Dzień dobry,

Jestem ojcem 5 tyg Gosi, właśnie wróciliśmy od Pani neurolog, pobadała pobadała wydała diagnozę ZCKN wpisałem to w internecie i znalazłem zabuerzenie centralnej koordynacji nerwowej ? nie wiem czy dobrze zinterpretowałem , mała jak leżała na brzuchu u Pani doktor to przewracała się na plecki i tak jakby ją głowa ciągnęła, jak leżała na brzuchu i miała rączki prosto wzdłuż tułowia to ich nie wyciągała,(pani dr powiedziała że to nie powinno tak być), leżąc na plecach lekko się skrzywiała w literę C, podnosząc ją za ręce nie do końca podnosiła główkę, i to chyba tyle co zapamiętałem z wizyty, mamy zrobić jakieś badania laboratoryjne i potem skierowanie na rehabilitację.

Czy mógłby ktoś pomóc i odpowiedzieć co to takiego dokładnie to ZCKN , czy to groźne dla mojego dziecka, czym to się może zakończyć, jak długo może potrwać rehabilitacja? Pani dr odpowiadała mi językiem medycznym i przyznam że nie do końca wszytko zrozumiałem :d

Dziękuję za odpowiedź
pozdrawiam Sylwester

Masz zaufanie do tej lekarki?
Jakoś tak... ta diagnoza na mocno przerośniętą wygląda?
Możesz napisać, jakie badania laboratoryjne macie wykonać? I co one mają mieć wspólnego z koordynacją nerwową?
Wyginanie w literkę C to najpewniej fizjologiczna asymetria, z której najczęściej dzieci wyrastają bez konieczności rehabilitowania. Podciągana za ręce ma święte prawo jeszcze kilka tygodni nie ciągnąć główki.

_________________

Sylwester
Czy to ty pisałeś do mnie na priva.Chyba dosyć dokładnie ci odpisałam.
Wyginanie się w C w tym wieku to norma to wpływ ATOS-u o którym co i rusz tu piszę to nie jest nic,z tego się wyrasta-ale dziecko musi być kładzione na brzuchu z rękami pod barkami i uczyć się symetrii.
Głowy przy trakcji absolutnie nie musi ciągnąć jest za mała,a jeśli pręży się i zaciska rączki, jest noszona w pionie i trzyma jej się główkę pchając to jeszcze długo nie pociągnie bo za dużo pchania w tył,a przy trakcji trzeba pracować w tył.
Mówienie w tym wieku o ZCKN jest absolutnie bez sensu.
Proszę nosić Gosię bokiem do siebie w fasolkę tj.jak w foteliku samochodwym.Turlać ją wokół osi długiej,kłaść jak najczęściej na 2-5 minut na brzuchu jak wyżej opisałam i szybko Gosia usystematyzuje sobie jak pracować ciałkiem i w którą stronę.
Prawidłowa diagnoza nie powinna polegać na mówieniu w ten sposób żeby rodzice kompletnie nie wiedzieli o co chodzi ale koszmarnie się przerazili.

Badania laboratoryjne mam zrobić w poniedziałek następny i wtedy będę wiedział dokładnie co to było i po co, na dzień dzisiejszy był to jakiś fachowy wyraz

Pani dr to kobieta z wieloletnim doświadczeniem, ogólnie polecana, dla mnie to też trochę dziwne , dziecko dostaje 10 pkt przy narodzinach, matka poród miała w sumie bez problemów no poza tym że przez 2 g była w fazie parcia aż w końcu lekarka nacisnęła jej perfidnie na brzuch i mała wyskoczyła.
Ciężkie jest życie ludzi którzy mają pierwsze dziecko, którzy mają internet łapią się każdej informacji, czytają masę artykułów bo chcą dla dziecka jak najlepiej, poświęcają rozrywkę pieniądze zdrowie żeby mała była zdrowa i w końcu zaczęła się uśmiechać chociażby:) ale na to chyba jeszcze trochę trzeba poczekać.

Potem przychodzi ktoś w naszym przypadku położna środowiskowa i mówi dla spokojności idzcie do neurologa, wchodzę na internet szukam opinii o neurologach w mieście wypada na Pania dr, ide z żona i Gosia zestresowany co tam bedzie, a tu bach dostaję lawine medycznych wyrażeń których nie potrafie powtórzyć i jakies zaburzenia układu nerwowego czy coś tam, wychodzimy bladzi bo nie brzmi to za wesoło, mała podczas wizyty krzyczy wiec człowiek nie mysli o tym żeby pytac a co to a jak to, tylko zeby jak najszybciej do domu, zreszta na pytanie jak dlugo to trwa ta rehabilitacja-odpowiedz- no troche pocwiczycie z mala, ale nic ani nic sie nie bojcie nic strasznego malej nie grozi a czlowiek od razu ma najgorsze mysli, bo jakby jakis glupi byl to by sie nie zastanawial
kupil piwo wlaczyl tv i niech sie drze a tak to mysli glowkuje moze czasem za bardzo.

Pani Elżbieto tak to ja pisalem na priva bo poczatkowo odczytalem poprzednia Pani wiadomosc a potem stwierdzilem ze napisze na priv i na ogolnym forum. A jakos to tak wszystko sie pomieszalo, nie mniej dziekuje bardzo za wszelkie wskazowki. Tym nie mniej - coz poczac podazymy ta sciezka dalej - pani neurolog w pon skieruje nas do rehabilitanta on oceni Gosie jeszcze raz, wtedy zobaczymy co powie, mam jeszcze jedna pania neurolog i tez do niej sie wybierzemy. Ja tez chce wierzyc ze to normalne ze tak ma byc , ze kiedys jaskiniowcy nie mysleli o tym ale ... tak to juz jest z tatusiami z mamusiami zbyt przewrazliwieni :d
pozdrawiam
bede informowal w temacie jak to sie potoczylo

Sylwester
Odpowiedziałam na priva.Na razie nie bierz tego co powiedziała lekarka za poważnie,oni tak strasznie muszą straszyć poczekaj,powoli.Zanim się zdenerwujesz i spanikujecie poczekaj.Może być tak wiele powodów takiego zachowania Waszej córeczki.Poczekaj.