Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci
http://www.forum.e-mama.pl/

zapalenie piersi??:(:(
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=36&t=13732
Strona 1 z 2

Autor:  pscolka [ ndz maja 27, 2007 1:30 pm ]
Tytuł:  zapalenie piersi??:(:(

Witam:)
10 dni temu urodziłam córeczkę. Mam za sobą już nawał pokarmu, ale chyba kroi mi sie jakieś zapalenie piersi, i nie wiem co robić:(
Jedną pierś mam troszkę nabrzmiała, gorącą i bolesną, szczegolnie okolica brodawki i sutka. Co robic?:(
Dodam ze karmie z obu piersi na zmiane, i odciągam pokarm laktatorem jak jest przepełnienie. Czy to są objawy zapalenia? jak nie to czego? jak sobie z tym poradzic? prosze pomozcie!!

Autor:  emila [ ndz maja 27, 2007 3:47 pm ]
Tytuł: 

Po karmieniu obłóż sobie bolącą pierś zimną pieluchą... Namocz pieluchę, wsadź na parę minut do zamrażarki, a potem na pierś... Ale dopiero po karmieniu, przed karmieniem raczej trzeba rozgrzewać :wink: Oprócz tego warto obkładać rozbitymi, schłodzonymi liśćmi kapusty... JAk dostaniesz gorączkę i na piersiach pojawią się plamy, chyba będziesz musiała wziąć antybiotyk. Narazie próbuj domowymi sposobami. A jeśli masz nawał spróbuj pić napar z szałwi. :)

Autor:  darka [ ndz maja 27, 2007 4:03 pm ]
Tytuł: 

emila pisze:
Po karmieniu obłóż sobie bolącą pierś zimną pieluchą... Namocz pieluchę, wsadź na parę minut do zamrażarki, a potem na pierś... Ale dopiero po karmieniu, przed karmieniem raczej trzeba rozgrzewać :wink: Oprócz tego warto obkładać rozbitymi, schłodzonymi liśćmi kapusty... JAk dostaniesz gorączkę i na piersiach pojawią się plamy, chyba będziesz musiała wziąć antybiotyk. Narazie próbuj domowymi sposobami. A jeśli masz nawał spróbuj pić napar z szałwi. :)


Nic dodac nic ując :)

Autor:  czarnula [ sob cze 02, 2007 2:49 pm ]
Tytuł: 

Przeciwbólowo i na gorączkę możesz doraźnie wziąść paracetamol. Ja musiałam go brać, bo miałam straszne dreszcze i gorączkę. Dopiero jak antybiotyk zaczął działać to przeszło. Ale może u ciebie obejdzie się bez leków.

Autor:  bicie_serca [ wt cze 05, 2007 11:35 am ]
Tytuł: 

Witaj, czy mozliwe, ze ja mam tez zapalenie piersi?
Pokarm mi nigdy nie zalegał, jedyne co ostatnio zauwazyłam co dotyczy piersi to, to ze jak mała ciągnie to troszke bolą mnie sutki.
Za to od wczoraj mam dość wysoką dochodzącą do 38,8 temperature...
byłam u lekarza i powiedział, ze jestem zdrowa, i nie wie skad goraczka.
Czy przy zapaleniu trzeba skonczyc karmienie piersia?(tego bym nie chciała)

Autor:  darka [ wt cze 05, 2007 11:38 am ]
Tytuł: 

Absolutnie nie ma potrzeby przerywania karmienia. Niewyjasniona gorączka w trakcie pierwszych tygodni po porodzie najczesciej zwiazana jest z piersiami lub narzadem rodnym. Zastój w piersiach moze byc niewyczuwalny. Rob sobie okłady z zmrożonych lisci kapusty lub zomnych pieluch, dostawiaj jak najczesciej maluszka przed karmieniem bierz ciepły prysznic. Bedzie ok :)

Autor:  bicie_serca [ wt cze 05, 2007 11:43 am ]
Tytuł: 

Dziekuje za odpowiedz :)
Zmartwiłam się, że będę musiała Majkę karmić sztucznym mlekiem...
Pozdrawiam...

