Hej Dziewczyny!
Mada, tak jak Michelle_ opisała. Tyle że mnie do szycia nie usypiano. Michell, prawdopodobnie wystąpiła u Ciebie jakaś nietolerancja znieczulenia i w związku z tym właśnie uśpiono Cie.
Mada - będziesz leżała na septycznym to jest przy ginekologii. Jak byłaś na ginekologii w gab. lekarskim, to naprzeciw są sale spetyczne i faktycznie tam będziesz miała sporo spokoju i dobrze. Jeśli będzie inaczej - polecam zapłacenie tych 300 zł za pokój rodzinny, bo dzięki temu całą dobę będzie mógł być z Tobą ktoś z bliskich. Ze mna pierwszą dobę spędziła mama i byłam szczęśliwa, bo męża krępowałabym się poprosić o podłożenie podkładu, wyjęcie zakrwawionego. Poza tym mama zajęła się córcią. Weź pod uwagę, że po cc leżysz plackiem 12 godzin i wtedy ktoś musi zająć się dzieckiem, a w Inie dziecko jest od razu z mamą na sali pooperacyjnej. I osobiście radzę przestrzegać nakazu leżenia, bo dzieki temu unikniesz bólu głowy.
Ale po kolei:

pójdziesz do szpitala we wskazanym przez lekarza dniu. Nie wiem, jak zrobi to Śliwczyński, bo z tego, co wiem, to nie pracuje w Inie.

przyjmą Cię prawdopodobnie na patologię.

będziesz miałą wykonane badania i w 2-3 dobie rano będziesz miała cięcie.

warto ok. doby przed cieciem nie jeść, bo wtedy unika się mdłości w trakcie zabiegu.

rano weź dłuuugi prysznic, czeka cię cieżka doba, więc warto się zrelaksować. Potem trochę ogolą Cię i założą cewnik - nie bój się, nie warto, nie taki diabeł straszny

na salę wejdziesz na własnych nogach, ale wywiozą Cię już na łóżku. na sali zostaniesz wymazana septycznym mazidłem obłożona chustami i dalej, jak michelle_ pisała.

wydobycie dzidzi od momentu znieczulenia trwa raptem 15 minut, szycie trwa ok pół godziny i dla mnie było dość nieprzyjemne - nie dlatego, że bolało, tylko znieczulenie lędźwiowe działa tak, ze nie czujesz bólu, ale czujesz dotyk. Więc szycie chwilami jest odczuwalne w formie delikatnych szarpnięć. A do tego dla mnie nieprzyjemne było odczucie "niemocy" w nogach" ich odrętwienia.

następnie jesteś obmywana, pakowana w czystą koszulę i jazda na salę pooperacyjną. Na sali dostaniesz kroplówki nawadniające Cię oraz antybiotyk, a następnie jak będzie schodziło zneczulenie panie położne podadzą kroplówkę z pyralgina (chyba, ze jesteś uczulona, to wtedy z innym środkiem przeciwbólowym). Nie żałują przeciwbólowych środków, jednak ja miałam z sobą apap i kilka razy sobie łyknęłam (ale to już po pierwszej dobie).
W nocy będziesz mogła unieść się nieco na łóżku, ale nie rób sobie złudzeń będzie bolało i bez pomocy sama dziecka nie wyjmiesz z łóżeczka.

w pierwszej dobie po cc nie jesz. przez ok 12 godz. tylko można mieć zwilżane usta (zabierz z domu kubek, łyżeczkę i wodę mineralną) zwilżanie dobrze wychodzi łyżeczką - panie połozne pokażą komuś, kto będzie z Tobą co i jak. Po 12 godz. małe łyczki picia. W drugiej dobie płynna dieta - dostaniesz zupkę mleczną, na obiad zupę. Warto zabrać z domu kisielki typu słodka chwila, wtedy ktoś będzie Ci mógł je zrobić w drugiej dobie.

w szpitalu jesteś 5 dni od cc, do zdjecia szwów.
Mada nie chcę Cię uprzedzać do tej pani, bo może Tobie ona przypasuje. Ona mnie traktowała przedmiotowo, jak z przeproszeniem mleczarnię. Ale to nie temat na zdawkowe dwa zdania...
Właśnie, przygotuj się też na taką sytuację, ze nie od razu będziesz miała pokarm. Nie martw sie tym.
Michelle_ co masz na myśli z tym traktowaniem przez lekarzy? Czego sie spodziewałaś? Kto Ci tak zalazł za skórę?
Ja jestem młodą kobietą, ale ani od lekarzy, ani od położnych nic złego mnie nie spotkało. Wręcz przeciwnie. Czułam się otoczona opieką... Może jedynie trochę mało mówią, co się z Tobą dzieje i jak nie dopytasz sie, to nie wiesz, a jak pytasz, to niestety zdarza sie, że zbyją byle czym. A dodam, ze w ciąży dwukrotnie byłam w szpitalu.