Anulka ło kurczę blaszka, 9 kilo ?? Amelka pewnie z 11 waży jak nic a biega non stop, nie usiedzi w miejscu. Nawet na spacery ostatnio nie chodzimy bo ona chce ciagle chodzic a poki wieje to wolałabym aby w wózu siedziała.
No to dobrze ze Patryczek tak zniósł szczepienie. Tylko pogratulować dzielnego synia
A mam pytanko.. czy dajesz juz patryczkowi mleko junior?? Jak tak to z butli czy z kubeczka??

_________________

Sto lat dla Amelki

Kasiu corcia naprawde super...Bardzo pocieszne minki robi, taka gwiazdeczka!!!

Dziewczyny co do ewentualnego spotkania to ja bardzo chetnie, jak juz pisalam mam rzut beretem, pozostaje tylko dogadac sprawe z mezem, co by z dzieciem pozostal

_________________

ags2 Dziękujemy bardzo :* No ciekawe czy tym razem się uda zorganizować to spotkanie... Ja kurczę weekendy mam tak napiete że ciężko by było, raczej na tygodniu mi pasuje wiec pewnie sie nie dogadamy ale mam nadzieje ze chociaz Wam sie uda

Lece bo duuuużo roboty... ale jeszcze się pochwale że schudłam 7 kilo Jeszcze tylko mniej więcej 6 i bedzie moja wymarzona waga

_________________

kasia gratulacje 7 kg Dawaj no tu zaraz przepis
Ja muszę ze 30 zwalić do czerwca

Dusia dziekuję bardzo. Nawet nie wiesz jak sie cieszę. Po porodzie moja waga pokazywała zaledwie 3 kilo mniej niż jak mnie ważyli przed porodem. Mało jadłam (bułka rano i wieczorem z szynką, obiad to ryż z gotowaną piersią) przez 3miesiace jak karmiłam Amelke piersią ale waga stała w miejscu (czyli 72 kilo ). W końcu troszke spadła do 68 kilo, w sumie nic specjalego nie robiłam. No ale jak zobaczyłam że mój organizm zaczyna reagować na diety to sie zawziełam.
Poprostu mało jem. Staram się zjeść jak najpóźniej śniadanie. Tak mi jest najłatwiej bo rano mam duzo zajęć w domu i nie mam czasu aby myślec ze jestem głodna. Potem obiadokolacja, raczej normalne jedzonko tylko połowa porcji. Zreszta zoładek mi sie zmniejszył i wiecej mi sie nie chce bo juz jestem najedzona No i ta obiadokolacja jest tak miedzy 17 a 18. Potem już nic. No jak zassa to pomidora wpitole

No i teraz waże 64... a mój cel to 58. Teraz bedzie coraz gorzej schudnąć. No i mam wspomagacza w postaci lindaxy...

_________________

no a ja właśnie zjadłam 3 kanapeczki
Miałam się od dziś niby odchudzać, ale szef makowca przyniósł, i nie mogłam odmówić
Nie mam silnej woli za grosz
Lindaxa to chyba na receptę?

Oj ja też tak miałam do tej pory. Zobaczymy jak długo wytrzymam... Do tej pory wieczorki obfitowały w jedzonko.
Najgorsze są 2 pierwsze dni. Potem już się nie chce tak jeść. Hehe tylko żeby te 2 dni przetrzymać potrzbowałam roku czasu
A lindaxe przepsiał mi lekarz. Dieta na mnie nie działała na początku więc mi zaproponował te tabletki. Jednym skutkiem ubocznym u mnie jest spadek wagi więc chyba ok

Najgorsze że trzeba cwiczyć a ja ani ochoty ani czasu nie mam na to Jak bedzie cieplej to rowerek odkurze i zamierzam godzinke dziennie jeżdzić. Nawet już wyczaiłam fotelik dla Amelki hihi
13 czerwca ide na wesele... chciałabym do tego czasu schudnąć 5 kilo conajmniej.

Kurcze jeszcze tak sie nie zawziełam nigdy jak teraz, ale jak sobie obliczyłam moje bmi to wyszło że mam nadwagę i mnie to zmotywowało. No i mam dość słuchania od sąsiadów że Amelcia będzie grubiutka po mamusi grrrrr (ja nigdy nie byłam gruba!! i Amelka też!! )

Ahh no nie ważne rozpisałam się

A gdzie pozostałe dziewuszki??

_________________

Hej
Jestem i ja i kawusie poranna postawię


Kasia ,ja tez tak chce schudnąc ,jak i Ty U mnie waga cały czas na 75 kilo i ani drgnie wredota .Przyznam się ,że tez mi sie tak nie chce cwiczyc ,co kiedyś ,może gdybym z kim chodziła na jakies ćwiczenia ,to prędzej ,bo za to płacisz ,więc samo w sobie ,idziesz A tak sie sama ze sobą źle czuję ,że masakra
Dusia ,to za te kanapki

_________________

Dorcik a no witaj witaj
zawsze możemy zorganizować forumową grupę wsparcia

_________________

Ja też sie strasznie źle czuję. Normalnie spasłam się strasznie. Trzeba w końcu zrzucić tą ciążę spożywczą hihi

_________________

Witam:)
Widzę że na forum bardzo wiosennie się zrobilo , każdy chce być piękny na wiosnę to ja teeeeżżżż!!!
Nie będę sie wygłupiać że ja mam niewiadomo ile do zrzucenia ale przydało by mi się trochę silnej woli żeby poćwiczyć i zlikwidować wałeczki, no i jeszcze mogla bym odstawić słodycze nie wiem czy ja się zbiorę , ale trzymam za was kciuki dziewczyny
Kasiu jeśli chodzi o mleczko to nadal daje nan 3
Marysiu jak Grześ, katarek przegoniony?
U mnie Iza chora, siedzi w domku, zaraziła mnie katarem już