Autor:  bicie_serca [ wt cze 05, 2007 11:50 am ]
Tytuł: 

jeszczen jedno...czy jesli dostane antybiotyk, bede musiała przerwac karmienie?

Autor:  darka [ wt cze 05, 2007 11:59 am ]
Tytuł: 

Musisz powiedziec lekarzowi ze karmisz zeby dobrał odpowiedni antybiotyk. Jest wiele takich przy których mozna kontynuowac karmienie.

Autor:  karcia [ pn cze 18, 2007 4:56 pm ]
Tytuł: 

no ja tez mialam zapalenie dostalam goraczki i tak byla 4 dni dostalam antybiotyk i przeszlo karmilam caly czas tylko jak mialam przeszlo 38 to nie balalam sie ale lekarz powiedzial ze jak 38 to moge jak wyzej nie bardzo a polozna przyszla mi dod domu sciagnela rekom a pokarm bo mam tyle i pod spodem mialam grudki jak robila bolalo jak hol.... a potem jak oproznione bylyl piersi zrobila mi wlasnie z kapusty duszonej ale nie na sutkitroche pomoglo nosilam tak .5godz i teraz nie mam zapalenia ale mam wciaz duzo pokarmu i bola ale musze ten czas przeczekac az maly bedzie wypijal

Autor:  fifolek13 [ sob cze 23, 2007 11:46 pm ]
Tytuł: 

tak jak radzi emila liście z kapusty powinny pomóc.
Nie odciaga za dużo pokarmu tylko tyle by przyniosło ulgę jeśli to jest na krótko przed karmieniem.
Mi to wygląda na zatkany kanalik. miałam tak kilka razy.
Okłady z mrożonej kapusty i częste przystawanie do piersi powinno pomóc. Jesli tempertura bedzie wysoka zgłoś się do lekarza to już mogło przejść w zapalenie piersi.
Doraźnie możesz wziąść paracetamol.
Uważaj aby nie przewiało Ci piersi. Noś wygodny stanik do karmienia.

Autor:  fifolek13 [ pn cze 25, 2007 12:15 pm ]
Tytuł: 

No i wczoraj zatkał mi się kanaliki w lewej piersi :shock:
Przewiało mnie w kościele :evil:
Ale okłady z mrożonej kapusty są nie zastąpione, potem masaż by wylazły te kamyczki co je zatkały (3 :shock: ), troche laktator troche mała posała i wszystko wróciło do normy.
Jejku dlaczego to tak zawsze boli :evil:

Autor:  oleola [ pt cze 29, 2007 10:12 pm ]
Tytuł: 

Dziewczyny a jaki to jest bol?

Od poczatku mam problemy z lewa piersia, a od dwoch dni jak Amelka zaczyna ssac czuje jakby taki bol od sutka az do skraju piersi, jakbym miala bardzo ciasny stanik.

Wlasnie dostawilam mala do tej piersi dwukrotnie - jest dobrze odessana i probuje sposobu z kapusta.

Autor:  fifolek13 [ sob cze 30, 2007 8:08 pm ]
Tytuł: 

To jest taki ból ciężkiej piersi nie umię go określić ale czuję się jakbym miała siniaka i guza w jednym...Tak jest u mnie.Potem jak puszcza pierś jest miętka.

Autor:  An [ pn lip 02, 2007 2:34 pm ]
Tytuł: 

a ja mam goraczke od trzech dni i takie małe, ledwie wyczuwalne stwardnienie w prawej piersi, ale ta piers mnie nie boli, jest miękka, nie jest czerwona, regularnie przystawiam do niej Małą, wiec kompletnie nie wiem, czy to zapalenie, czy zatkany kanalik (czy przy zatkanym kanaliku tez jest wysoka temperatura - ponad 39?). Jak mozna "odetkac" kanalik? Czy takie małe stwardnienie moze wywołac taka temperature?
Bylam juz w szpitalu i u gina i dostalam antybiotyk, wiec mam nadzieje, ze zmasowany atak Małej, laktatora, kapusty i antybiotyku poradzi sobie z tym paskudztwem.

