teraz w szpitalu mają gaz rozweselający, może spróbujesz?
ja niestety nie miałam okazji, bo w lipcu rodziłam
jak coś nie wiesz pytaj

_________________

u nas też go już mają?!

ehhh ucichło tutaj, chyba nie ma Was już mamuśki?

_________________

to ja mogę się pochwlić że w styczniu (dokładnie 13 w piatek) urodziałam w naszym szpitalu zdrowego ślicznego chłopca.
Kubuś miał 55cm, ważył 3400g i dostał 10Apgar (teraz ma już 70 cm i waży 6,8 kg)
co do porodu to nie było tak źle - trwał 14,5 godziny ale było do przezycia
Rodziłam na gazie ale czy tak pomaga? to nie wiem na pewno trochę zajmuje
niestety po porodzie miałam komplikacje i wylądowałam w szpitalu tydzień po powrocie do domu, okazało się że zostały mi resztki łożyska (nie dokładnie wyczyściła mnie pani dr Łojko) i musiałam mieć zabieg przez co cały tydzień spędziałm w szpitalu na mocnych antybiotykach przez które nie mogłam karmić Kuby a przez to straciłam pokarm
ale teraz już jest dobrze a Bubuś rośnie jak na drożdżach

_________________

to niefajnie z tymi komplikacjami ale dobrze, że teraz już wszystko gra
Twój synek duży, moja Lena ma 10 miesięcy a jeszcze 80 cm nie ma i waży jakieś 8 kg

_________________

Kuba po tacie rośnie taki duży bo ja to raczej do małych kobiet się zaliczam

_________________

Witam się Również jestem z Jaworzna. Coś tutaj cicho ostatnio..

witam, witam
ja także melduję się z Jaworzna

witam Was dziewczyny
musimy tchnąć trochę życia w wątek, sama nie dam rady

_________________

Hej jest tu ktoś jeszcze??? Ja dowiedziałam się tydzień temu ze jestem w ciąży. Bardzo się z Mężem cieszymy. Ale ja się trochę boję bo tyle się słyszy o tych poronieniach. Jestem dobrej myśli. USG ma na poniedziałek 22.10. i wtedy się wszystko okaże. Dam znać jeżeli ktoś tu jeszcze zaglądnie :D Pozdrawiam przyszłe mamusie :)

Nana11 i co tam u Ciebie? mam nadzieję, że wszystko w porządku i gratuluję fasolki pod sercem

_________________

Cześć fajnie że ktoś się odezwał. U nas wszystko Ok. Jestem w 7 tygodniu. Czuje się dobrze. Nie wymiotuje i nie mam mdłości ( na razie) za miesiąc do lekarza dopiero idę. A tymczasem mam dużo badań do zrobienia :D A i jeszcze w ten wekend jedziemy na wesele już nie mogę się doczekać. Odezwę się w poniedziałek Pozdrawiam :)

Hej ja już po weselu, fajnie tak dalej pojechać sobie na wesele, całkiem inny klimat. Trochę potańczyłam i oczywiście pojadłam :D czuję się dobrze tylko to zmęczenie Mnie trochę denerwuję. Ale przetrwam i to!!! Jutro wybieram się na badania krwi i moczu. Zobaczymy co wyjdzie. Jestem dobrej myśli. Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamusie :)

nana11 no to super, bardzo się cieszę, że wszystko ok, że mdłości nie męczą
no i fajnie, że wybawiłaś się na weselu, ja byłam na ślubie kuzynki w 31. t.c. i ciężko było hehe, miałam co dźwigać, ale pojadłam pyszności
a to zmęczenie to normalne, też na początku byłam bardzo senna i zmęczona, ale niedługo to minie

widzisz pustki się tu zrobiły, nikt nie zagląda, a szkoda...

_________________