Witam
moja córeczka przestała podnosić główkę:(. Bardzo mnie to dziwi i martwi ponieważ do tej pory nie miała z tym problemów, aż lekarka była zaskoczona że podnosi ją aż tak wysoko. Mała skończyła 5 dni temu 2 miesiące. Może nie podnoszenie głowy wynika z faktu, że często z mężem nosiliśmy ją w pionie, bo miała problem z gazami i nie mogła się odbić. Mam pytanie z czego może to wynikać i jak zachęcić córeczkę do podnoszenia główki. Zabawki i zabawianie nic nie pomagają. Mała leży cały czas na boku i ssie rączkę. Prosiłabym o szybką odpowiedź bo naprawde zaczynam się martwić.
Pozdrawiam
mama Natalki

monradz
Niestety nie wiem co ci powiedzieć.Może to tak na chwilę.Czy mała była ostatnio szczepiona- w ciągu ostatnich dwóch tygodni? Jeśli będzie tak dalej pójdz do neurologa.

Witam, zaczęłam ją trochę częściej układać na brzuchu i są małe postępy. Co prawda jeszcze nie to co wcześniej ale jestem dobrej myśli . A jeszcze jedno pytanie: nie wiem czy to ma znaczenie ale mała zawsze na brzuszku układa mi główkę w jedną stronę, preferuje też spanie na jednym boku i dopiero po wielu wysiłkach daje się ułożyć na drugim. Czy powinnam się martwić?
Pozdrawiam serdecznie

monradz
Kładzenie głowy w jedną stronę to najprawdopodobniej 80% wpływ ATOS-u,czyli odruchu,który stymuluje jedną stronę.On sam wygaśnie ~3,5-4 mies kiedy spotkają się rączki i zacznie je wyciągać w górę do zabawek i twojej twarzy.
Kładz swoją córeczkę na brzuchu ale zbieraj ręce pod barki,inaczej nie będzie pchać tak jak ma to robić,ale ciągnąć plecami,a to nieprawidłowe..Daj jej czas ona jest bardzo jeszcze malutka.Kładz ją często na chwilkę.

Dziękuję za szybką odpowiedź, układam jej rączki pod barki bo zauważyłam że rzeczywiście przy podnoszeniu główki często idą jej do góry także rączki. Zachowuje się tak jakby zapomniała jak powinno się podnosić główkę i do góry ciągnie ją razem z rękami i pleckami. Nie mam pomysłu jak ją nauczyć podnosić głowę prawidłowo, bo przy podtrzymywaniu rączek przy ziemi (żeby się od nich odpychała) mała zaczyna się denerwować i płakać.
Pozdrawiam