Autor:  raczula [ pn lip 02, 2007 3:00 pm ]
Tytuł: 

An zmasowany atak powinien pomóc :wink: :D Dodaj jeszcze do kompletu masowanie guzka w czasie karmienia i pod ciepłym prysznicem. Przeżyłam kilka guzków i wszystko przez własną niewiedzę i nieuwagę, ale z czasem wszystko się normuje. Cierpliwości :D

Autor:  absta [ czw lis 01, 2007 6:25 pm ]
Tytuł: 

Dziewczyny błagam o pomoc :(
Urodziłam w niedzielę, dziś mamy czwartek, a ja nie wyrabiam...

Moim pokarmem mogłabym wykarmić chyba drużynę piłkarską.

Obydwie piersi mam strasznie obolałe, gorące i czerwone. Odciągałam pokarm, ale strasznie mnie bolą piersi i sutki, ledwo co już karmię, a mała nie chce za bardzo jeść z tych piersi...

Nie wiem już co robić... Czuję się jakbym nosiła po 10 kilo w każdej piersi, no i nie wiem, czy to nie jakieś zapalenie i czy takie mleko małej nie zaszkodzi :(

Jeżeli jakimś cudem możecie, to proszę o pomoc, bo nie dam rady tak dłużej...

Autor:  raczula [ pt lis 02, 2007 9:32 am ]
Tytuł: 

absta nigdy nie wierz w bzdury o zepsutym mleku!!!

Musisz się nauczyć prawidłowo przystawiać dziecko do piersi, jeżeli masz przepełnione to proponuję pozycję, żeby dziecko było wyżej.

Jak najszybciej zacznij przykładać do zaczerwienionych miejsc roztłuczone liście białej kapusty, po każdym karmieniu. Masuj piersi pod prysznicem kilka razy dziennie, polewaj letnią wodą i troszeczkę spuść ręcznie mleka. Najważniejsze rób to jak najszybciej, żeby nie dopuścić do zastoju (miałam 39 stopni gorączki przez dwa dni!!!).

Powodzenia!!!

Autor:  bajamik [ pt lis 02, 2007 10:10 am ]
Tytuł: 

Ja gorączkę ponad 38 stopni miałam, jak mi to połozna powiedziała, od pogryzionych tydzień wcześniej brodawek. Ponoć jakieś bakterie mogą się dostać i zatykać kanaliki. Niby piersi były miękkie, bo maluch wszystko wyjadał, ale bolało strasznie jak jadł. Łzy same napływały do oczu na samą myśl, że znowu będzie jadł. I do tego ta gorączka. Lekarz przepisał mi antybiotyk (Amotaks), dodając, że na pewno mam zastój (bo jak ścisnął pierś to mnie bolała - a jak miałaby nie boleć!!!!!!) bo on pierwsze słyszy że coś moze się dziać od pogryzionych brodawek!!! Było mi wszystko jedno co mówił, nie chciało mi się z nim kłócić czy coś tam. Antybiotyk pomógł, na drugi dzień karmiłam juz bezboleśnie, aż do dziś i mam nadzieję, że jeszcze trochę pokarmię mojego głodomorka kochanego :)

Autor:  magdalenka107 [ pt lis 02, 2007 10:22 am ]
Tytuł: 

U mnie też na początku nie było łatwo (mówiąc delikatnie). Właściwie to walka o karmienie piersią trwała całe 1,5 miesiąca. Teraz mój maluszek ma już 2,5 miesiąca i KARMIĘ GO PIERSIĄ! 2 doby po porodzie tragedia. Położne w szpitalu wszystko olewały i tłumaczyły że tak musi być. Piersi w rozmiarze zzz chyba:) Sutki obolałe i poranione do krwi. Potem walka z leczeniem i wybór laktatora bo za żadne skarby świata nie mogłam ich doleczyć jak mały ssał co 1,5 godziny. A teraz luz i karmienie z nakładkami co prawda ale piersią:)
A nakładki firmy Canpol polecam z czystym sumieniem. Bo dla mojego głodomorka nie wszystkie się nadawały niestety. Niektóre były z cieńkiego silikonu i i tak bolało.
Głowa do góry i trzymaj się!

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/