walczyli.a zaczął mówić dużo szybciej od Adriana