Kasiu gratulacje 7 kilo to bardzo dużo , tylko wiesz ja ostatnio oglądałam takie programy o odchudzaniu i wszędzie mówią że śniadanie to podstawa ( do godziny po przebudzeniu powinno się je zjeść) a zwłaszcza że masz rano dużo zajęc i potrzebujesz dużo energii na cały dzień........

ja natomiast nie mam tyle silnej woli żeby odmówić sobie słodyczy a zjadam ich dość dużo ...normalnie jak nałóg jak nie zjem czegoś czekoladowego to mnie skręca nawet w nocy potrafie wstać i np prince polo zmłucić

Anulka katarek przezedł ale tak lekko w klatce mu chrapi ( z resztą jak po każdym katarze u niego) nacieram go na nocki pulmexem może przejdzie ...
zdrówka dla Izy

_________________

Hello jest tu ktoś ?

Anulka jak Iza?
Dusia , Dorcik, Kasiu co u was słychać jak dzieciaczki?

_________________

heloł ja zaglądam ale jakoś czasu brak na pisanie (Amelka od razu mi myszke zabiera jak zobaczy ze komputer właczam) no i w zasadzie nie ma co pisać... u Nas jakoś tak po staremu, nic się nie dzieje. Wczoraj byłam w tesco i fajne ciuszki są dla dzieciaków i całkiem niedrogie. A dla chłopców to są przecudne!! Koszylki fajowe, nawet siostrzencowi kupiłam swietną za 12 zł Amelce też się dostało (2 bluzeczki) ale jeszcze chyba spodenki jej kupie bo kosztuja 16 zł a to takie na wiosne bojówki w kwiatki, nawet całkiem fajne.
Na weeekend przyjezdza moja mama więc Zrobiona salatka, wczoraj upieklam torcik bananowy, jeszcze posprzeatac i moge przyjmowac gosci
Hmmm obiecałam ze jak juz cos bede miec do pokazania odnosnie tego czym bede sie zajmowac to Wam pokaze więc narazie taka namiastka....
Proszę o szczere opinie

http://nasza-klasa.pl/profile/24709581

Pozdrawiamy

_________________

_________________

Hej laski ja jestem i stawiam imieninowego drinka



Ja nadal zakatarzona i kaszląca od 2 tygodni, mąż coś wspomina, że go w nosie swędzi i Sara coś pokasłuje, od razu dałam wapno i cebion i czekam


Kasia wow, jestem pod wrażeniem piękne te zaproszenia!!!!
Myślę, że będą miały wzięcie!
Zdjęcie Amelcki cudne!

Zdrówka dla wszystkich chorowitków!!!

Dusia wszystkiego najlepszego z okazji imienin dużo zdrówka dla całej waszej rodzinki

mój mąż już od tygodnia zakatarzony i gardło go boli , Grześ też raz katar ma a raz nie........ taka pogoda marcowa.......ale i tak wychodzimy na spacerki codziennie


Kasiu super pomysł te zaproszenia no i bardzo ładne, mam sąsiadke która ślub zaplanowała na czerwiec 2010 powiem jej żeby sobie zobaczyła te zaproszenia.

_________________

Kasiu rewelacja!

_________________

Dusia no to ładnie się cała rodzinka załatwiła. Kurujcie się szybciutko bo ma być piekna wiosna od jutra
ZDRÓWECZKA!!

MarysiuWam też zdróweczka życzę, katary akysz!!

Co do zaproszeń to na żywo duuuuuużo lepiej wyglądają!! Jeszcze kiepski aparat mam do robienia zdjęć i tak se wyszły. Wyświetlacz mi poszedł i jak robie zdjęcie to tak na chybił trafił masakra. Mam nadzieje ze to wypali bo narazie nie mam pomysłu na nic innego. W kwietniu założe swoja firme najprawdopodobniej ale to się zobaczy czy wogóle się bedą sprzedawać.

Marysiu Anulka, Ags, czy Wy jeszcze miksujecie zupki dzieciakom?? Ja kurcze miksuję.. Tylko parę warzyw kroję w kostke i dorzucam do tej papki... no ale ona nie bardzo chce jeść takiej wody z warzywami, a krem z zupki nawet zajada.... brakuje mi pomysłów na jedzonko więc jak macie jakies fajne patenty to zapodajcie

Anulka Dorcik hop hop!! Co tam u Was...

AAAA pamietacie Rzufika vel Anie ?? Urodziła Tosi braciszka normalnie podziwiam ją strasznie i może troszkę zazdroszczę... gdyby nie jakieś zgrzyty z moim Ł to chyba też bym chciała już 2 dzieciaczka....

_________________

Kasiu miksuje tylko miesko z odrobina zupki reszte rozgniatam widelcem, ale Mila i tak woli krem...co do innych potraw to roznie, je coraz czesciej z nami, na weekendzie kiedy jestem w domu i mam czas kuchcic staram sie przygotowac jakies miesko w sosiku bardzo lubi, np z buraczkami. Poza tym robie omlety z warzywami lub deserkiem, jajecznice, czasami takie jakby drugie dania, ziemniaczki z mieskiem ugotowanym tez w jakims sosiku. Nie znam teraz proporcji na niektore dania, ale gdybys byla zaineteresowana to moge na PW, popoludniu.

_________________